Skocz do zawartości
Forum

Zdrada


Gość Monika3434

Rekomendowane odpowiedzi

Gość Monika3434

Potrzebuję porady. Niedawno dowiedziałam się o zdradzach partnera. Jesteśmy ze sobą parę lat. Zaczęło się od tego że przyznał mi się że pocałowała go inna kobieta, w klubie gdzie był z kolegami. Niestety okłamał mnie. Dowiedziałam się że z tą kobietą był tam wcześniej umówiony przez internet, żeby potańczyć i zobaczyć co dalej. Po alkoholu zaczęli się całować. Przy okazji dowiedziałam się o dwóch innych okazjach z przed roku kiedy też całował inną kobietę w klubie gdy był pijany. Teraz bardzo tego żałuje, szuka źródła problemu (uważa że chciał się w ten sposób dowartościować). Nie wiem czy powinnam dawać temu kolejną szansę bo nie chcę przechodzić przez coś podobnego w przyszłości. Czy ktoś taki może się zmienić? 

Odnośnik do komentarza

Każdy ma inny system wartości, ja bym nie przekreślała człowieka jak się przyznał, warto szczerze pogadać dlaczego tak się stało i znaleźć rozwiązanie. Można to rozpatrywać na wiele sposobów. Dla mnie istotne jest jeszcze to, czy jest to związek sformalizowany, czy nie. Jak do takich akcji doszłoby w małżeństwie to ja zdecydowałabym się na rozwód.

Odnośnik do komentarza
45 minut temu, Gość baszawska napisał:

Rozwód przede mną, zastanawiam się z jaką kancelarią najlepiej podjąć współpracę, jestem z Sopotu.

Z Gdańska mogę Ci polecić mec Mindykowskiego, on jest dobry w rozwodach, zajmuje się też sprawami spadkowymi. Ważne jest to, żeby zatrudnić kogoś, kto rzeczywiście ma duże doświadczenie w takich sprawach. No i trzeba nastawić się na to, że nie będzie łatwo. Ja przezyłam rozwód i wiem o czym mówię niestety. Nie jest łatwo, ale to niekiedy najlepsze co może się nam przytrafić.

Odnośnik do komentarza
Gość szorstka
W dniu 28.04.2022 o 22:16, Gość katarzynak napisał:

Jak byłabym w związku małżeńskim i doszłoby do zdrady to wzięłabym rozwód z miejsca.

Ja jestem tego samego zdania. Ja nie akceptuję zdrady i raczej miałabym problem z tym, żeby wybaczyć.

Odnośnik do komentarza
W dniu 21.04.2022 o 19:12, Gość Monika3434 napisał:

Nie wiem czy powinnam dawać temu kolejną szansę bo nie chcę przechodzić przez coś podobnego w przyszłości. Czy ktoś taki może się zmienić? 

To zależy od danego człowieka. Jeden się zmieni inny nie. Jeśli chciał faktycznie dowartościować sie tzn, że ma bardzo niskie poczucie wartości i powinien je sobie podnieść, polubić się. Nie jest w stanie sam tego zrobić, to należy zapisać sie na terapie. Tak naprawdę to nie Twoja wina, że ma problem ze sobą. Powinien to był już wcześniej zauważyć i zadziałać. Sama więc musisz czuć jaki Ty masz poziom akceptacji zdrady, musisz sama widzieć czy zaufasz ponownie (zwłaszcza, że całej prawdy nie mówił)? 

W dniu 22.04.2022 o 11:15, Gość Gosc napisał:

Został przyłapany i dlatego się "przyznał" ? To skreślamy tym bardziej że naliczyłem kilka zdrad podczas tak krótkiego czasu razem.

Szczerze... nie wiem czy to dobra zasada. A jeśli zdradzi drugi i trzeci raz i zawsze sie będzie grzecznie przyznawał to co? Dalej mu darować? 

"Twoją rzeczywistą i ostateczną prawdą jest sposób, w jaki przeżywasz swoje życie, a nie idee, w które wierzysz"

Odnośnik do komentarza
Gość brytanna
W dniu 29.04.2022 o 01:31, Gość rozwódka napisał:

Z Gdańska mogę Ci polecić mec Mindykowskiego, on jest dobry w rozwodach, zajmuje się też sprawami spadkowymi. Ważne jest to, żeby zatrudnić kogoś, kto rzeczywiście ma duże doświadczenie w takich sprawach. No i trzeba nastawić się na to, że nie będzie łatwo. Ja przezyłam rozwód i wiem o czym mówię niestety. Nie jest łatwo, ale to niekiedy najlepsze co może się nam przytrafić.

Dość popularny specjalista z Trójmiasta, jeden z lepszych radców prawnych, którzy naprawdę znają się na tym co robią.

Odnośnik do komentarza

Witam.  Ja też mam straszny dylemat.  Jesteśmy w małżeństwie już 30 lat. A dziś przy rozmowie przyznał mi się że 23 lata temu mnie zdradził    zatkało mnie niedowierzałam co usłyszałam.   Oczywiście płacz lament i wybuchy z mojej strony.  Myślałam że takie rzeczy to tylko w filmach.   A on perfidnie i z uśmiechem że mógł mi o tym nie mówić ale po tylu latach to nie ważne.     Myli się dla mnie ważne  świat mi zawalił się. Jest godz 3.20 a ja nadal nie śpie i myślę.  Już nawet nie płaczę nie mam czym.   Nie wiem co mam dalej robić.   Jak z nim żyć.  Jak na niego patrzeć.   Może ktoś też to przeszedł.  Może ktoś ma złote rady.  Bo narazie to jakbym dostała obuchem w głowę     pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
16 godzin temu, Iwonazdradzona76 napisał:

Witam.  Ja też mam straszny dylemat.  Jesteśmy w małżeństwie już 30 lat. A dziś przy rozmowie przyznał mi się że 23 lata temu mnie zdradził    zatkało mnie niedowierzałam co usłyszałam.   Oczywiście płacz lament i wybuchy z mojej strony.  Myślałam że takie rzeczy to tylko w filmach.   A on perfidnie i z uśmiechem że mógł mi o tym nie mówić ale po tylu latach to nie ważne.     Myli się dla mnie ważne  świat mi zawalił się. Jest godz 3.20 a ja nadal nie śpie i myślę.  Już nawet nie płaczę nie mam czym.   Nie wiem co mam dalej robić.   Jak z nim żyć.  Jak na niego patrzeć.   Może ktoś też to przeszedł.  Może ktoś ma złote rady.  Bo narazie to jakbym dostała obuchem w głowę     pozdrawiam

Iwonko skoro Ci o tym powiedział to znaczy, że nie ma to dla niego zbyt dużego znaczenia. Z Tobą był całe życie i to Ty jesteś bez wątpienia kobietą jego życia. Świat nie jest idealny, a my jesteśmy tylko ludźmi, popełniamy błędy. Musiał żyć z tym tyle lat. 

Nic w waszej relacji się nie zmieniło, nie odszedł, nie kontynuował romansu. Przekonał się, że jesteś najlepsza. Szkoda Twoich łez. Nie ubyło go.

Odnośnik do komentarza

 Ja narazie myślę inaczej.  Jestem wściekła,rozżalona,zdradzona,rozczarowana i te milion pytań dlaczego.....Ja mam inne podejącie do tego  mój mąż był pierwszym i jedynym męszczyzną w moim życiu i liczyłam pewna byłam że ja jego też.   A tu takie rozczarowanie,ból,,moje serce krwawi.  Próbuję nie myśleć o tym ale się nie da.   Jak to się dalej potoczy nie wiem.  Nie wiem czy sama se z tym poradzę. 

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...