Skocz do zawartości
Forum

Pomocy !!!


Gość Alex

Rekomendowane odpowiedzi

Witam.  Chciałem podzielić się swoją historią,która od kilku dni niszczy mnie. Jesteśmy z żoną 14 lat. Po ślubie 8. Mamy wspaniała córkę w wieku 9 lat. Od 2 lat żona podjęła pracę na stacji paliw jako kierownik. Wszystko było pięknie. Układało się miedzy nami ok. Jak to praca na stacji 12 h. Dzień lub noc. Brała dużo zmian,aby po jakimś czasie wziąć swoją stację. ( Chciała się doszkolić)Tylko że wszystkie obowiązki domowe i związane z wychowaniem dziecka spadły na mnie. Wracała zmęczona z pracy. Kładła się,wstawała i dalej do pracy. Jak miała wolne to było to samo. Bo ona potrzebuje odpoczynku. Rozumiałem to. Z czasem mówię do niej. Słuchaj. Ja już nie mam siły na to wszystko(sprzątanie.rachunki,samochody,dziecko,szkoła,zakupy), tym bardziej że też pracuje u siebie w firmie.  W końcu. Udało jej się przejąć stację 1 października.  Pomogłem w założeniu firmy i zorganizowaniu pieniędzy oraz sprzętu. Stałem nawet sam(wyczerpałem urlop do zera)na początku,aby mogła.sobie zorganizować ludzi. Udało się. Znowu zaczęło się to samo że praca została numer 1. Doszło do małej sprzeczki. Mówię słuchaj jak to dalej ma wyglądać to ja nie widzę dalej sensu abyśmy byli sami. Bo moja psychika powoli siada. I się zaczęło. Ona chce rozwodu. Jaki to ja jestem niedobry itp itd. byłem w szoku.  Zauważyłem że z nią jest coś nie tak. Zachowuje się strasznie. Porozmawiałem z nią na spokojnie. Usłyszałem że nie kocha mnie od dwóch lat. Ona chce być sama i samowystarczalna. Widzę po niej że jest w starszym amoku. Depresja. Nic do niej nie dociera. Gada od rzeczy. Nie poznaje swojej żony. ! 

Odnośnik do komentarza

Też na początku tak myślałem(może nie dopuszczam takiego scenariusza),ale czym więcej z nią rozmawiałem to widzę po niej że jest nie ta tak z jej stanem psychicznym. Nie chce iść na terapię. Wszystko na nie.  Ona chce się wyprowadzić i być sama. Będzie miała ochotę patrzeć całą noc w ścianę to tak zrobi.  Jestem tak zmęczony tym wszystkim że nie wiem ile tak pociągnę. 

Odnośnik do komentarza

Musiałbyś przeprowadzić śledztwo, może przy pomocy kogoś z rodziny czy kolegów, ona Ci prawdy nie powie. Dla niej korzystne będzie odejście, żeby rozwód, nie był z jej winy. 

Moja znajoma też zaprowadziła męża na terapię, bo myślała, że ma depresję, a tą depresją, po amatorskim śledzeniu, okazała się inna kobieta. 

30 minut temu, Gość Alex napisał:

Będzie miała ochotę patrzeć całą noc w ścianę to tak zrobi. 

Depresja to nie ochota, ale psudo depresja, już tak, nie odróżnisz. 

Odnośnik do komentarza

Cały czas bije się z myślami czy udaje czy naprawdę potrzebuje pomocy. Będę musiał podjąć jakieś kroki w tym kierunku. Tylko czym bardziej brnę w to,wtedy bardziej mnie to wszystko schizuje. Niedługo sam będę potrzebował pomocy psychologa bądź psychiatry. 

Nie mogę jeszcze pojąć tego jak osoba która spędziła 14 lat może być oschła po kilku dniach. ??? 

Odnośnik do komentarza

To jest szok. W tym przypadku co opisywałam to też był wielki szok, jego żona w życiu by się nie spodziewała, nawet jego teściowa była w ciężkim szoku, bo taki był dobry zięć. Rękę dawała sobie za niego uciąć. 
Z tej żony to zrobił się wrak człowieka tak to wszystko ciężko przychodziła, bardzo długo dochodziła do siebie.

Twoja żona, tym bardziej jak mówiła że dwa lata już cię nie kocha, to znaczy ,że od tej chwili musiała już się zauroczyć innym. Podejrzewam, że to musi być były pracownik tej stacji benzynowej lub obecny. W każdym razie, czy moje podejrzenia są słuszne czy nie musisz sam do tego dojść i najpierw je wykluczyć lub potwierdzić.

Odnośnik do komentarza

Może nie jest jeszcze gotowa na samodzielne prowadzenie firmy? Jeżeli ktoś tego wcześniej nie robił, a na dodatek zaczęło się udawać i przynosić kasę i satysfakcję, to łatwo się zaangażować za mocno, wziąć na siebie odpowiedzialność za zbyt wiele, postawić sobie nierealistycznie wysokie cele. Nie wiem, kim była wcześniej w życiu, ale może była materialnie uzależniona od ciebie, a teraz czuje, że już nie jest. Mówi, że nie kocha, bo nie chce już tamtego podziału ról. Zachłysnęła się tym, co ma teraz. Czy macie w swoim bliższym otoczeniu osoby, które mają swój własny biznes od dłuższego czasu, a najlepiej w drugim albo trzecim pokoleniu, które by mogły jej i tobie doradzić, pokazać pułapki i jak ich unikać?

Odnośnik do komentarza

Wcześniej była kierownikiem na stacji, więc słabo nie zarabiała jak na dzisiejsze realia jakie mamy. Mamy dużo znajomych którzy mają własne firmy. Zapytam. 

Jej celem jest teraz własna firma i nic poza tym.  Próbowałem rozmawiać z nią na różne sposoby  co jest spowodowane jej zachowaniem. Nic od Ciebie nie potrzebuje. Ja chce sama wszystko robić. 

 

Ostatnio przy naszej rozmowie mówiła że ja zawdzięczam sobie jej sukces i że panoszę się jak wielki Pan. Mam wrażenie że jej odbiło na tym punkcie. Od dwóch lat nie słyszę nic innego jak o jej pracy. Życie codziennie nasze i dziecka schodzi w daleki plan. 

 

Odnośnik do komentarza
W dniu 2.11.2021 o 16:50, Gość Alex napisał:

Nie mogę jeszcze pojąć tego jak osoba która spędziła 14 lat może być oschła po kilku dniach. ??? 

Skoro nie kocha Cię od 2 lat to nie z dnia na dzień. Uciekała w pracę przed Toba. Niestety wiele osób tak robi, gdy nie chce wracać do domu. Jako, że miałam depresje to nie zauważam tu symptomów depresji, raczej zagubienia i przepracowania - jeśli nie ma nikogo na boku... 

W dniu 2.11.2021 o 16:50, Gość Alex napisał:

Cały czas bije się z myślami czy udaje czy naprawdę potrzebuje pomocy. Będę musiał podjąć jakieś kroki w tym kierunku. Tylko czym bardziej brnę w to,wtedy bardziej mnie to wszystko schizuje. Niedługo sam będę potrzebował pomocy psychologa bądź psychiatry. 

W takim razie przestań się bić, bo to nic nie da. Nie pomożesz komuś kto tej pomocy nie chce. Chociaż.... w tej chwili można jej chyba pomóc w jeden sposób-rozwieść się -tak jak tego pragnie. Sam natomiast zadbaj o siebie, bo z tego co piszesz dziecko zostaje u Ciebie? W takim razie musisz być psychicznie wyciszony, aby dziecko nie przejęło Twoich stanów emocjonalnych. 

"Twoją rzeczywistą i ostateczną prawdą jest sposób, w jaki przeżywasz swoje życie, a nie idee, w które wierzysz"

Odnośnik do komentarza

Może oboje potrzebujecie odpoczynku od siebie? Ty na Majorkę a ona na Kretę. A jak mniej pieniędzy to gdzieś w Polsce. 

Co do wierności to jeśli masz jakiekolwiek wątpliwości do polecałbym prywatnego detektywa (nie kolegę!!!), który to już ma odpowiednie umiejętności, wiedzę i sprzęt. Zdarza się, że czytam, że korzystanie z usług detektywa jest niemoralne i nie fair. Moim zdaniem absolutnie nie!  Człowiek ma prawo wiedzieć jaką ma sytuację w tak ważnej życiowej sprawie jak związek. A jeśli partnerka jest wierna to detektyw nic nie wykryje i tyle. 

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...