Skocz do zawartości
Forum

Domowe problemy z matką


Gość smutas

Rekomendowane odpowiedzi

wlasciwie nie wiem od czego mam zaczac.. moja matka gnebi cala moja rodzine.. mieszkamy razem..ja i moje 2 mlodsze siostry.. ciagle ma jakies podejrzenia..przesladowcze..poniza mnie, pluje, bije..prowokuje do bojki..jest straszna..ciagle jak sobie cos ubzdura to nie ma opcji zeby jej to wybic z glowy..potrafi zagnebioc czlowieka..nie wiem jak to wszystko opisac, bo tego sie nie da opisac.. ojca praktycznie nie ma bo jesgt marynarzem, ona nie pracuje.. cale zycie sie nami zajmowala.. ciagle widzi u kogos bledy, swoich nie zauwaza..uwaza sie za lepsza od innych.. spi razem w lozku z moja 17letnia siostra.. ostatnio ktos chcial jej ukrasc ipoda, wiec prowadza ja do szkoly..moja siostra nie ma kolezanek..z reszta moja matka tez..ciagle sie kluca i bija.. w domu ciagle wrzaski:( nie ma podejscia do ludzi.. podpadnie to ma przesrane [po calosci.. jest tak od kiedy pamietam.. jakies 10 lat temu klucila sie wiecznie z sasiadami, bo parkowali pod naszym domem.. oni sie z niej smiali..bo wychodzila kilkanascie razy przed dom zeby jeszce cos dopowiedziec.. od tamtej pory zaczalem brac narkotyki..ale od kilku lat nie biore.. ona ma ciagle podejrzenia ze to robie.. w ciagu 3 miesiecy sikalem 2 razy..wynik negatywny..ale to i tak za malo..sprzedalem telefon zeby kupic sobie cos innego..to mowi ze na cpanie..ojciec nie ma zdania bo ona go zahuczy..zagnebii..musi zawsxze postawic na swoim..nie da jej sie przekonac ze nie ma racji.. przepraszam ze ta wypowiedz taka chaotyczna..ale nie wiem jak to wszystko zebrac do kupy..

Odnośnik do komentarza

chce zlozyc pozew o rozwod bo ojciec nie stanal po jej stronie.. czyli nie wiem czego oczekiwala..chyba zeby mnie pobil..ja mam 23 lata i studiuje.. nie mam gdzie sie podziac i musze to znosic.. nie wiem co robic bo mam juz tego dosyc.. ciagle tlumaczenia zeby sie nie martwila..a martwi sie ciagle wszystkim..jest nie odpowiedzialna troche..zawsze brakuje pieniedzy..ona nie pije i nie pali to sie uwaza za lepsza.. ostatnio nie moglem wytrzymac tego i chcialem wyjsc z domu to sie chciala wieszac bo powiedziala ze nigdzie nie pojde ze mam zostac w domu bo ide sie napewno nacpac.. zapisuje swoje sny.. uwaza ze bede ksiedzem bo jej sie to przysnilo.

Odnośnik do komentarza

Smutasku, Twoja mama potrzebuje pomocy psychologa lub psychiatry i jeśli chcecie zmienić swoje życie i jej życie oraz samopoczucie, powinniście podjąć kroki, aby rozpoczęła leczenie. Problemem jest to, że Twoja mama jest agresywna względem Was jak i Waszego taty, powiedziałeś, że go "zahuczy", dlatego rozmowa na temat leczenia może nie przynieść efektów, a przecież trzeba działać bo nie możecie tak żyć. Dlatego musisz porozmawiać z ojcem, żeby wystąpił z wnioskiem o uznanie niepoczytalności, niech mamę przebada psychiatra, jeśli oceni, że kwalifikuje się do leczenia, wystawi wniosek o niepoczytalność i Wasz tata albo Ty, jako osoba pełnoletnia, syn, który jest na miejscu, będziecie mogli skierować mamę na leczenie, nawet jeśli sama nie będzie wyrażała zgody, ale Wy będziecie mieć prawo głosu. W ten sposób pomożecie i sobie i mamie, bo nie możecie dopuścić do tego, aby mama Was biła i rozbijała rodzinę - i na Ciebie i na Twoje siostry na pewno to bardzo negatywnie wpływa. Dlatego porozmawiaj na ten temat z tatą i zastanówcie się nad leczeniem mamy, bo to jest jedyne słuszne rozwiązanie, które ma szansę przynieść naprawdę dobre efekty. Twoja mama będzie się leczyła a Ty i Twoje rodzeństwo spokojnie będziecie mogli uczyć się. Jeśli rodzeństwo jest nieletnie, dowiedz się z MOPRu jakie prawa Wam przysługują, jakie możliwości. Najważniejsze to porozmawiać z tatą i rodziną bliską mamie, aby nie pozostawiali problemu. Pora podjąć działanie. Podaję Ci także numery telefonów, pod które możesz zadzwonić i uzyskać szczegółowe informacje jak postępować w tej sprawie. Powodzenia:

NIEBIESKA LINIA
tel. 0 800 120 002, www.niebieskalinia.info
Infolinia Ogólnopolskiego Pogotowia dla Ofiar Przemocy w Rodzinie
czynne pon-sob 10.00-22.00, niedziela i święta 8.00-16.00.
Telefon prawny: tel. 022 666 28 50 poniedziałek i wtorek od 17.00-21.00

TOWARZYSTWO POMOCY MŁODZIEŻY
tel. 022 635 54 67
w godz. 14.00 - 18.00

FUNDACJA PRZECIWKO PATOLOGIOM
tel. 0800 151 121
poniedziałek - piątek w godz. 9.00 - 21.00, sobota - niedziela w godz.
10.00 - 20.00

Odnośnik do komentarza

moja matka jest chora.. moj ojciec to taki ciamajdowaty..nie ma nic do powioedzenia.. z reszta jak wiekrzosc z nas..tylko ja sie zawsze stawiam i przez to zyje z matka w ciaglym konflikcie..
w piatek rodzice sie pobili bo moj ojciec nie chci\al jej czegos wytlumaczyc..wiec ona odrazu z rekoma do bicia.. ona umie manipulowac ludzmi..jak ona komus cos opowioada to wydaje sie ze ona jest normalna i to ona ma racje.. jak wracam do tego domu to az sie nie dobrze robi.. nie czuje sie tu bezpiecznie

Odnośnik do komentarza

aktualnie studiuje dziennie i pracuje w weekendy..ale mam jakies 700zl miesiecznie..wiec ciezko cos z tych pieniedzy pozyc..pozatym tyle razy mnie wyganiala z domu albo sam wychodzilem..ze narobilem tez sobie troche dlugow bo nie mialem gdzie nocowac i za co jesc.. wiec narazie musze oddawac dlugi..

Odnośnik do komentarza

Smutasku, w takiej sytuacji, kiedy Twoja mama zaczyna być agresywna, powinniście wezwać pogotowie, powiedziec jaka jest sytuacja. Pogotowie przyjedzie, weźmie mamę do szpitala, uspokoja ją i przebadają psychiatrycznie. Jeśli psychiatra stwierdzi, że leczenie jest konieczne - będzie mogła pozostać w szpitalu. Najważniejsze, to porozmawiać z ojcem jak mężczyzna z mężczyzną, że pora zmienić dotychczasowe życie, bo nie jesteście szczęśliwi i taka sytuacja ma negatywny wpływ na poszczególnych członków rodziny. Musisz siąść z tatą i po prostu szczerze porozmawiać, inaczej i Wy jesteście nieszczęśliwi i Wasza mama cierpi, bo choruje. Tu chodzi o pomoc i dla Was i dla niej i tą myślą trzeba się kierować i perspektywą lepszej przyszłości, kiedy leczenie przyniesie efekt. Nie poddawajcie sie, wszystko jest w Waszych rękach, macie szansę to zmienić tylko musicie po prostu zacząć działać!

Odnośnik do komentarza

dzisiaj znowu jakies podejrzenia miala..poklucilem sie i wyszedlem z domu..spotkala mnie z moim kolega.. jest to jedyna osoba ktora od czasu do czasu mnie przenocuje..nawyzywala go.. zmieszala z blotem..on mi powiedzial ze nie chce sie ze mna kolegowac..bo moja matka jest do wszystkiego zdolna..podobno potem poszla do niego pod klatke i dalej go wyzywala.. drugiemu koledze napisala ze jest skur...synem narkomanem i wogole ze moze nawet ja na policje podac i ze ja to nie obchodzi..ze ma sie ze mna nie zadawac..
a co do leczenia..ojciec w tym tyg wyplywa w rejs..bedzie pewnie za okolo 5 miesiecy..
najmlodsza siostra ma 17 lat..wszystko robi z matka..nawet spi!!
jak matke zamkna to ona zginie bo nawet do szkoly nie umie sama wstac..a co tu mowic o uczeniu sie, prasowaniu sobie itp..

Odnośnik do komentarza

Ale kiedyś Twoja siostra będzie musiała dorosnąć, ma 17 lat, w tym wieku powinna być już samodzielna. Jeśli w wieku 17 lat nie potrafi zrobić prostych czynności wokół siebie, albo przynajmniej wstać do szkoły czy czegoś się pouczyć, nie wykluczone, że sama również potrzebuje porady pedagoga bądź psychologa. Myślę, że w chwili krzyków Twojej mamy, niekontrolowanych emocji, wyzywania innych powinieneś wezwać pogotowie, aby przebadali mamę. Piszesz, że Twoja siostra sobie nie poradzi - jesli zostawisz sytuację tak jak jest teraz, za parę lat Twoja siostra będzie taka sama jak mama, ponieważ zachowanie Twojej mamy na nią wpłynie. Wiem, że Twój tata ma pracę taką, że po prostu go nie ma, dlatego może tak bardzo nie przytłacza go sytuacja w domu. Ciebie tak, dlatego to Ty musisz zacząć działać i leczenie matki jest koniecznością. Dla dobra Twojego, Twojej siostry i jej samej. Zastanów się czy Twoja siostra nie potrzebuje porady psychologicznej, może poproś pedagoga w jej szkole aby z nią porozmawiał. Przedstaw sytuację i poproś o opinię czy powinna skorzystac z porady psychologa. Takie przywiązanie nie jest niczym dobrym i sam o tym doskonale wiesz. Sytuacja jest naprawdę trudna i trzeba działać. Może masz rodzinę, która byłaby skłonna Ci pomóc, np. dziadków, siostry Twojej mamy, albo przyjaciółkę Twojej mamy? Sprawa jest do rozwiązania, tylko trzeba zacząć działać, a działanie, to leczenie mamy.

Odnośnik do komentarza

ja w ogóle Cię podziwiam, że to wytrzymujesz na pewno jest Ci ciężko samemu coś działać i w sumie Ci się nie dziwie, no ale jak teraz nie ruszysz sprawy, to to tak zostanie i masz wybór albo sie wyprowadzic na swoje zostawiajac wszystko tak jak jest, albo po prostu doprowadzić do leczenia mamy, zwłaszcza, że Twoja 17 letnia siostra też może mieć jakieś problemy skoro jest tak do nieej przywiązaja i jest niezaradna

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...