Skocz do zawartości
Forum

Z Punktu Widzenia Trzeciej Osoby


Gość Pacio

Rekomendowane odpowiedzi

Witam, 

Chciałbym poznać opinię na temat pewnej sytuacji, czy to jest normalne zachowanie..? 

Moja partnerka zgubiła telefon, w etui był również dowód i karta do bankomatu. Zorientowała się jak dojechaliśmy na miejsce, na 50% telefon został w domu, albo wypadł jej w okolicy domu. Zadzwoniłem na jej numer i sygnał bym. Ona w tym czasie wróciła się na parking żeby sprawdzić czy nie wyleciał jej gdzieś po drodze z samochodu. Jak wróciła, zażartowałem, że przy drugim połączeniu nie ma sygnału. Wtedy ona przy kilku osobach, które znajdowały się w tym momencie na korytarzu, powiedziała do mnie, jesteś ch*jem. Żart żartem, ale czy można tak do kogoś powiedzieć? Dodam, że wcześniej była również sytuacja gdzie nazwała mnie sk**wysynem je**nym. Ona nie przeprosi bo taki typ człowieka, nie widzi w tym nic złego, twierdzi, że to ja ją powinienem przeprosić.

 

Odnośnik do komentarza
W dniu 23.01.2022 o 11:11, Gość Wisimito napisał:

Z punktu widzenia trzeciej osoby, to ta kobieta nie radzi sobie w sytuacjach stresowych. Nie ma poczucia bezpieczeństwa i zawsze musi znaleźć się winny jej niepowodzeń. Nie wróży to niczego dobrego na przyszłość.

Na początku to była złota kobieta, później nie wiem co się stało ale zacząłem zauważać, że jest z nią coś nie tak. Czasami mam wrażenie, że traktuje mnie jak worek treningowy. Nic jej nie wolno powiedzieć, zwrócić uwagi bo ciągle tylko "siebie nie widzisz". Zbyt wiele wymaga od ludzi tego, czego sama od siebie nie wymaga. 

Odnośnik do komentarza

Nie wiem czy taka była od początku, czy poprzedni związek ją zmienił. Ogólnie jej były partner był uzależniony od dragów, przy czym ona sama paliła przez dłuższy okres marihuanę. Dałem jej do zrozumienia, że nie pochwalam tego typu używek, ale w pewnym momencie złapałem ją na paleniu. Na początku kłamała ale jak się okazało był to sześciodniowy epizod. Właśnie wtedy mnie nazwała sk**wysynem je**banym, ogólnie wpadła w furię tego dnia. Oczywiście przeprosiny były lecz to ja musiałem je na niej wymusić bo ona winy w sobie nie widziała. 

Może problem leży w przeszłości, sam już nie wiem. Chciałbym ją namówić na wizytę u psychoterapeuty ale nie wiem jak to zrobić. Raz zasugerowałem to powiedziała, że robię z niej wariatkę. 

 

Odnośnik do komentarza
4 minuty temu, Gość Benita napisał:

Przestań się doszukiwać. To prawdziwy skarb ci się trafił, prawdziwa Grażyna. Doceń to. Bo wylecisz z orbiteku. 

Jak ci tak będzie mówić słodko to powiedz jej też że ja też kochasz. ?

Takie rady proszę zachować dla siebie. 

Odnośnik do komentarza
W dniu 23.01.2022 o 01:28, Gość Pacio napisał:

powiedziała do mnie, jesteś ch*jem. Żart żartem, ale czy można tak do kogoś powiedzieć? Dodam, że wcześniej była również sytuacja gdzie nazwała mnie sk**wysynem je**nym. Ona nie przeprosi bo taki typ człowieka, nie widzi w tym nic złego, twierdzi, że to ja ją powinienem przeprosić.

Moim zdaniem nie można tak powiedzieć zwłaszcza do osoby bliskiej. A fakt trudności w przeproszeniu wróży bardzo źle. 

W dniu 28.01.2022 o 05:09, Gość Pacio napisał:

Na początku to była złota kobieta,

I tu sie powinna zapalić lampka ostrzegawcza. Nie pierwszy raz na forum piszą, że ktoś był ideałem, a potem było rozczarowanie.... cóż, ideałów nie ma. Jeśli ktoś jest "złoty' to musi mieć ukrytą jakąś wadę, która wyjdzie prędzej czy później. 

W dniu 28.01.2022 o 05:32, Gość Pacio napisał:

ale w pewnym momencie złapałem ją na paleniu.

Możliwe, że to nie był epizod i pali nadal. 

W dniu 28.01.2022 o 05:32, Gość Pacio napisał:

Chciałbym ją namówić na wizytę u psychoterapeuty ale nie wiem jak to zrobić. Raz zasugerowałem to powiedziała, że robię z niej wariatkę. 

Nie namówisz do niczego skoro sama tego nie chce i nie oczekuje od Ciebie pomocy. Chcesz pomóc bardziej sobie, aby czuć sie przy niej dobrze. Ona chce żyć tak, jak nadal żyje. Gdyby jej było źle to sama by sie zapisała, ewentualnie poprosiła o pomoc. Poza tym jej jest raczej potrzebny odwyk od narkotyków niż psychoterapia, czyli psychiatra jej potrzebny. 

Pomyśl lepiej jak namówić siebie na zerwanie z nią ? 

"Twoją rzeczywistą i ostateczną prawdą jest sposób, w jaki przeżywasz swoje życie, a nie idee, w które wierzysz"

Odnośnik do komentarza

Trudny związek z taką osobą,ktora nie szanuje wogole ciebie, co widać jak mówi do ciebie wulgarnie. 

Ty tego nie zmienisz, to jest natura człowieka że tak traktoje innych. 

Ona tego nie widzi że jest problem, więc terapeuta jest zbędny bo sama powinna się zgłosić jeśli zauważy ze ma problem, a tego nie zobaczy bo taka jest natura tego człowieka. 

Chces, id być zdrowy to sam skorzystaj z terapeuty i zobacz czy możesz coś z tym zrobić. 

Nie pozwól sobie na takie traktowanie, powtarzać się do bólu. Kiedy się nie ocknie nie dostosuje to sama zrezygnuje z ciebie bo ja to obciąży. Będzie Ci łatwiej w tedy odejść. Chodź łatwo powiedzieć że odejść jak się człowiek  przyzwyczai do takiego toksyka. Uzależnienie. 

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...