Skocz do zawartości
Forum

Problem z nieśmiałością


Gość Kuba

Rekomendowane odpowiedzi

Witam!

Mam 15 lat.

W podstawówce byłem bardziej społeczny niż teraz. Bez większego trudu zapraszałem ludzi do znajomych, wstawiałem swoje zdjęcia, nie miałem z nikim "na pieńku". Wszystko szło dobrze. Już wtedy jednak nie byłem fanem wielkich spotkań, wielkiego grona znajomych - miałem niewielu prawdziwych przyjaciół. W połączeniu z rodziną, wystarczało mi to.

Jako, iż mój wiek wskazuje, że 2020 był rokiem zmiany szkoły, trzeba było również zmienić środowisko. Niestety, moi przyjaciele odeszli do innych szkół (z którymi do dziś mam dobry kontakt), dlatego musiałem też szukać nowych przyjaciół, tym razem szkolnych. Problemem jest to, że w mojej klasie przytłaczająco dominują dziewczyny. We wrześniu byłem nieśmiały wobec nowych osób, jednak październik był już inny - zacząłem się otwierać.

No i październik był również miesiącem kolejnej dawki lekcji zdalnych. Niestety, moja nieśmiałość blokuje mnie przed rozpoczęciem dyskusji na Messengerze, czy też zorganizowania jakiegoś wypadu na miasto. Do stycznia w pełni mi ta samotność odpowiadała. 

Niestety, we wcześniej wspomnianym styczniu coś we mnie wybuchło. Poczułem ogromną potrzebę zostania... popularnym, czyli poczułem potrzebę posiadania 200 polubień na Facebooku, tysiące followersów na Instagramie, oraz ogromną paczkę znajomych. Niestety, nie pozwala mi na to moja nieśmiałość. Nie jestem w stanie napisać do kogokolwiek, zaprosić do znajomych, wstawić swoje zdjęcie na portalach społecznościowych. Czuję blokadę. Doprowadziło to niestety do stanów depresyjnych, które miewam od kilku tygodni. Zgłosiłem się do psychologa, u którego spodziewam się pomocy w przełamaniu nieśmiałości i osiągnięcia swojego celu. 

Może dostarczy mi jakieś cenne porady w tej sprawie?

Odnośnik do komentarza

Fajnie, że nie chcesz tłumić swoich uczuć i walczyć  z nieśmiałością. Jeśli jakkowiek Cię to pocieszy, jesteś szczęściarzem, że masz wokół siebie osoby, na których możesz polegać. Życie bez nich jest bardzo ciężkie. Staraj się znaleźć pocieszenie i radość w tym, że są, że ich interesujesz i nie martw się, że sytuacja nie jest taka, jaką byś sobie wymarzył. Nie stać mnie chyba na żadną porządniejszą radę, jeśli to w ogóle mogę nazwać radą. Może bardziej spostrzeżeniem? Daleko mi do eksperta  w relacjach międzyludzkich. Bardzo bardzo daleko. Trzymam kciuki, żeby rozmowy z psychologiem przyniosły oczekiwane rezultaty.

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...