Skocz do zawartości
Forum

Czy trwały związek z seksoholikiem jest możliwy ?


Gość Niewiemcomysleconim

Rekomendowane odpowiedzi

Gość Niewiemcomysleconim

                       Poznałam  kilka miesięcy temu  cudownego mężczyznę  zupełnie przypadkiem  na tematycznym forum dotyczącym pewnego hobby  ... od razu miedzy nami zaiskrzyło ... mężczyzna ten okazał się niezwykle inteligentnym człowiekiem, mającym wiele pasji i zainteresowań, znający biegle kilka języków obcych ...jest   nie zwykle wykształconym człowiekiem ... niezwykle także przystojnym.   Ale ma jeden poważny problem, jest seksoholikiem przyznał mi się do tego na samym początku naszej relacji ... Jest uzależniony od masturbacji i porno i uporczywego fantazjowania  od 15 roku życia.  Przejawia także cechy hipochondryczne ..bardzo dba o swoje zdrowie, panicznie boi się zarażeniem przez Covid  i  niemal przestał wychodzić z domu ... prowadzi  swoją działalność  i pracuje w domu. Nie lubi życia towarzyskiego, jest raczej bardziej domatorem. 

  Korzysta z terapii uzależnień od 3 lat . Miał moment w swoim życiu, że także zaczął uwodzić kobiety na zewnątrz , ale kiedy to się zaczęło się rozwijać u niego , po prostu zrozumiał że potrzebuje pomocy. Powstrzymał się już od uwodzenia kobiet, jednak po okresie odstawienia,  nadal okresowo wraca do napadów kompulsywnej masturbacji i porno  w zaciszu swojego domu... bardzo często także musi się masturbować ... i wpada w fantazje, które osłabiają jego produktywność zawodową.   Możliwe, że pandemia powstrzymała go  przed uwodzeniem kobiet na zewnątrz,  ale zwyczajnie  nie mówi mi prawdy.

Jednak pojawiły się uczucia do mnie ... i przez pół roku twierdził że silna miłość do mnie zablokowała go przed wchodzeniem na  strony porno, powiedział że nawet przestał oglądać zdjęcia innych kobiet w sieci, że tak wpłynęłam mocno na niego  ... Twierdził, że nigdy nie zakochał się w żadnej kobiecie,  tak jak we mnie ... był wcześniej w 2 związkach ale się rozpadły nie wiem z jakiego powodu, nie powiedział. 

Kilka miesięcy temu chciał do mnie przylecieć aby mnie poznać w realnym życiu ..pochodzi z innego kraju ... ale nagły wzrost Covid powstrzymał go przed tym. Spędzamy ze sobą  niemal każdy dzień  na rozmowach  online,  wspaniale nam się rozmawia i spędza razem każdy wolny czas ... Zaskakujące jest to, że nie ma do mnie podtekstów erotycznych,  choć kilka razy zaproponował  delikatnie formę  chyba czegoś w rodzaju  sekstingu przy użyciu fantazjowania ... jednak nie zgodziłam się na taki rodzaj relacji,  aby to odbywało się online...ponieważ nie spotkaliśmy się jeszcze w życiu realnym. 

 ..On był trochę obrażony ... poczuł się odrzucony , ale trwało to chwilę,  jednak  nie zraził się i nadal przy mnie trwa.  Twierdzi, że bardzo mnie szanuje, oraz że potrafi być wierny. Chce ze mną się spotkać kiedy wirus się zmniejszy ... twierdzi, że chce być ze mną na stałe.  Jednak od jakiegoś czasu przyznał się, że musi sobie radzić jakoś i ponownie wrócił do porno a nawet coraz częściej zdarza mu się poślizg,  najprawdopodobniej przeszedł kryzys i miał napad kompulsywnej masturbacji ... od tego momentu zrobił się do mnie jakby bardziej chłodny .. mówi, że potrzebuje więcej czasu na odpoczynek , więcej dni wolnych od naszych rozmów ... ale, że jego uczucia do mnie się nie zmieniają ... żebym nie czuła się odrzucona ponieważ on wciąż mnie bardzo kocha i chce ze mną być ... Jednak mimo wszystko czuję , ze coś się zmieniło w jego zachowaniu ... jakby tracił mną zainteresowanie, mimo zapewniania o jego uczuciach ...Ale nadal chce się spotkać ...

Zauważyłam także, że ma często huśtawkę nastrojów .. ma humory ... jeden dzień bardzo okazuje mi swoje uczucia, jest czuły i troskliwy ... podczas kiedy innego dnia robi się odległy, nie mówi o uczuciach , jakby tracił zainteresowanie mną .. ale on twierdzi , że tak mu się dzieje i że to minie ... najprawdopodobniej ma takie stany kiedy się mocno masturbuje z porno ... Nie chcę już go dręczyć pytaniami o nałóg ponieważ jakiś czas ten poprosił mnie abym go traktowała, jak zdrowego mężczyznę który takiego nałogu nie ma,  ponieważ on z tego wychodzi i zapewnia że sobie z tym poradzi ... 

To prawda on naprawdę bardzo z tym walczy  jest ambitny i niezwykle mądry .. ale czy mogę mu zaufać ... czytałam na ten temat dużo informacji ... może on chce tylko seksu i zniknie ... nie wiem co o tym myśleć . Bardzo mi na nim zależy i powiem, że naprawdę go pokochałam ... nigdy w stosunku do mnie nie zachował się jak tani uwodziciel, ma dużą klasę, to człowiek na poziomie.  Ale jednak te ostanie jego coraz bardziej zmienne nastroje i jakby lekkie ochłodzenie uczuć do mnie są dziwne , przy również równoczesnym zapewnianiu mnie , że nadal ma do mnie uczucia ...że niby  chce przenieść to do realnego życia i chce zacząć się spotykać ...  

Nigdy wcześniej nie znałam seksoholika ..nie wiem czy  takiej osobie można w pełni  zaufać po tym co przeczytałam.  Nie wiem czy on chce seksu, aby potem zniknąć .. Mam nawet myśli, że mogę. być  jego kolejną ofiarą ... Czy może ktoś z Państwa spotkał się z taką sytuacją ...czy związek z wychodzącym z  (seksoholizmu, masturbacji, porno)  meżczyzną jest możliwy i trwały ?

Czy jest możliwe że seksoholik naprawdę może zakochać się i być z jedną kobietą ... ?  Mam tak wiele pytań ..mimo tego, że jest wspaniałym człowiekiem nie wiem czy mogę mu zaufać .. zależy mi na nim niezwykle bardzo ... ale boje się, że on może chce mnie tylko wykorzystać mimo tego,  że zapewnia o swoich uczuciach do mnie  i innych planach...  Jeśli ktoś z Państwa może podzielić się ze mną z jakimiś podobnymi doświadczeniami z seksoholikiem, będę bardzo wdzięczna  .... Ponieważ nie wiem, czy mogę bezpiecznie angażować się w taki związek ...mimo uczuć jakie żywię także do tego mężczyzny ...

 

 

Odnośnik do komentarza
Gość Czarnooka Indianka

Jasne, ze mozliwe, moj jednak takiej checi nie wyrazal. Stany, ktore opisujesz sa bardzo przewidywalne, rozumiem je od srodka, choc wymienionego wyzej utrudnienia w zyciu nie posiadam, ale jest to przewidywalne na maxa. Ja swojego traktowalam jak brata. Dac mu zyc po swojemu, uklada sobie juz w tej chwili.

Odnośnik do komentarza

1. jak się przyzwyczai do wlasnej graby to potem powodzenia - mc flak ?

2. Covid nigdy nie zniknie, tanie gadanie?

3. Seksting - może opublikować głupoty ku uciesze stalkujacej gawiedzi, brawo, brawo.

4. Tam musi być niezle fafarafa, ja ci to mówię. Doopy non stop.

Odnośnik do komentarza
Gość Czarnooka Indianka

Hejka Forumowicze.

Może trochę o mnie, nie przedstawiłam się. Lubię czytać fora, szczególnie gdy mam pytanie np. "Jak pracować nad swoją odpornością", czytam i okazuje się wtedy, że ktoś je już wcześniej zadał, 10 razy, dzięki temu znajduję odpowiedź. Nie obrażam się, nie zapadam w czeluści, nie mam po co, przeważnie gdzieś jestem w tej internetowej sieci, nie da się tu zagubić. Czasami mam wenę na cięte riposty, odpisuję wtedy hurtowo.

Ostatnio podczytuję wątki o znudzonych facetach po roku związku i podśmiechuję ?

Czy tam po paru latach.. bo o ile można to zrozumieć, że np. po 17 latach coś już nie jest jak na początku, to po kilku miesiącach? Napawa mnie to .. uśmiecham się.

I Ty, niewiemcomyslec.., możesz się z tym zderzyć, bo wygląda na typa z takim właśnie oprogramowaniem, że szybko się nudzi. Musi mieć bodźce, bo oszaleje. Możesz do tego przywyknąć. Czy chcesz, by chłop ci pod bokiem szalał z nudów? Sama mu wtedy znajdziesz koleżanki! a sobie jakoś wytłumaczysz.. może nadasz mu specjalne cechy i sobie to zrekompensujesz, w głowie.

Odnośnie Covid-19

Mnie, osobiście, sytuacja nie napawa lękiem. Uważam, że, najprawdopodobniej, Covid już z nami zostanie. Będziemy musieli się do niego przyzwyczaić, coś, jak do grypy. Oczywiście, że jestem zaszczepiona i zachowuję wszelkie środki ostrożności, ale nie odczuwam lęku, czuję się w miarę bezpiecznie. Uważam, że media sztucznie rozdmuchują sytuację. Na początku, wiadomo, był to szok, ale teraz już przywykłam do tego. Robimy, co możemy, wzmacniamy odporność.

Odnośnik do komentarza
W dniu 27.01.2022 o 06:39, Gość Niewiemcomysleconim napisał:

On był trochę obrażony ... poczuł się odrzucony

I to jest pierwszy niepokojący objaw. Dorosła osoba sie obraża i czuje odrzucona? Małe dzieci sie obrażają gdy nie dostaną zabawki lub lizaka przed obiadem. Małe dzieci czują sie odrzucone gdy mam na coś nie pozwala. Skoro dorosły mężczyzna ma takie objawy to jest niedojrzały.  Będzie strzelał focha za każdym razem gdy wyrazisz własne zdanie inne niż jego. 

W dniu 27.01.2022 o 06:39, Gość Niewiemcomysleconim napisał:

on wciąż mnie bardzo kocha i chce ze mną być .

Naprawdę mu wierzysz? Przecież sie nie spotkaliście na żywo, nie znacie się w realu. Sądzę, ze będąc niedojrzałym nie odróżnia uzależnienia emocjonalnego od wielkiej miłości. Jest podatny na uzależnienia, a więc w chwili powrotu do starego uzależniania (porno, masturbacja) Ty nie byłaś mu chwilowo potrzebna. Chce z Tobą być, bo emocjonalnie uzależnia swoje samopoczucie od Twojej obecności. A to nie jest miłość! Tak ja to odbieram. 

W dniu 27.01.2022 o 06:39, Gość Niewiemcomysleconim napisał:

nie wiem czy  takiej osobie można w pełni  zaufać

Moim zdaniem żadnemu holikowi ufać nie można. To jest nałóg, do którego łatwo można wrócić. Najgorsze gdy partner stanie się osobą współuzależnioną i trudno mu będzie wyjść z tego związku, mimo poczucia nieszczęścia. 

W dniu 27.01.2022 o 06:39, Gość Niewiemcomysleconim napisał:

czy związek z wychodzącym z  (seksoholizmu, masturbacji, porno)  meżczyzną jest możliwy i trwały ?

Z tego co opisujesz to jest jeszcze daleka droga do wyjścia z nałogu. To pewnie zaledwie początek drogi lub pierwsza połowa drogi do wyjścia. Nie wiem ile czasu się leczy, ale to może trwać wiele lat, a pilnować się będzie musiał całe życie. Tylko od niego zależy czy to będzie robił ? Wyjście jest możliwe, ale nie musi być trwałe. Np. alkoholik zawsze nazywa sie trzeźwym alkoholikiem, a nie byłym alkoholikiem. Każdy kto był raz w nałogu, wróci do niego pod wpływem sprzyjających okoliczności i braku własnej kontroli. Musisz mieć tego świadomość, jeśli chcesz z nim zostać. 

Edytowane przez Javiolla

"Twoją rzeczywistą i ostateczną prawdą jest sposób, w jaki przeżywasz swoje życie, a nie idee, w które wierzysz"

Odnośnik do komentarza
W dniu 27.01.2022 o 06:39, Gość Niewiemcomysleconim napisał:

Jednak od jakiegoś czasu przyznał się, że musi sobie radzić jakoś i ponownie wrócił do porno a nawet coraz częściej zdarza mu się poślizg,

Chciałam sie odnieść jeszcze to tego cytatu. Musi sobie jakoś radzić... Czyli kobieta jest mu potrzebna jako narzędzie do wyładowywania seksualnego- tak?  A jeśli kobieta będzie w zagrożonej ciąży, w połogu, na wyjeździe służbowym, z dzieckiem w szpitalu, u rodziny... gdziekolwiek... to co? I zakładając, że on już wyjdzie z nałogu, a brak narzędzia do wyładowywania spowoduje, że zacznie sobie radzić sam, to logiczne, że wróci do nałogu. W życiu nie ma takich cudów, że kobieta jest gotowa 24 godz. na seks... zwłaszcza gdy pracuje, dba o dom, wychowuje dzieci (one jednak absorbują). Nooo chyba, że kobieta będzie leżeć i pachnieć gotowa całą dobę, a służba posprząta, no i dzieci w związku nie będzie. 

"Twoją rzeczywistą i ostateczną prawdą jest sposób, w jaki przeżywasz swoje życie, a nie idee, w które wierzysz"

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...