Ostre stany depresyjne przed okresem

[Gość melancholia]

Zawsze kiedy zbliża mi się okres robię się niemożliwie płaczliwa, nic mi się nie chce, zaczynam się samookaleczać, rozluźniam kontakty z innymi ludźmi, jestem zrozpaczona i nie opuszczają mnie myśli samobójcze. Zawalam przez to kontakt z ludźmi, na których mi zależy. np dzisiaj zapytana przez przyszłych teściów o pracę zaczęłam się tylko nerwowo śmiać i nie byłam w stanie znaleźć żadnych słów, miliony myśli na sekundę i totalna pustka jednocześnie. Mój związek wydaje mi się wtedy totalnie nieudany, nie czuję wsparcia, czuję się samotna, atakowana i odtrącona, pojawia się uczucie beznadziejności, że nie umiem sobie z niczym poradzić, a dodatkowo panicznie się boję porzucenia.
Zastanawiam się czy to normalne? chciałam zrobić badania hormonalne, ale ginekolog powiedział, że to normalne, że kobieta się czuje nieco źle przed okresem. Ale ja za każdym razem jestem bliższa, żeby skończyć to wszystko raz na zawsze.
Mam 24lata.

[liryka]

a po okresie Ci mija? Moim zdaniem jest zasadnicza różnica pomiędzy żlym samopoczuciem a myśleniem depresyjnym i myślami samobójczymi. Musisz pójść do psychologa albo do dobrego ginekologa, z tego co wiem są jakieś proszki na to.

[Gość Dawniej kika]

Podnosze Bo mam
podobnie:(((co mamy robic?

[Gość Marzycielka]

są tabletki na PMS które działają wyciszająco. Możecie też pić melisę lub wywar z chmielu i głogu. A najlepiej samemu sobie jakoś z tym poradzić.

[Natalia Bator]

Zespół napięcia przedmiesiączkowego, czyli PMS, charakteryzuje się takimi objawami jak rozdraznienie, płaczliwość, zmiana nastrojów, wahania wagi itp. W niektórych przypadkach, oprócz specjalnej diety podaje się leki uspokajające a nawet przeciwdepresyjne. Dlatego w Waszych przypadkach warto się zastanowić czy aby na pewno jest to PMS czy może PMDD, czyli dysforyczne zaburzenia przedmiesiączkowe, którego objawia się stanem depresji. PMDD w większości przypadków dotyka kobiet, które cierpiały bądź cierpią na depresję. Tak jak w przypadku PMS nie jest konieczna farmakologia, tak w wielu przypadkach PMDD jest. Dodatkowo, warto skonsultować się w tej sprawie z psychologiem, który może zalecić leki przeciwdepresyjne z grupy SSRI (serotoninergiczne). Zespół dysforyczny może charakteryzowac się wychochami gniewu, zbytnią emocjonalnością czy agresją. Jeśli podejrzewacie u siebie zespół dysfforyczny, warto zgłosić się do psychologa i porozmawiać z nim na ten temat. Powodzenia!

[Gość Pomocna.]

moim zdaniem w takie dni warto jakoś odizolować się od innych. Warto zająć się sobą.

[Gość Klaudiaggg]

Niestety, mam podobnie... Zastanawiam się jednak czy to kwestia PMS czy jednak nie. Zazwyczaj kilka dni przed okresem w jego trakcie, a tażke troszkę po mam taki stan lękowy, ciągle płacze i wydaje mi się, że mój facet mnie oszukuje, robie się podejżliwa i rozdrażniona do tego mam wazenie ze z niczym nie jestem w stanie sobie poradzic. Straszne... Mam zamiar udac się do lekarza. Trwa to od niedawna .... Myslę, że ostatnie dwa okresy były takie cięższe... nie wiem czy to na pewno to.

[Gość Marttita89]

Kobieta co miesiąc odczuwa pogorszenie samopoczucia na kilka dni przed miesiączką i w pierwszych dniach krwawienia. Czuje się ociężała fizycznie i często dołącza się do tego drażliwość i/lub skłonność do dramatyzowania czy reakcji depresyjnych.

Udaj się do lekarza, który w 100% rozwiąże Twój dylemat.

[mgr Kamila Krocz]

Klaudiaggg, przez Internet nie da się stwierdzić, czy Twoje obniżone samopoczucie przed miesiączką to objaw PMS, PMDD czy może początek rozwoju zaburzeń nastroju. Jeżeli zależy Ci na rzetelnym rozpoznaniu, udaj się do specjalisty. Pozdrawiam i życzę powodzenia!

[Gość Monika21077]

Mam tak samo. Coś pomaga?