Skocz do zawartości
Forum

Problemy adaptacyjne oraz nieśmiałość.


Rekomendowane odpowiedzi

W dniu 28.11.2021 o 18:52, Gość Tomek napisał:

Myśle ze to w zasadzie może być ten problem. Zastanawiałeś się co dokładnie się dzieje gdy wchodzisz w nowe otoczenie ? Emocje które temu towarzysza ? 

 

Jak wchodzę w nowe towarzystwo to czuje stres, lęk, zostanę odrzucony i nerwowość oraz osoby widzą we mnie , że jestem spięty.
Obawa przed wyśmianiem.
Najbardziej to się obawiam przy nowo poznanej pracy.
Tak samo mam przy nowo poznanych osobach, których widzę pierwszy raz a najtrudniej mi jest do kobiety.
Wiem, że pewnie to wywodzi się z dzieciństwa bo często byłem odrzucany.
Chciałbym to chodź trochę zminimalizować w życiu dorosłym tylko nie wiem jakie są najlepsze sposoby.
Będę wdzięczny za wszelkie porady.    

Odnośnik do komentarza
3 godziny temu, Gość Lenka napisał:

Skoro zdajesz sobie sprawę że swojego problemu staraj się pracować nad swoim zachowaniem w towarzystwie. Bardzo chcesz być swobodny jak inni więc obserwuj i też taki bądź. Masz jakieś wykształcenie, hobby, jakiś mocny atut? 

Mam wykształcenie średnie, jeśli chodzi o hobby jeśli mam być szczery to jedynie muzyka, sport.
Jedynie co mogę powiedzieć to moim mocnym atutem jest gra w ping ponga.    

Odnośnik do komentarza
W dniu 29.11.2021 o 20:55, mirczyk napisał:

Jak wchodzę w nowe towarzystwo to czuje stres, lęk, zostanę odrzucony i nerwowość oraz osoby widzą we mnie , że jestem spięty.
Obawa przed wyśmianiem.

Czyli bardzo niska samoocena, która jest konsekwencją niskiego poczucia wartości i braku wiary w siebie. 

W dniu 29.11.2021 o 20:55, mirczyk napisał:

hciałbym to chodź trochę zminimalizować w życiu dorosłym tylko nie wiem jakie są najlepsze sposoby.
Będę wdzięczny za wszelkie porady.    

Domyślam się, że terapia nie wchodzi w grę? A czy jesteś świadomy, że zmiana to żmudna, konsekwentna, trudna praca nad sobą? Jesteś na nią gotów? Jeśli tak to wrzucę kilka metod na podwyższenie poczucia wartości i polubienie siebie. 

W dniu 30.11.2021 o 01:43, mirczyk napisał:

Mam wykształcenie średnie, jeśli chodzi o hobby jeśli mam być szczery to jedynie muzyka, sport.
Jedynie co mogę powiedzieć to moim mocnym atutem jest gra w ping ponga.    

Muzyka i sport w jakim sensie? Słuchasz muzyki czy śpiewasz, komponujesz? Chodzisz na mecze, ringi, turnieje itp czy tylko to wygodnie oglądasz w tv? A co robisz w związku z tą mocną storną? 

  • Dziękuje 1

"Twoją rzeczywistą i ostateczną prawdą jest sposób, w jaki przeżywasz swoje życie, a nie idee, w które wierzysz"

Odnośnik do komentarza
W dniu 5.12.2021 o 15:15, Javiolla napisał:

Czyli bardzo niska samoocena, która jest konsekwencją niskiego poczucia wartości i braku wiary w siebie. 

Domyślam się, że terapia nie wchodzi w grę? A czy jesteś świadomy, że zmiana to żmudna, konsekwentna, trudna praca nad sobą? Jesteś na nią gotów? Jeśli tak to wrzucę kilka metod na podwyższenie poczucia wartości i polubienie siebie. 

Muzyka i sport w jakim sensie? Słuchasz muzyki czy śpiewasz, komponujesz? Chodzisz na mecze, ringi, turnieje itp czy tylko to wygodnie oglądasz w tv? A co robisz w związku z tą mocną storną? 

Dzięki za odpowiedź.
Jest to bardzo możliwe, że mam niską samoocenę to na pewno jest kwestią przeszłości.
Jeśli mam być szczery to uczęszczałem na terapię psychologiczną.
Co prawda nie przepracowałem problemów adaptacyjnych ani nieśmiałości, ale teraz nie jestem gotów by po raz kolejny chodzić na terapię.
Wolę teraz sam nad sobą pracować i próbować małymi krokami się zmienić i po części zdaje sobie sprawę, że trzeba nad sobą pracować, aby zmienić pewne nawyki życiowe. 
Będę Ci wdzięczny o podesłanie kilku metod na podwyższenie poczucia wartości i polubienia siebie.
Muzykę lubię bardzo słuchać, a sport to zdarza mi się chodzić na mecze oraz oglądać w tv.
Na to miast jeśli chodzi o mocną stronę to tylko jak mam okazję to bardzo lubię grać w ping ponga.
Pozdro :) 
    

Odnośnik do komentarza
W dniu 6.12.2021 o 22:00, mirczyk napisał:

Wolę teraz sam nad sobą pracować i próbować małymi krokami się zmienić i po części zdaje sobie sprawę, że trzeba nad sobą pracować, aby zmienić pewne nawyki życiowe. 

Dlaczego po części? Niestety ale to zależy w 100% od Ciebie. W razie potrzeby, w razie pytań dodatkowych pisz... postaram się pomóc. A mogę zapytać dlaczego nie dokończyłeś terapii i jak długo trwała? 

Co do zainteresowań to postaraj się wprowadzić jakąś regularność. Zapisać się gdzieś na ping-ponga i znaleźć czas raz w tygodniu, raz na 2 tyg lub nawet raz w m-cu ale chodzić regularnie. A poniżej zestaw technik do pracy nad sobą. Powodzenia ☺️

 

1. Weź kartkę, długopis i napisz priorytety życiowe, cele, uporządkuj jakoś swoje myśli, napisz cele sprecyzowane i złap się za jedna rzecz... doprowadź do końca i łap następną.

2. Więcej uwagi poświęć pozytywom. To prostsze niż się wydaje: ile razy dziennie myślisz o tym czego NIE chcesz, a ile o tym co CHCESZ? Czy emocje jakie masz w sobie dotyczą rzeczy przyjemnych czy tych smutnych? Czy się uśmiechasz, choćby sam do siebie przed lustrem, czy korygujesz swoją postawę przed lustrem? O tym w następnych p-ktach.

3. Jeśli nie umiesz się skupić na niczym innym jak na negatywach, to znaczy, że nie znasz swoich mocnych stron. Koniecznie je sobie wypisz, stale szukaj ich w sobie, gdy coś wyłapiesz-dopisuj.
Proponuję wypisać te cechy (wypisywać na bieżąco) i powiesić w widocznym miejscu, albo na karteczkach samoprzylepnych i ponalepiać w całym mieszkaniu (na lodówce, lustrze, szafie, biurku itp). Zapisując to w zeszycie i chowając do szuflady, nadal nie wychodzisz ze skorupy. Kto Ci zabroni we własnym domu np. utworzyć tablicę i naklejać/podpinać wszystko co cenne? Zrób to! Nie chcesz karteczek... to może ustawiaj sobie przypomnienia w telefonie, za każdym razem inną miłą rzecz w przypomnieniu.

4. Oprócz tego każdego dnia dziękuj za te dobre cechy. Skupiaj się na tych pozytywnych, tak długo aż je polubisz, docenisz, zaakceptujesz i poczujesz się z nimi pewnie. Dziękuj za ładna pogodę, za zdrowie, za pracę, za każdy drobiazg. Masz za co dziękować na 100%, bo wielu na świecie nie ma tyle co Ty. Naucz się doceniasz to co masz. Warto zastosować dziekczynnik. O tym na końcu.


5. Oprawa zewnętrzna: dbanie o ciało i zdrowie jest ważna, ale najważniejsze jest dbanie o dobre samopoczucie! Ciało to tylko mieszkanie duszy, a o duszę jak dbasz? Ile razy dziennie poprawiasz sobie samopoczucie np. oglądając komedię, słuchając muzyki (ulubionej lub relaksacyjnej), medytując, afirmując, czytając książki np. psychologiczne? Zadbaj o swoje samopoczucie. Afirmacji może warto się nauczyć.

6. Czym się otaczasz.... masz miłe mieszkanko(?), pokój urządzony wg ulubionych kolorów, obraz z ulubionym widokiem (gór, morza, lasu)? To wszystko niby drobiazgi, ale maja wpływ na Twoje samopoczucie. Oczy patrzą, usta się uśmiechają, a dusza się cieszy. Pamiętaj, że to maja być tylko pozytywne obrazy, piękne widoki, pogodne twarze, coś uspokajającego, kojącego, poprawiające estetykę psychiczną.

7. Coś/ktoś Ci powinno przypominać każdego dnia, ze jesteś wyjątkowy, masz dobrą duszę, że jesteś atrakcyjny. A to najlepiej zrobisz Ty sam. Codziennie praw sobie komplementy. Nie czekaj na innych, oni Cię nie znają, Ty sam siebie znasz najlepiej więc się sam doceniaj. Afirmacje to pozytywna i ważna rzecz. Warto je wprowadzić, ale mądrze.
Może ustal jeden dzień w tygodniu/m-cu jako dzień rozpieszczania siebie i pozwól sobie tego dnia na wszystko co najlepsze dla Ciebie, na miłe słowa wobec siebie samego, na spacer, relaksacyjną kąpiel ... cokolwiek co mężczyznę może rozpieścić
... byle pozytywnego. Znajdź sposób, aby się sam dopieszczać, sprawiać sobie przyjemność. Pomyśl o tym poważnie.

8. Na marginesie: wiesz po czym poznać czy ktoś jest pewny siebie?
-Gdy usłyszy komplement, patrzy rozmówcy w oczy, uśmiecha się i mówi "dziękuję". Jak ty reagujesz na komplementy?
-gdy staniesz przed lustrem i popatrzysz na siebie z profilu i na wprost. Jak wygląda Twoja postawa? Zgarbiony, głowa opuszczona, oczy smutne, wzrok do dołu... przyjrzyj się, bo tak widza Cie ludzie. Dlatego dbaj o postawę, nawet gdy nie jesteś pewien siebie, to nie garb się, głowa i wzrok do góry i pilnuj tej postawy na każdym kroku, bo osoba z odpowiednia postawa wzbudza większe zaufanie.

9. Jeśli czujesz, że powyższe Cie przerasta, to złap się czegoś z przekazem podprogowym. Na yt są sesje hipnotyczne afirmacyjne i inne, które Ci pomogą. Słuchaj ich codziennie systematycznie przez dłuższy czas, a gdy poczujesz się silniejszy, zastosuj powyższe rady.

Póki co możesz zacząć od utrzymania prawidłowej postawy. Stań przed lustrem i popatrz na siebie z boku. Jesteś zgarbiony, ramiona zapadają się do środka, głowa opuszczona? A teraz spójrz na siebie na wprost... ponury lub zalękniony wyraz twarzy? Jeśli coś z tego się zgadza, to koniecznie to popraw. Wyprostuj się, ramiona do tyłu, głowa do góry i uśmiech (choćby lekki, kąciki ust delikatnie do góry).
Gdy chcesz by postawa dodała Ci pewności siebie naucz się gestu pewnego gestu. Jedna dłoń ujmuje drugą za plecami. Gest tzw. dłoń w dłoń. Symbolizuje uspokojenie, wyciszenie. Nie krzyżuj rąk, nie splataj dłoni i nie ujmuj dłoni w nadgarstku i wyżej. Zdjęcie postawy w załączeniu.
Gdy czujesz się niepewnie stosuj ten gest oraz trzymaj prawidłową postawę. W ten sposób ciało wysyła do mózgu odpowiedni komunikat.
Gdy opanujesz to do tego stopnia, że nie będziesz musiał się pilnować. Możesz przejść do innych technik.

Dziękczynnik

Zaopatrz się w gruby zeszyt. Na jednej stronie piszesz: "podziękowania", na drugiej "co mnie dziś miłego spotkało". Na swoim przykładzie postaram się wyjaśnić co dalej robić. Na koniec dnia na 1 str piszę np:
-dziękuje za to, że mam pracę, że mąż ma pracę
-dziękuję, ze w pracy miałam spokojny, bezstresowy dzień
-dziękuję za to, że w ten zimny dzień mogłam zabrać się po pracy autkiem ze znajomą
-dziękuje za to, że dostałam się do lekarza
-dziękuję za uczynną sprzedawczynię
-dziękuje, że mogę pisać na tym forum bo być może komuś pomogę

Zapisujesz wszystko, nawet drobiazgi, które wydają Ci się nieistotne. Doszukujesz się wręcz na siłę.
Mamy tendencje do pamiętania złych i przykrych rzeczy a miłe, sympatyczne uciekają z głowy niemal natychmiast. Zapisywanie ich sprawi, ze będziesz mógł czytać te pozytywne sprawy, cieszyć się nimi i dzięki temu każdego dnia uświadomisz sobie czego dziś nie straciłeś, a co zyskałeś.

 

Na drugiej str. piszesz podobnie, wręcz doszukujesz się tego co Ci się przytrafiło miłego, choćby odrobinkę miłego. Np.
- usłyszałam komplement od cudzego dziecka
- znajoma zabrała mnie autkiem z przystanku
- mama nie dzwoniła dziś z tysiącem problemów

Z początku musisz wiedzieć, że będziesz miał może 1-2 podziękowania takie ogólne bardzo, a miłych spraw zero. Nie przejmuj się, nie poddawaj, ważne aby za 10 dni było podziękowań np.5 i miłych rzeczy np. 2.
W ten sposób skupiasz myśli na fajnych rzeczach i odwracasz uwagę na tych złych. z czasem sam będziesz pragnął szukać tych fajnych spraw, wciągniesz się bo zrozumiesz, że daje Ci to werwę, chęć do życia i lepsze samopoczucie. Tylko od Ciebie zależy czy Ci się uda!!!

Niektórzy stosują tylko tę drugą formę i tez im pomaga.

gesty-obok-sw-mowa-ciaa.jpg

  • Dziękuje 1

"Twoją rzeczywistą i ostateczną prawdą jest sposób, w jaki przeżywasz swoje życie, a nie idee, w które wierzysz"

Odnośnik do komentarza
16 godzin temu, Javiolla napisał:

Dlaczego po części? Niestety ale to zależy w 100% od Ciebie. W razie potrzeby, w razie pytań dodatkowych pisz... postaram się pomóc. A mogę zapytać dlaczego nie dokończyłeś terapii i jak długo trwała? 

Co do zainteresowań to postaraj się wprowadzić jakąś regularność. Zapisać się gdzieś na ping-ponga i znaleźć czas raz w tygodniu, raz na 2 tyg lub nawet raz w m-cu ale chodzić regularnie. A poniżej zestaw technik do pracy nad sobą. Powodzenia ☺️

 

1. Weź kartkę, długopis i napisz priorytety życiowe, cele, uporządkuj jakoś swoje myśli, napisz cele sprecyzowane i złap się za jedna rzecz... doprowadź do końca i łap następną.

2. Więcej uwagi poświęć pozytywom. To prostsze niż się wydaje: ile razy dziennie myślisz o tym czego NIE chcesz, a ile o tym co CHCESZ? Czy emocje jakie masz w sobie dotyczą rzeczy przyjemnych czy tych smutnych? Czy się uśmiechasz, choćby sam do siebie przed lustrem, czy korygujesz swoją postawę przed lustrem? O tym w następnych p-ktach.

3. Jeśli nie umiesz się skupić na niczym innym jak na negatywach, to znaczy, że nie znasz swoich mocnych stron. Koniecznie je sobie wypisz, stale szukaj ich w sobie, gdy coś wyłapiesz-dopisuj.
Proponuję wypisać te cechy (wypisywać na bieżąco) i powiesić w widocznym miejscu, albo na karteczkach samoprzylepnych i ponalepiać w całym mieszkaniu (na lodówce, lustrze, szafie, biurku itp). Zapisując to w zeszycie i chowając do szuflady, nadal nie wychodzisz ze skorupy. Kto Ci zabroni we własnym domu np. utworzyć tablicę i naklejać/podpinać wszystko co cenne? Zrób to! Nie chcesz karteczek... to może ustawiaj sobie przypomnienia w telefonie, za każdym razem inną miłą rzecz w przypomnieniu.

4. Oprócz tego każdego dnia dziękuj za te dobre cechy. Skupiaj się na tych pozytywnych, tak długo aż je polubisz, docenisz, zaakceptujesz i poczujesz się z nimi pewnie. Dziękuj za ładna pogodę, za zdrowie, za pracę, za każdy drobiazg. Masz za co dziękować na 100%, bo wielu na świecie nie ma tyle co Ty. Naucz się doceniasz to co masz. Warto zastosować dziekczynnik. O tym na końcu.


5. Oprawa zewnętrzna: dbanie o ciało i zdrowie jest ważna, ale najważniejsze jest dbanie o dobre samopoczucie! Ciało to tylko mieszkanie duszy, a o duszę jak dbasz? Ile razy dziennie poprawiasz sobie samopoczucie np. oglądając komedię, słuchając muzyki (ulubionej lub relaksacyjnej), medytując, afirmując, czytając książki np. psychologiczne? Zadbaj o swoje samopoczucie. Afirmacji może warto się nauczyć.

6. Czym się otaczasz.... masz miłe mieszkanko(?), pokój urządzony wg ulubionych kolorów, obraz z ulubionym widokiem (gór, morza, lasu)? To wszystko niby drobiazgi, ale maja wpływ na Twoje samopoczucie. Oczy patrzą, usta się uśmiechają, a dusza się cieszy. Pamiętaj, że to maja być tylko pozytywne obrazy, piękne widoki, pogodne twarze, coś uspokajającego, kojącego, poprawiające estetykę psychiczną.

7. Coś/ktoś Ci powinno przypominać każdego dnia, ze jesteś wyjątkowy, masz dobrą duszę, że jesteś atrakcyjny. A to najlepiej zrobisz Ty sam. Codziennie praw sobie komplementy. Nie czekaj na innych, oni Cię nie znają, Ty sam siebie znasz najlepiej więc się sam doceniaj. Afirmacje to pozytywna i ważna rzecz. Warto je wprowadzić, ale mądrze.
Może ustal jeden dzień w tygodniu/m-cu jako dzień rozpieszczania siebie i pozwól sobie tego dnia na wszystko co najlepsze dla Ciebie, na miłe słowa wobec siebie samego, na spacer, relaksacyjną kąpiel ... cokolwiek co mężczyznę może rozpieścić
... byle pozytywnego. Znajdź sposób, aby się sam dopieszczać, sprawiać sobie przyjemność. Pomyśl o tym poważnie.

8. Na marginesie: wiesz po czym poznać czy ktoś jest pewny siebie?
-Gdy usłyszy komplement, patrzy rozmówcy w oczy, uśmiecha się i mówi "dziękuję". Jak ty reagujesz na komplementy?
-gdy staniesz przed lustrem i popatrzysz na siebie z profilu i na wprost. Jak wygląda Twoja postawa? Zgarbiony, głowa opuszczona, oczy smutne, wzrok do dołu... przyjrzyj się, bo tak widza Cie ludzie. Dlatego dbaj o postawę, nawet gdy nie jesteś pewien siebie, to nie garb się, głowa i wzrok do góry i pilnuj tej postawy na każdym kroku, bo osoba z odpowiednia postawa wzbudza większe zaufanie.

9. Jeśli czujesz, że powyższe Cie przerasta, to złap się czegoś z przekazem podprogowym. Na yt są sesje hipnotyczne afirmacyjne i inne, które Ci pomogą. Słuchaj ich codziennie systematycznie przez dłuższy czas, a gdy poczujesz się silniejszy, zastosuj powyższe rady.

Póki co możesz zacząć od utrzymania prawidłowej postawy. Stań przed lustrem i popatrz na siebie z boku. Jesteś zgarbiony, ramiona zapadają się do środka, głowa opuszczona? A teraz spójrz na siebie na wprost... ponury lub zalękniony wyraz twarzy? Jeśli coś z tego się zgadza, to koniecznie to popraw. Wyprostuj się, ramiona do tyłu, głowa do góry i uśmiech (choćby lekki, kąciki ust delikatnie do góry).
Gdy chcesz by postawa dodała Ci pewności siebie naucz się gestu pewnego gestu. Jedna dłoń ujmuje drugą za plecami. Gest tzw. dłoń w dłoń. Symbolizuje uspokojenie, wyciszenie. Nie krzyżuj rąk, nie splataj dłoni i nie ujmuj dłoni w nadgarstku i wyżej. Zdjęcie postawy w załączeniu.
Gdy czujesz się niepewnie stosuj ten gest oraz trzymaj prawidłową postawę. W ten sposób ciało wysyła do mózgu odpowiedni komunikat.
Gdy opanujesz to do tego stopnia, że nie będziesz musiał się pilnować. Możesz przejść do innych technik.

Dziękczynnik

Zaopatrz się w gruby zeszyt. Na jednej stronie piszesz: "podziękowania", na drugiej "co mnie dziś miłego spotkało". Na swoim przykładzie postaram się wyjaśnić co dalej robić. Na koniec dnia na 1 str piszę np:
-dziękuje za to, że mam pracę, że mąż ma pracę
-dziękuję, ze w pracy miałam spokojny, bezstresowy dzień
-dziękuję za to, że w ten zimny dzień mogłam zabrać się po pracy autkiem ze znajomą
-dziękuje za to, że dostałam się do lekarza
-dziękuję za uczynną sprzedawczynię
-dziękuje, że mogę pisać na tym forum bo być może komuś pomogę

Zapisujesz wszystko, nawet drobiazgi, które wydają Ci się nieistotne. Doszukujesz się wręcz na siłę.
Mamy tendencje do pamiętania złych i przykrych rzeczy a miłe, sympatyczne uciekają z głowy niemal natychmiast. Zapisywanie ich sprawi, ze będziesz mógł czytać te pozytywne sprawy, cieszyć się nimi i dzięki temu każdego dnia uświadomisz sobie czego dziś nie straciłeś, a co zyskałeś.

 

Na drugiej str. piszesz podobnie, wręcz doszukujesz się tego co Ci się przytrafiło miłego, choćby odrobinkę miłego. Np.
- usłyszałam komplement od cudzego dziecka
- znajoma zabrała mnie autkiem z przystanku
- mama nie dzwoniła dziś z tysiącem problemów

Z początku musisz wiedzieć, że będziesz miał może 1-2 podziękowania takie ogólne bardzo, a miłych spraw zero. Nie przejmuj się, nie poddawaj, ważne aby za 10 dni było podziękowań np.5 i miłych rzeczy np. 2.
W ten sposób skupiasz myśli na fajnych rzeczach i odwracasz uwagę na tych złych. z czasem sam będziesz pragnął szukać tych fajnych spraw, wciągniesz się bo zrozumiesz, że daje Ci to werwę, chęć do życia i lepsze samopoczucie. Tylko od Ciebie zależy czy Ci się uda!!!

Niektórzy stosują tylko tę drugą formę i tez im pomaga.

gesty-obok-sw-mowa-ciaa.jpg

Hej ? 
Dlatego po części bo uważam, że bardzo ciężko się samemu zmienić nawyki nie mając motywacji drugiej osoby.
Będąc osobą samotną.
Zgadzam się z Tobą, że to zależy w 100% od mnie, ale fajnie mieć kogoś kto motywuje.
Jeśli chodzi o terapie to została zakończona i trwała ok. 4 lat.
Jak uczęszczałem w tedy mi nie przeszkadzały problemy adaptacyjne i nieśmiałość.
Teraz trochę w życiu u mnie się po zmieniało mam nową pracę i lata lecą.
Pasowało by coś w życiu zmienić.
Kogoś poznać, tym bardziej jak się jest jedynakiem bo rodzice żyć wiecznie nie będą.
Bardzo dobry pomysł, aby zapisać się na pin ponga pomyślę o tym.
Proszę doradź mi jak poznać kobietę będąc osobą nieśmiałą.
Jak zagadać ? O czym rozmawiać ? Jak zaimponować kobiecie ? itd. 
Pozdro ?   
 

 

Odnośnik do komentarza
W dniu 28.11.2021 o 11:52, mirczyk napisał:

Cześć wszystkim zna ktoś sposoby może jak radzić sobie przy problemach adaptacyjnych ?
Drugie pytanie jak walczyć na co dzień z nieśmiałością szczególnie do kobiet ?

Nigdy z tego nie wyjdziesz. Może na starość ale i tak wątpię. Żyj własnym życiem, własnym rytmem, własnymi marzeniami. Nieśmiałość to nie feler. To tylko forma życia. Nie zachowuj się nigdy sztucznie. Nie próbuj być kimś innym niż jesteś. 

Jesteś jaki jesteś i twoje prawo być takim. 

Odnośnik do komentarza
1 minutę temu, Gość Siema napisał:

Nigdy z tego nie wyjdziesz. Może na starość ale i tak wątpię. Żyj własnym życiem, własnym rytmem, własnymi marzeniami. Nieśmiałość to nie feler. To tylko forma życia. Nie zachowuj się nigdy sztucznie. Nie próbuj być kimś innym niż jesteś. 

Jesteś jaki jesteś i twoje prawo być takim. 

Czy nie uważasz, że warto nad sobą pracować ? Małymi krokami próbować się zmienić ? 
Niby nieśmiałość nie feler ale przeszkadza w komunikacji międzyludzkiej.  

Odnośnik do komentarza
W dniu 12.12.2021 o 10:18, mirczyk napisał:

uważam, że bardzo ciężko się samemu zmienić nawyki

Owszem... bardzo ciężko ale to nie oznacza, że niemożliwe. Jest możliwe samemu zmienić nawyki, ja jestem tego dowodem. Jednak zdaję sobie sprawę, że wielu potrzebuje człowieka do zmotywowania. Tak się dzieje z powodu niskiej samooceny, bo wtedy polegamy na zdaniu, opinii innych. Dlatego tak ważne jest, aby starać się najpierw polubić siebie, bo wtenczas nie będzie nam potrzebna druga osoba i dalszą prace można z pełnym powodzeniem wykonać samemu. 

Ponadto osoba samotna to taka, która a poczucie samotności. Bycie samemu nie oznacza bowiem bycia samotnym, bo można czuć się samotnym w  tłumie i niesamotnym na bezludnej wyspie. Poczuje samotności występuje u osób, które nie lubią siebie i własnego towarzystwa. Tak więc ponownie wracamy do tego, by polubić siebie i przestać czuć się samotnym. 

W dniu 12.12.2021 o 10:18, mirczyk napisał:

Proszę doradź mi jak poznać kobietę będąc osobą nieśmiałą.
Jak zagadać ? O czym rozmawiać ? Jak zaimponować kobiecie ? itd. 

Po pierwsze nie poznawać teraz kobiety, poznać siebie ;) Przyczyny nieśmiałości, popracować nad śmiałością i wtenczas próbować. Z moich obserwacji wynika, że osoba nieśmiała najczęściej pozna (albo raczej ją pozna ) osoba władcza i bardzo śmiała, taka która zmanipuluję tę nieśmiałą, wykorzysta ją i owinie wokół palca. A ta nieśmiała zgodzi się bo nie będzie na tyle śmiała i odważna by coś z tym zrobić. Tak więc moim zdaniem naprawdę nie ma sensu teraz szukać sobie kogoś na siłę. 

Jednak poza praca nad sobą, codzienną i konsekwentną warto wprowadzić coś co jest "praktyką", treningiem. A jak zagadać? Normalnie ;) Odważyć się i odezwać, tak po prostu... o śnieżnej pogodzie, o tym że ślisko, że święta były piękne i białe, że dzieci się cieszą ze śniegu itp. Zaczynasz trenować rozmowę na sąsiadach, ekspedientkach w sklepie, paniach w obsłudze klienta, ludziach stojący z Toba w kolejce itp. Zaczynasz rozmowę o czymkolwiek, dopóki odezwanie się nie będzie problematyczne. Dopiero wtedy możesz myśleć o imponowaniu kobiecie. Bo czym można zaimponować(?) to zależy od danej kobiety. Taka nieśmiałość zaimponuje chyba tylko kobiecie wyżej wspomnianej lub tak samo nieśmiałej. Tylko jak Wy dwoje nieśmiałych się poznacie skoro nie jesteście w stanie się do siebie odezwać? Dlatego najpierw należy trenować rozmowę o czymkolwiek i z kimkolwiek.  

 

  • Dziękuje 1

"Twoją rzeczywistą i ostateczną prawdą jest sposób, w jaki przeżywasz swoje życie, a nie idee, w które wierzysz"

Odnośnik do komentarza
W dniu 25.12.2021 o 19:57, Javiolla napisał:

Owszem... bardzo ciężko ale to nie oznacza, że niemożliwe. Jest możliwe samemu zmienić nawyki, ja jestem tego dowodem. Jednak zdaję sobie sprawę, że wielu potrzebuje człowieka do zmotywowania. Tak się dzieje z powodu niskiej samooceny, bo wtedy polegamy na zdaniu, opinii innych. Dlatego tak ważne jest, aby starać się najpierw polubić siebie, bo wtenczas nie będzie nam potrzebna druga osoba i dalszą prace można z pełnym powodzeniem wykonać samemu. 

Ponadto osoba samotna to taka, która a poczucie samotności. Bycie samemu nie oznacza bowiem bycia samotnym, bo można czuć się samotnym w  tłumie i niesamotnym na bezludnej wyspie. Poczuje samotności występuje u osób, które nie lubią siebie i własnego towarzystwa. Tak więc ponownie wracamy do tego, by polubić siebie i przestać czuć się samotnym. 

Po pierwsze nie poznawać teraz kobiety, poznać siebie ? Przyczyny nieśmiałości, popracować nad śmiałością i wtenczas próbować. Z moich obserwacji wynika, że osoba nieśmiała najczęściej pozna (albo raczej ją pozna ) osoba władcza i bardzo śmiała, taka która zmanipuluję tę nieśmiałą, wykorzysta ją i owinie wokół palca. A ta nieśmiała zgodzi się bo nie będzie na tyle śmiała i odważna by coś z tym zrobić. Tak więc moim zdaniem naprawdę nie ma sensu teraz szukać sobie kogoś na siłę. 

Jednak poza praca nad sobą, codzienną i konsekwentną warto wprowadzić coś co jest "praktyką", treningiem. A jak zagadać? Normalnie ? Odważyć się i odezwać, tak po prostu... o śnieżnej pogodzie, o tym że ślisko, że święta były piękne i białe, że dzieci się cieszą ze śniegu itp. Zaczynasz trenować rozmowę na sąsiadach, ekspedientkach w sklepie, paniach w obsłudze klienta, ludziach stojący z Toba w kolejce itp. Zaczynasz rozmowę o czymkolwiek, dopóki odezwanie się nie będzie problematyczne. Dopiero wtedy możesz myśleć o imponowaniu kobiecie. Bo czym można zaimponować(?) to zależy od danej kobiety. Taka nieśmiałość zaimponuje chyba tylko kobiecie wyżej wspomnianej lub tak samo nieśmiałej. Tylko jak Wy dwoje nieśmiałych się poznacie skoro nie jesteście w stanie się do siebie odezwać? Dlatego najpierw należy trenować rozmowę o czymkolwiek i z kimkolwiek.  

 

Wiadomo, że mając kogoś do motywacji łatwiej jest zmienić swoje nawyki ale nie jest powiedziane, że samemu się nie da. 
Można lubić siebie, a mieć gorsze dni i czuć się samotnym to zarówno w związku.
Jeśli chodzi o przyczyny nieśmiałości to wiem jakie są.
Nie ukrywam, że ciężko o nich zapomnieć.
Zgadzam się z Tobą w 100% na temat poznawania kobiet.
Sam na własnej skórze się przekonałem jak to jest, gdy się spotka kobietę bardzo śmiałą, władczą i do tego manipulatorkę.
Na początku znajomości nie widziałem tego jak bardzo osoba manipuluje. 
Byłem nią bardzo za fascynujący i patrzyłem przez różowe okulary.
Teraz wiem po czasie, że nie była to dla mnie kobieta.
Po czasie wystrzegam się takich osób.
Oczywiste jest, że osoby nieśmiałe do siebie nie pasują. ? 
  

Odnośnik do komentarza
21 godzin temu, mirczyk napisał:

Oczywiste jest, że osoby nieśmiałe do siebie nie pasują.

Niekoniecznie nie pasują, ale zwyczajnie nie będą w stanie się poznać ? Zawsze ktoś musi być bardziej śmiały. Poza tym - pisząc tak przyszłościowo- jak 2 bardzo nieśmiałe osoby będąc w związku/małżeństwie poradzą sobie w życiu? Tzn pewnie jakoś sobie poradzą, bo będą musiały heh, ale ktoś musi załatwiać sprawy urzędowe, chodzić z dzieckiem do lekarza/przedszkola/na wywiadówki itp. Przykro to mówić, ale mocno nieśmiałe osoby są aspołeczne. Trudno im będzie żyć w społeczeństwie i w życiu rodzinnym... a w jaki sposób wychowają swoje dziecko to można się domyślić. 

21 godzin temu, mirczyk napisał:

Wiadomo, że mając kogoś do motywacji łatwiej jest zmienić swoje nawyki ale nie jest powiedziane, że samemu się nie da. 
Można lubić siebie, a mieć gorsze dni i czuć się samotnym to zarówno w związku.

Zapewniam Cię (pisze z własnego dośw), że jeśli miałbyś mieć osobę w otoczeniu, która Cię demotywuje lub nieudolnie wspiera (tym samym przynosząc więcej szkody niż pożytku) to lepiej nie mieć żadnego wsparcia z zewnątrz, a wspierać się samemu. Jeśli naprawdę bardzo potrzebujesz wsparcia, to na tyle na ile można wesprzeć przez Internet, ja mogę pomóc. Jako osoba zalogowana możesz pisać do mnie pw.  Gorsze dni ma każdy, tak jak piszesz, ale bez polubienia siebie ma się stale złe dni ?  

22 godziny temu, mirczyk napisał:

Jeśli chodzi o przyczyny nieśmiałości to wiem jakie są.
Nie ukrywam, że ciężko o nich zapomnieć.

Chcesz o tym pogadać? 

"Twoją rzeczywistą i ostateczną prawdą jest sposób, w jaki przeżywasz swoje życie, a nie idee, w które wierzysz"

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...