Nadżerka szyjki macicy.

[Angies]

Dzień dobry,

Zdiagnozowano u mnie nadżerkę wielkości 5 złotówki. Dostałam lek albothyl, który stosowałam 6 dni, miałam robioną cytologie dwa miesiące temu i w dalszym ciągu czekam na wynik( jakieś opóźnienie w laboratorium), lekarz ginekolog nie chce żebym przychodziła na kontrolę zanim nie ma tych wyników, wizytę przekładałam już 3 razy bo ciągle nie ma. Zaczynam się już stresować, bo ponoć jest ona duża i będziemy myśleć co dalej, zabroniono mi również współżycia, pytanie czy faktycznie tak jest że po tym leku i tak długim czasie należy nadal wstrzymac się od współżycia?dodam że pare lat temu miałam zdiagnozowaną ektopie przez innego doktora który stwierdził, że nic z tym niw robimy, tylko obserwujemy. Zaczynam mieć watpliwośći w co mam wierzyc i że tak mnie zostawiono z tym, bo ani ginekolog nic nie mówi ani nie mogę się doprosić wyników

[ka-wa]

A miałaś jakieś objawy? Dostałaś środek antybakteryjny, bez wiedzy czy masz takie zakażenie? 

Co do nadżerki, to będziesz miała i tak zabieg. 

A już czekanie na wyniki cytologii, to aż niewiarygodne, może mu zginęły, lub był źle pobrany materiał. 

Po "wypaleniu" nadżerki jakiś czas trzeba się wstrzymać ze współżyciem, a teraz to może dlatego, żeby nie było ciąży, zresztą powinnaś od razu zapytać. 

Zbywa Cię ten ginekolog, może pójdź do innego, bo pół roku będziesz czekała na wynik i już ten wynik będzie nawet nieaktualny.