Skocz do zawartości
Forum

Zezwolenie nie broń.


Raszer

Rekomendowane odpowiedzi

Od kilku lat bardzo intensywnie strzelam, sprawia mi to przyjemność, rozładowuje emocje, ładuje nowe, są nowi serio bardzo fajni ludzie, oczywiście, nie odstawiłęm wiatrówki, bo tam mogę brać udział w zawodach, w kole strzeleckim jestem od niedawna. Jakby wziąść bezwzględnie 2 zapisy, które są raczej jako "uwaga, zachowaj ostrożność" a nie "w żadnym wypadku!". MIanowicie chodzi o osoby uzależnione. Tak jestem taką osobą. I rozmawiałem z DR Psychologii z innego województwa wydającą pozwolenia na broń, i powiedziała, że ona nie widzi przeszkód. A jestem sceptycznie nastawiony. Bo ta rozmowa miała miejsce gdy schodziłem z leków p.depresyjnych. przy wyjściu ze szpitala ją zahaczyłem, i poświęciła mi sporo czasu a nie musiała w ogóle. Z Dragami sprawa jest prosta, nie biore. NIe wiem ile. Odkąd pamiętam, wszystko przed, to walka. Ale no nie jestem ot sobie abstynentem co nabił 2 lata abstynencji i myśli, że jest dobrze. No nie ja się leczę, a to grubsze pojęcie i nie mam zamiaru przestać, przerabiać pewnych tematów, bo muszę się zakamufować by dostać broń?..  Pewien instruktor też mnie uczulił, że oni zrobią wszystko by mnie uwalić, a ja mam ich przekonać, że się mylą. No i już samo, założenie, że UJAWNIŁ się koleś, co kiedyś brał! Skończył ośrodek!, Nie ćpa! Jeszcze się leczy! I śmie prosić państwo o zezwolenie? Bo przecież nie spytają tych, co leżą w rowach. Na wiatrówki wydałem wiele tysięcy złotych, nadal nie podoba mi się tarcza z człowiekiem, (dla zasady), ale powiem, wam, że jestem w tym cholernie dobry. Nie nie chodzi o to, by mieć w domu zabawkę, może leżeć na strzelnicy. Amunicja tym bardziej. Bo jak idę do nowej strzelnicy, zobaczyć, na nabój 9mm kosztuje 3zł, W mojej na kartę członkowską 1zł. Ale w praktyce to za 3zł mam 3 paczki amunicji gdy mam broń, w 1/3 ceny wiatrówki. O to w tym chodzi, o kasę, Ale już słyszałem teksty to kup czarnoprochowca. Po co mi, komuś, kto strzela jak najmniejszym kalibrem, w jak najmniejszy cel, rewolwer 44, stary, wybuchający we wszystki strony przy strzale, uwalniający ogromną energię, nie wiem czy nie większą niż Glock, i jest niebezpieczny, dostępny dla każdego. Gdzie w nowej broni, jest wszystko bezpieczne, w łusce. Bezpieczniki itp to oczywistość. A Brzydku Burak bardzo słusznie zauważył, że pojedynków kowboi jakoś nie ma na ulicach. 

Jesteśmy jednym z najbardziej rozbrojonych krajów na ziemi. I pytanie, czy ktoś przez te badania przechodził?

(w ogóle, jestem też przerażony jaka reakcja jest w głowach ludzi ćpun z kałachem" i jakby to nijak się ma do żartów. Ciemnota majda prostakami jak chce.

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...