Skocz do zawartości
Forum

Sąsiedzi a raczej ona


Gość Marika

Rekomendowane odpowiedzi

Hej. 
mamy sąsiadów (chyba niezrównoważonych ) , a wiec tak

mam dziecko w tym samym wieku co sąsiadka z tym ze ja mam 25 lat ona ponad 40. 
ogolnie kiedyś razem rozmawialiśmy ale po urodzeniu dzieci przyszedł czas na zazdrość i nienawiść (oczywiście nie z mojej strony) 

do sedna , bo nie chce opisywać 4 lat co się działo , chciałabym się poradzić jak ktoś by się zachował na moim miejscu. 
otoz aby zrobić mi po złości lub żebym była zazdrosna , chodzi po mieście i sprowadza dzieci , aby mogła powiedzieć ze jej dziecko ma więcej znajomych niz moje dziecko . (Są w wieku 4 lat) ale ja jestem zdania „nic na sile „ to są małe dzieci i nie wyobrażam sobie sytuacji żebym chodziła i zwoływała dzieci zeby ktoś był o to zazdrosny. Kolejna rzecz kiedy te obce dzieci już są u sąsiadki jest okropny pisk krzyk abym koniecznie usłyszała ze ktoś przyszedł. 

Kolejna rzecz to wyjście z domu. 
nigdy nie było sytuacji abym spokojnie mogła wyjść z domu lub do niego wrócić bo sąsiadka (tak jakby całymi dniami siedziała na tarasie i obserwowała ) i kiedy już mnie zauważy mówi to coraz głośniej żebym usłyszała ze jej dziecko to , tamto , ze jadą na wakacje , ze ma znajomych , ze jest lubiana szczerze to są tak przeróżne mówione rzeczy ze ciężko to wszystko napisać , i w sumie najdziwniejsze jest to ze ona mówi sama do siebie , żebym ja to usłyszała… 

i nie ważne czy idę sama czy z dzieckiem po prostu mówi cokolwiek , bo ona chce sprawić tym gadaniem abym była zazdrosna. 
czy to wieszam pranie , czy bawię się z dzieckiem , czy robię w ogrodzie zawsze gada coś abym koniecznie usłyszała. 
w domu mówią abym nie zwracała na to uwagi , ale szczerze to bardzo meczy bo tutaj nie można wyjść z Domu ani wejść a co dopiero spędzać czas na podwórku.

gdzie dziecko coś do ciebie mówi a ona się wydziera o czym kolwiek żebym tylko usłyszała. 
Jej mama mówiła coś kiedyś ze ona ma jakieś zaburzenia ze w domu czasami armagedon , ale myślicie ze jeżeli ona jest naprawdę chora to takie krzyki w moja stronę lub chwalenie się czymś na głos ze to jej pomaga czy jak to jest ? 
co byście zrobili na moim miejscu ? 
chciałabym sobie to jakoś w głowie poukładać abym mogła przestać zwracać uwagę na te jej głupie teksty i w jakieś zasadzie „zaczepki „ chce wyjść i posiedzieć z dzieckiem w spokoju na dworze ale ona ciagle coś specjalnie gada głosno żebym koniecznie to słyszała. 
dodam tylko ze ktoś kiedyś mi wspomniał ze ona może robić to z zazdrości otóż moje dziecko zaczelo chodzić w wieku 10 miesięcy jej dziecko miało 1,5 roku , mój mówi jej w ogóle (mama tata papa ) ale ja mam to gdzieś to nie jest moja sprawa nawet nigdy nie porównywałam ani nie szydzilAm z tego bo każde dziecko jest inne … 

doradzacie coś ? 
pozdrawiam Marika… 

Odnośnik do komentarza

Nie masz wyjścia, musisz ją ignorować, nie odzywać się, udawać, że nie słyszysz, nie dochodź jakie przesłanki przemawiają za jej zachowanie, bo to nie ma  znaczenia. 

Załóż słuchawki na uszy, że niby słuchasz muzyki z telefonu, jak będziesz na dworze, zobaczysz czy podobnie będzie się zachowywała, ale to tak z ciekawości. 

Odnośnik do komentarza
16 minut temu, Gość ka-wa napisał:

Nie masz wyjścia, musisz ją ignorować, nie odzywać się, udawać, że nie słyszysz, nie dochodź jakie przesłanki przemawiają za jej zachowanie, bo to nie ma  znaczenia. 

Załóż słuchawki na uszy, że niby słuchasz muzyki z telefonu, jak będziesz na dworze, zobaczysz czy podobnie będzie się zachowywała, ale to tak z ciekawości. 

Dokładnie tak robię ignoruje , udaje ze nie słyszę a ona dalej. Ja to chyba bardziej nakręca i dalej w to brnie mimo ze ich życie kompletnie mnie nie interesuje . 
niestety słuchawki były w zeszłym roku i nic to nie dało . 

Odnośnik do komentarza
3 godziny temu, Gość Marika napisał:

niestety słuchawki były w zeszłym roku i nic to nie dało . 

To znaczy, że ona sobie gdera, nie dlatego, żebyś słyszała, tylko jest taką osobą gderajacą do siebie. 

"Często mówienie do siebie występuje u osób, które odczuwają wściekłość, rozżalenie czy bardzo silny smutek. Wypowiadanie różnych słów pozwala im uzewnętrznić doświadczane emocje, dzięki temu mogą sobie szybciej z nimi poradzić." 

Pozostaje Ci ją zrozumieć i się nie przejmować. 

Odnośnik do komentarza
22 godziny temu, Gość Marika napisał:

Dokładnie tak robię ignoruje , udaje ze nie słyszę a ona dalej. Ja to chyba bardziej nakręca i dalej w to brnie mimo ze ich życie kompletnie mnie nie interesuje . 
niestety słuchawki były w zeszłym roku i nic to nie dało . 

Więc ignoruj ja dalej, i pokazuj że to co robi masz totalnie gdzieś. Niech robi jak ma ochotę ale to w żaden sposób nie wpływa na Ciebie. 

Czasem się nic nie da zrobić, czasem taki jest dany człowiek i koniec.

L'amore non ha un senso, L'amore non ha un nome , L'amore bagna gli occhi, L'amore riscalda il cuore
L'amore batte i denti, L'amore non ha ragione
L'amore esiste...

Odnośnik do komentarza
W dniu 21.07.2021 o 17:25, laurette napisał:

Więc ignoruj ja dalej, i pokazuj że to co robi masz totalnie gdzieś. Niech robi jak ma ochotę ale to w żaden sposób nie wpływa na Ciebie. 

Czasem się nic nie da zrobić, czasem taki jest dany człowiek i koniec.

Tylko wiesz o co chodzi ? Ze ja wiem i ona wie ze robi to celowo . 
Niestety mieszkamy płot w płot . 
Idę powiesić pranie ona się drze czy to do męża czy sama do siebie , i wiesz jakby to były sprawy związane z nimi to Ok a to jest gadanie takie celowe aby sprowokować mnie , lub żebym „zazdrościła „ tego o czym na głos mówi przykład - wczoraj wyszłam z Domu tylko do auta bo zostawiłam portfel , wyjście z domu do samochodu i powrót to jakieś 45 sekund a ja przez te sekundy dowiedziałam sie ze jadą na wakacje kiedy gdzie i z kim ? 

ja wiem to jest strasznie żałosne ale szczerze mnie już to tak strasznie meczy ze ja normalnie nie mogę wyjść z domu tylko ciagle właśnie takich głupich tekstów słuchać. Czy rozmowy telefoniczne ( wydaje mi sie ze udawane ) bo tak chaotycznej rozmowy nigdy nie słyszałam i to są rozmowy z takimi decybelami ze naprawdę. Każda ludzka rozmowa przez tel wyglada normalnie mówiąc do słuchawki a nie krzycząc tylko dlatego ze widzi mnie. 
i to są rozmowy na tematy „ze jej dziecko jest lubiane , ze potrafi coś tam , ze gdzieś jadą „ ehhh 

starac sie olewać nie stresować sie tym mieć totalnie gdzieś bo kompletnie mnie jej osoba nie obchodzi ale o świętym spokoju chyba musze zapomnieć , bo od 4 lat dzień w dzień to samo , ze jak tylko mnie zobaczy to wydziera ta twarz . 

Odnośnik do komentarza
32 minuty temu, Gość Marika napisał:

Ze ja wiem i ona wie ze robi to celowo . 

Nie, tego nie wiesz, nikt normalnie by tak się nie zachowywał, jeśli nawet,  każdemu by się to znudziło. 

Dlaczego jej nie powiesz/nie zapytasz  dlaczego tak się zachowuje, że nie obchodzą Cię jej sprawy, czy robi to specjalnie itp. Nawet byś mogła ją ochrzanić... Może ma taki odchył, że rajcuje ją to, żeby Ciebe stresować, ale to jest raczej od niej niezależne, w czymś to przynosi jej ulgę. 

Odnośnik do komentarza
44 minuty temu, Gość Marika napisał:

Tylko wiesz o co chodzi ? Ze ja wiem i ona wie ze robi to celowo . 

No okej, niech wie. Chodzi też o to,a właściwie to przede wszystkim żebyś pokazywała jej że masz to jej zachowanie dosłownie gdzieś. Mówiąc wprost, że masz na nią wywalone. I ona ma to czuć. 

L'amore non ha un senso, L'amore non ha un nome , L'amore bagna gli occhi, L'amore riscalda il cuore
L'amore batte i denti, L'amore non ha ragione
L'amore esiste...

Odnośnik do komentarza
21 godzin temu, Gość ka-wa napisał:

Nie, tego nie wiesz, nikt normalnie by tak się nie zachowywał, jeśli nawet,  każdemu by się to znudziło. 

Dlaczego jej nie powiesz/nie zapytasz  dlaczego tak się zachowuje, że nie obchodzą Cię jej sprawy, czy robi to specjalnie itp. Nawet byś mogła ją ochrzanić... Może ma taki odchył, że rajcuje ją to, żeby Ciebe stresować, ale to jest raczej od niej niezależne, w czymś to przynosi jej ulgę. 

Kiedyś inny sąsiad powiedział ze ona o mnie zle mówi , rzeczy kompletnie nie stworzone , wymyślone historie które nie maja miejsca w ogóle . Ja jej tutaj przeszkadzam , nie wiem czym nie wiem jak . Ja żyje normalnie , pracuje mam dziecko zajmuje się domem ogrodem , dzieckiem robię to co każdy normalny człowiek , wiec skoro ona powiedziała innemu sąsiadowi ze ja jej przeszkadzam to mogę tylko podejrzewać dlaczego tak robi . By mnie niszczyć , żebym w końcu się stad wyprowadziła. Ze ja jej zazdroszczę , kompletnie nie mam czego , a ona właśnie tak mysli . 

Odnośnik do komentarza
21 godzin temu, laurette napisał:

No okej, niech wie. Chodzi też o to,a właściwie to przede wszystkim żebyś pokazywała jej że masz to jej zachowanie dosłownie gdzieś. Mówiąc wprost, że masz na nią wywalone. I ona ma to czuć. 

Jakiś pomysł jak mogę bardziej dać jej odczuć ze serio mam gdzieś jej życie , ze nie interesuje mnie jej gadanie a słuchać musze bo zawsze kiedy jestem na dworze ona niestety tez . 
to ze gada bzdury a ja niestety to słyszę to poprostu sama do siebie sie uśmiecham , jak jestem z dzieckiem udaje ze nie słyszę i rozmawiam z dzieckiem byle by jej nie słuchać . Słuchawki na uszy tez były. 
jak można jej pokazać aby w końcu dotarło do tego pustostanu ze nie obchodzi mnie to co gada ???? 
to jest takie męczące , ze trzeba tego słuchać . 

Odnośnik do komentarza
2 godziny temu, Gość Marika napisał:

Słuchawki na uszy tez były. 

Ale jak byś miała dobre słuchawki i słuchała muzyki, to nic byś nie słyszała, ale to nie jest dalekosiężne rozwiązanie. 

Mnie przyszedł do głowy taki pomysł, żebyś blisko płotu postawiła radio z dość dużym nagłośnieniem, non stop niech gra, cały dzień, czy jesteś w domu czy nie. 

Po pierwsze zagłuszy jej gadanie, po drugie pewnie będzie jej ogólnie przeszkadzało, wtedy będziesz miała pole do negocjacji... 

 

Odnośnik do komentarza
31 minut temu, Gość ka-wa napisał:

Ale jak byś miała dobre słuchawki i słuchała muzyki, to nic byś nie słyszała, ale to nie jest dalekosiężne rozwiązanie. 

Mnie przyszedł do głowy taki pomysł, żebyś blisko płotu postawiła radio z dość dużym nagłośnieniem, non stop niech gra, cały dzień, czy jesteś w domu czy nie. 

Po pierwsze zagłuszy jej gadanie, po drugie pewnie będzie jej ogólnie przeszkadzało, wtedy będziesz miała pole do negocjacji... 

 

Właśnie nie , bo na dworze jestem z dzieckiem to raczej wole go słyszeć . Ale dziękuje to tez jakieś rozwiązanie . 

Odnośnik do komentarza
2 godziny temu, Gość Tete napisał:

A jej mąż też ją wspiera w tym dokucza iu Ci? 

On się nie odzywa słowem , powiedziałabym ze jest może trochę normalniejszy niż ona . Kiedy on jest z tym dzieckiem na dworze jakoś idzie wytrzymać bo on się tak nie zachowuje jak ona . 

Odnośnik do komentarza
1 godzinę temu, Gość ka-wa napisał:

Marika, napisz czy to radio zadziała. Możesz je mieć ciszej, a jak ona zacznie nadawać to podgłoś, to samo powinno jej dać do myślenia. 

Dam znac . 
Ale i tak myśle ze zdrowy człowiek po 40 stce się nie powinien tak zachowywać.

i to sprowadzanie obcych dzieci na sile do jej dziecka abyśmy widzieli ze oni maja a my nie …

Nie wiem już co robić , czy mam tez się tak zachowywać ? Ale chyba ja bym tak nie potrafiła na głos żeby tylko ona miała słyszeć. 
przykład z dnia wczorajszego wieczora - poszłam ściągać pranie , już mnie zauważyła i ona do dziecka (4 latka ) „a wiesz tata w pszyszlym tygodniu będzie skuwał płytki i będziemy zakładać nowe , w poniedziałek jadę do castoramy i będę wybierać jakieś ładne „ 

hmmm a może to Ja jestem do tylu ? Może czterolatek powinien wiedzieć o remontach i płytkach ? ?

ja informując dziecko o sprawach ważnych , przykładowo „w czwartek pojedziesz do babci bo jadę do pracy „ 

to mówię mu o tym na spokojnie w domu. To nie jest „rycie mózgu „ dziecku ? Aby coś mówić żebym słyszała dziecku które czegos takiego nie rozumie ? 

Odnośnik do komentarza
16 godzin temu, Gość Marika napisał:

Właśnie nie , bo na dworze jestem z dzieckiem to raczej wole go słyszeć . Ale dziękuje to tez jakieś rozwiązanie . 

Myślicie ze jej się to kiedyś znudzi ? Czy człowiek który się tak zachowuje może dostać przysłowiowo „na łeb „? Przez takie coś ? 
 

Odnośnik do komentarza
1 godzinę temu, Gość Marika napisał:

Myślicie ze jej się to kiedyś znudzi ? Czy człowiek który się tak zachowuje może dostać przysłowiowo „na łeb „? Przez takie coś ? 
 

Niekoniecznie, może jej tak zostać do śmierci, na nie zmienionym poziomie mnie to najbardziej pasuje do tego, co cytowałam na poczatku, to jest "maska" , która jej w czymś pomaga. 

Tak jak ktoś nie radzi sobie z emocjami, "dzieli się" się najlepiej z partnerem, żeby mu było lżej, a że ciężej partnerowi, to już nie ma znaczenia.

Czyli do tego potrzebna jest publika, choć niepórwnywalna waga.

 

Odnośnik do komentarza

Nie problem w sąsiadach ale problem leży w tobie jak to odbierasz. Intyligentni ludzie gnorują takich ludzi, a to skutkuje tym iż taka sąsiadka nie mając odbioru to zaprzestanie swojej zarzygałosci wobec was. Niska samoocena sąsiadki pokazuje jej flustracjie, kiedy ona sama na to nie wpadnie jest taka a nie inna to będzie tak robić. 

A ty pokazujesz że zazdrościsz tego czego nie widzisz, niby watpisz ale cie boli to co ona mówi że jest lepsza od ciebie pod każdym względem. 

Mojej kiedyś tak odjebali że rozniosla plotke do sąsiadów że ja glodze dziecko bo jest chude i że nie chce aby było grube. Byli tacy ci uwierzyli jej i przyszła do mnie kobieta z zapytaniem czy to prawda do się zmartwila moim dzieckiem. Musiałam wyjaśnić tej kobiecie wiele moich spraw, które nie były związane z dzieckiem a raczej z pojebana sąsiadka która chciała zaszkodzić nie wiedząc że ściąga problemy na nas, bo to co gadała mogło obić się o mops i inne instytucje którym misisz się tłumaczyć. Ale są tacy ludzie, gnisy które dorastają jak wrzody na dupie po odróżnieniu. IGNORANCJA WSKAZANA. ALE TRZEBA BYĆ CZUJNYM ABY NIE WYSZŁO Z POD KONTROLI I JEJ NIE ODJEBALI PO CAŁOŚCI. 

Odnośnik do komentarza
5 godzin temu, Gość Gitara napisał:

Nie problem w sąsiadach ale problem leży w tobie jak to odbierasz. Intyligentni ludzie gnorują takich ludzi, a to skutkuje tym iż taka sąsiadka nie mając odbioru to zaprzestanie swojej zarzygałosci wobec was. Niska samoocena sąsiadki pokazuje jej flustracjie, kiedy ona sama na to nie wpadnie jest taka a nie inna to będzie tak robić. 

A ty pokazujesz że zazdrościsz tego czego nie widzisz, niby watpisz ale cie boli to co ona mówi że jest lepsza od ciebie pod każdym względem. 

Mojej kiedyś tak odjebali że rozniosla plotke do sąsiadów że ja glodze dziecko bo jest chude i że nie chce aby było grube. Byli tacy ci uwierzyli jej i przyszła do mnie kobieta z zapytaniem czy to prawda do się zmartwila moim dzieckiem. Musiałam wyjaśnić tej kobiecie wiele moich spraw, które nie były związane z dzieckiem a raczej z pojebana sąsiadka która chciała zaszkodzić nie wiedząc że ściąga problemy na nas, bo to co gadała mogło obić się o mops i inne instytucje którym misisz się tłumaczyć. Ale są tacy ludzie, gnisy które dorastają jak wrzody na dupie po odróżnieniu. IGNORANCJA WSKAZANA. ALE TRZEBA BYĆ CZUJNYM ABY NIE WYSZŁO Z POD KONTROLI I JEJ NIE ODJEBALI PO CAŁOŚCI. 

Tylko ja nie mam czego jej zazdrościć. To ze jak ona to mówi „moje dziecko ma pełne podwórko a twoje nie „ ona myśli ze głównie jej tego zazdroszczę . Ale Ja jestem innego podejścia do życia z tymolowy „nic na sile „ mój będzie większy sam sobie wybierze z kim chce się bawić a nie ja będę mu obce dzieci ściągać na podwórko żebyś sąsiadka widziała. 
ja wiem ze ona jest do wszystkiego zdolna . Wiem ze z mężem ciagle się kłóci ale wiesz ja nie chodzę nie gadam o tym bo i po co ? Co to mi da ? Albo ze matkę swoją terroryzuje ? Nie obchodzi mnie to w ogóle . Ja tych ludzi omijam szerokim łukiem bo nie chce mieć z nimi nic do czynienia a ona śmie twierdzić ze ja się jej życiem interesuje! Śmieszne kłamstwo , ja z nikim nawet na jej temat nie gadam ( prócz tego postu ) . 
nie ma rzeczy której jej mogę zazdrościć wkurza mnie jej zachowanie wobec mnie i żyć spokojnie nie można bo co człowiek wyjdzie to już mordę nadziera . 
ja wiem ze na sąsiadów można trafić różnych i sama podałaś przykład , nigdy nie wiadomo na kogo się trafi ale ona jest najbardziej uciążliwym sąsiadem jakiego miałam . 

 

Odnośnik do komentarza
6 godzin temu, Gość ka-wa napisał:

Niekoniecznie, może jej tak zostać do śmierci, na nie zmienionym poziomie mnie to najbardziej pasuje do tego, co cytowałam na poczatku, to jest "maska" , która jej w czymś pomaga. 

Tak jak ktoś nie radzi sobie z emocjami, "dzieli się" się najlepiej z partnerem, żeby mu było lżej, a że ciężej partnerowi, to już nie ma znaczenia.

Czyli do tego potrzebna jest publika, choć niepórwnywalna waga.

 

Tak myśle to w może być strzał ze to jest jakaś maska ze ma tak ogromne emocje w sobie ze musi się wygadać i nie ważne o czym . 
naprawdę ja wiem dużo na jej temat ale nie chodzę nie gadam bo po co mi problemy plotki . 
jej własna matka kiedyś sama powiedziała ze ona musi iść do psychiatry bo to co wyczynia w domu to się w głowie nie mieści. I teraz tak sobie myśle to może faktycznie takie pieprzenie mi nad uchem to kwestia jakiegoś rozładowania „ pokaże jaka jestem super „ 

dzisiaj był spokój cały dzień , ale podejrzewam ze gdzieś na cały dzień wyjechali . Jaka różnica słuchaj , spokój cisza nikt nie nadziera się , spokojnie z dzieckiem spacerowałam nikt mnie nie obserwował , już bym chciała żeby tak właśnie zostało . 
 

Odnośnik do komentarza
5 godzin temu, Gość Gitara napisał:

Nie problem w sąsiadach ale problem leży w tobie jak to odbierasz. Intyligentni ludzie gnorują takich ludzi, a to skutkuje tym iż taka sąsiadka nie mając odbioru to zaprzestanie swojej zarzygałosci wobec was. Niska samoocena sąsiadki pokazuje jej flustracjie, kiedy ona sama na to nie wpadnie jest taka a nie inna to będzie tak robić. 

A ty pokazujesz że zazdrościsz tego czego nie widzisz, niby watpisz ale cie boli to co ona mówi że jest lepsza od ciebie pod każdym względem. 

Mojej kiedyś tak odjebali że rozniosla plotke do sąsiadów że ja glodze dziecko bo jest chude i że nie chce aby było grube. Byli tacy ci uwierzyli jej i przyszła do mnie kobieta z zapytaniem czy to prawda do się zmartwila moim dzieckiem. Musiałam wyjaśnić tej kobiecie wiele moich spraw, które nie były związane z dzieckiem a raczej z pojebana sąsiadka która chciała zaszkodzić nie wiedząc że ściąga problemy na nas, bo to co gadała mogło obić się o mops i inne instytucje którym misisz się tłumaczyć. Ale są tacy ludzie, gnisy które dorastają jak wrzody na dupie po odróżnieniu. IGNORANCJA WSKAZANA. ALE TRZEBA BYĆ CZUJNYM ABY NIE WYSZŁO Z POD KONTROLI I JEJ NIE ODJEBALI PO CAŁOŚCI. 

A co do ignorancji ja to stosuje , kiedy ona zaczyna się wydzierać ja nawet na nią nie patrzę , nie odzywam się , robię dalej to co robiłam , coś mówię do dziecka . Kompletnie na to nie reaguje , udaje ze nie słyszę a i tak kolejnego , i kolejnego , i następnego dnia jest to samo . I tak już 4 lata ?

Odnośnik do komentarza
33 minuty temu, Gość Marika napisał:

nie ma rzeczy której jej mogę zazdrościć wkurza mnie jej zachowanie wobec mnie i żyć spokojnie nie można bo co człowiek wyjdzie to już mordę nadziera . 

Czym macie ogrodzone podwórko, że ona wszystko widzi? Płoty betonowe ponad 2 metry i juz a jak nie to iglaki gęsto zasadźcie.Lub na szybko blachami zastawić.

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...