rodzice przesadzają - jeszcze trochę i się wyprowadze

[Gość HcM]

Mieszkam mimo 27 lat jeszcze z rodzicami, to dośc skomplikowana sytuacja ale niestety jeszcze nie mogę się wyprowadzić (sprawy rodzinne), póki co jestem na dobrej drodze aby zacząć szukać własnego lokum. Rodzice juz mnie mówiąc lekko irytują, stąd biorą się niepotrzebne sprzeczki np. "przygotuj sobie ubranie na jutro do pracy" , albo "zrób sobie kanapki", "przygotuj sobie dzień wcześniej żeby jutro nie było" "idź spać" "nie siedź długo" , ja pierdziele... traktują mnie jak jakiegoś podrostka. Zarabiam sam , dorzucam się do jedzenia , i do płatności i może juz za rok jak dobrze pójdzie wyprowadzę się z dziewczyną ... ostatnio mnie dobijają jak dziecko za rączkę mowię im wprost żeby sobie darowali, ale oni swoje. Wiem że to rodzice, i wgl zawsze dla nich jestem dzieckiem, ale powinni sami mieć świadomość której widocznie im brak.

[laurette]

No tak bywa, w pewnym momencie dziecko nie dogaduje się z rodzicami i nic się nie poradzi ?

Najlepiej byłoby faktycznie się wyprowadzić i zacząć żyć samemu. Tu innej rady nie ma.

[Gość Dariusz]

Można dogadywać się normalnie. Rodzice mogą tak gadać, ale wyprowadzka kosztuje. Trzeba odpowiednio zarabiać i mieć spokój, że długo tak będzie.

[Javiolla]

Nadopiekuńczy rodzice tak mają i im nie przemówisz. Jedyne wyjście to wyprowadzka, usamodzielnienie się. 

[Gość czteryznaki]

Mąż staje za żoną szyjącą na maszynie i zaczyna:

Wolniej, uważaj zakręt, schodzisz w lewo, no co tak szarpiesz! Kto cię uczył szyć!?

Ta się na niego gapi i w końcu ryczy: po... cię?

Nie, po prostu zachowuję się tak jak ty gdy prowadzę.

 

No to chyba już wiesz jak się masz zachować.