Skocz do zawartości
Forum

Rozmowa o pracę do sklepu


Gość Bezrobotna

Rekomendowane odpowiedzi

Gość Bezrobotna

Jakie ciasto poleciłaby pani staruszce na spotkanie z przyjaciółkami w ciepły letni dzień? Dlaczego? 

Odpowiedzialam niewiem bo nic nie przyszło mi do głowy. 

Czy gotuję pani? 

Tak

Co pani gotuje? 

Obiady dla rodziny zupy, kotlety

Co pani robiła na stażu? 

Obsługiwałam kasę, sprawdzałam daty ważności, wykładałam towar. 

Jak pani wykładała towar? 

To co miało krótsza ważność z przodu to co dłuższą z tyłu. 

Jakie są zasady wykładania towaru? 

Nie wiem

Pani do mnie według dat ważności. 

Nie wiem po co pytała jak ja jej powiedziałam że tak układałam na stażu. Nie wiedziałam o co jej chodziło z tymi zasadami. 

Pracy nie dostalam

Jeszcze wchodząc ochroniarz kazał mi poczekać przy drzwiach on mnie zawoła i poszedł do biura. Przyszedł za jakiś czas drugi i pyta po co czekam ja ze na rozmowę. Zaprowadził mnie do biura. Ja myślałam że jeden ochroniarz jest od drugiego. A potem się okazało że nie i tamten pierwszy był na mnie zły że nie poczekałam. 

Nie wiem czy to ja jestem taka nienormalna że nie rozumiem ludzi i nie wiem co odpowiedzieć na te pytania. Co Wy byście odpowiedzieli?

Odnośnik do komentarza

A co to za problem podać pierwsze lepsze ciasto. Rekruterka zapytała Cię jak układać towary bo chciała wiedzieć czy ty rozumiesz to co robisz czy tylko wykonujesz te zadania jak pokorne cielę. Ochroniarzowi trzeba było wyjaśnić że już jego koledze wyjaśniłaś po co czekasz i on to załatwia. To nie jest normalne. Rozumiem złość pana z ochrony pewnie facet przyszedł a Ciebie nie ma. Sama bym była zła. Pracy nie dostałaś bo nie znasz się na pracy w sklepie na stażu się najpewniej nie uczyłaś tylko szłaś gdzie Cię posłano. Nie masz wiedzy nie jesteś kreatywna. Do tego miały służyć te pytania. Jak chciałaś sprzedawać mówiąc nie wiem. Przychodzi klient prosi o pomoc w wyborze ciasta a ty nie wiem. 

Odnośnik do komentarza
Gość Bezrobotna

Kopiuje swój wątek bo mi nikt nie odpowiedział 

7 minut temu, Gość Koll napisał:

Co za cwok kopiuje wątki z kafeterii

 

16 minut temu, Gość Gość napisał:

A co to za problem podać pierwsze lepsze ciasto. Rekruterka zapytała Cię jak układać towary bo chciała wiedzieć czy ty rozumiesz to co robisz czy tylko wykonujesz te zadania jak pokorne cielę. Ochroniarzowi trzeba było wyjaśnić że już jego koledze wyjaśniłaś po co czekasz i on to załatwia. To nie jest normalne. Rozumiem złość pana z ochrony pewnie facet przyszedł a Ciebie nie ma. Sama bym była zła. Pracy nie dostałaś bo nie znasz się na pracy w sklepie na stażu się najpewniej nie uczyłaś tylko szłaś gdzie Cię posłano. Nie masz wiedzy nie jesteś kreatywna. Do tego miały służyć te pytania. Jak chciałaś sprzedawać mówiąc nie wiem. Przychodzi klient prosi o pomoc w wyborze ciasta a ty nie wiem. 

Dla mnie to jest problem ja nie jestem taka mądra jak Ty

Odnośnik do komentarza
2 godziny temu, Gość Bezrobotna napisał:

Jakie ciasto poleciłaby pani staruszce na spotkanie z przyjaciółkami w ciepły letni dzień? Dlaczego? 

Odpowiedzialam niewiem bo nic nie przyszło mi do głowy. 

Czy gotuję pani? 

Tak

Co pani gotuje? 

Obiady dla rodziny zupy, kotlety

Co pani robiła na stażu? 

Obsługiwałam kasę, sprawdzałam daty ważności, wykładałam towar. 

Jak pani wykładała towar? 

To co miało krótsza ważność z przodu to co dłuższą z tyłu. 

Jakie są zasady wykładania towaru? 

Nie wiem

Pani do mnie według dat ważności. 

Nie wiem po co pytała jak ja jej powiedziałam że tak układałam na stażu. Nie wiedziałam o co jej chodziło z tymi zasadami. 

Pracy nie dostalam

Jeszcze wchodząc ochroniarz kazał mi poczekać przy drzwiach on mnie zawoła i poszedł do biura. Przyszedł za jakiś czas drugi i pyta po co czekam ja ze na rozmowę. Zaprowadził mnie do biura. Ja myślałam że jeden ochroniarz jest od drugiego. A potem się okazało że nie i tamten pierwszy był na mnie zły że nie poczekałam. 

Nie wiem czy to ja jestem taka nienormalna że nie rozumiem ludzi i nie wiem co odpowiedzieć na te pytania. Co Wy byście odpowiedzieli?

Nienormalna raczej nie może to ze stresu, może ta praca nie dla Ciebie 

Odnośnik do komentarza
W dniu 15.09.2022 o 18:09, Gość Bezrobotna napisał:

Nie wiem po co pytała jak ja jej powiedziałam że tak układałam na stażu. Nie wiedziałam o co jej chodziło z tymi zasadami. 

Bo chciała sprawdzić czy układałaś tak bo Ci kazali czy faktycznie znasz zasady. To istotne. W sklepie nikt nie będzie Ci palcem pokazywał, musisz sama znać zasady. Dostaniesz towar i masz działać samodzielnie. Skoro zadała takie pytanie to nawet jeśli nie widzisz sensu tego pytania, to znaczy że ten sens jest-ukryty ? Trzeba po prostu odpowiedzieć. 

W dniu 15.09.2022 o 18:09, Gość Bezrobotna napisał:

Pracy nie dostalam

Hmmm w sumie nie dziwię sie, bo na rozmowie kwalifikacyjnej nie powinno sie mówić "nie wiem" . W pierwszym pytaniu moze wystarczyło przypomnieć sobie co nasze babcie lub starsze ciotki lubią jeść i piec... szarlotkę i sernika chyba najbardziej ?  W przypadku zasad, jeśli faktycznie nie wiedziałaś, to następnym razem po prostu naucz sie tych zasad chcąc pracować w sklepie i już Cie nikt nie zagnie. A jeśli znałaś zasady, a jedynie zadziwiło Cię pytanie to tak jak pisałam wyżej,  nawet jeśli nie widzisz sensu tego pytania, to znaczy że ten sens jest-ukryty ? Trzeba po prostu odpowiedzieć. 

W dniu 15.09.2022 o 18:09, Gość Bezrobotna napisał:

Ja myślałam że jeden ochroniarz jest od drugiego. A potem się okazało że nie i tamten pierwszy był na mnie zły że nie poczekałam. 

Ja osobiście powiedziałabym, że jeden pan już był i kazał mi czekać i czy mimo tego mam iść z nim? Może masz problem w komunikacji generalnie? Nie próbuj czytać ludziom w myślach, pytaj, rozmawiaj.

W dniu 15.09.2022 o 18:09, Gość Bezrobotna napisał:

Nie wiem czy to ja jestem taka nienormalna że nie rozumiem ludzi i nie wiem co odpowiedzieć na te pytania. Co Wy byście odpowiedzieli?

Dlaczego od razu nienormalna, może po prostu nie umiesz sie komunikować z drugim człowiekiem. Nie musisz ich rozumieć, ale powinnaś pytać gdy nie rozumiesz, a nie zgadywać co autor miał na myśli. No i chyba trzeba więcej myśleć... jak w przypadku tego ciasta dla staruszki. To było tendencyjne pytanie. 

"Twoją rzeczywistą i ostateczną prawdą jest sposób, w jaki przeżywasz swoje życie, a nie idee, w które wierzysz"

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...