Jestem fanem dzisiejszych czasów

[Gość mózg]

Cieszę się że żyję teraz a nie wcześniej. Dawniej dostęp do wiedzy był bardzo ograniczony i to widać po większości ludzi ze starszych pokoleń. Było więcej ograniczeń które dziś bez problemu pokonujemy a dzisiejsza wiedza i łatwość docierania do niej niewielkim kosztem to plus który przesłania większość minusów.

Ostatnio boję się że to wszystko przepadnie przez ukryte elity bankierów rządzące światem. Wygląda na to że wszystko zmierza do wielkiego resetu cywilizacji a co za tym idzie transakcje będą tylko bezgotówkowe, praca będzie obowiązkowa i będziemy dostawać przydział pieniędzy na dany miesiąc. Nie będzie można nawet oszczędzać bo pierwszego wszystko przepadnie jeśli nie wykorzystamy. Rząd będzie monitorował wszystko co robimy a wtedy... jedynym rozsądnym wyjściem wydaje się samobójstwo. Rząd już przygotował projekt wywłaszczenia majątku ze względu na złą sytuację finansową państwa a przed chwilą przeczytałem że szykują też ustawę że nie będzie można odmówić przyjęcia mandatu. Totalitaryzm zbliża się wielkimi krokami i jeszcze będziecie tęsknić za tym co jest teraz.

[Gość incel]

Słyszałeś przemówienie Bosaka? to chyba pierwszy mężczyzna, który poruszył problem dyskryminacji mężczyzn medialnie. Obecnie można znaleźć dużo artykułów o dyskryminacji mężczyzn np. o tym że współcześni mężczyźni są miedzy młotem a kowadłem, oczekuje sie aby pracowali po za domem, a jednocześnie w domu, aby byli twardzi a jednocześnie delikatni, romantyczni i twardo stąpający op ziemi. Jednak zmiany są bardzo toporne, na tyle że moja nadzieja praktycznie zgasła, że sie odwróci to życie, napisałem odwróci, bo jest tak wstrętne, że tylko odwrócenie panujących norm, zasad, przekonań, dążeń, poglądów, reguł, mogłoby spowodować powstanie mojego życia z przytłaczającej rzeczywistości, która jest pod kobiety, przecież gdyby wszystko było odwrotnie, to byłoby idealnie np. piosenki diskopolo byłyby o mężczyznach, zdobywać miałyby kobiety, co wiosenna mowa o dyskryminacji kobiet w telewizji była by mową o dyskryminacji mężczyzn. Wystarczy kilka przykładów by wręcz doznać uczucia wyzwolenia sie spod ciemięży i rajskiego życia.

[Gość ka-wa]

3 godziny temu, Gość mózg napisał:

jedynym rozsądnym wyjściem wydaje się samobójstwo

No to pocieszyłeś? Nie strasz ludzi, przesadzasz. Cywilizacja pewnie sama się cofnie, bo doprowadzamy ją do absurdu?

A bać się nie należy niczego, bo to nic nie da, co ma być to  będzie, nie mamy na to wpływu. 

Ty to potrafisz rozkręcić dyskusję, dla dyskusji?

[Gość mózg]

Incel problem dyskryminacji mężczyzn a to o czym piszesz to dwie inne rzeczy ale to nie ten wątek.O dyskryminacji mężczyzn rzadko się mówi bo zwykle kobiety były dyskryminowane więc nie mów że wszystko jest pod kobiety. Zawsze wszystko było pod mężczyzn ale co mnie to obchodzi skoro to byli inni kolesie a nie ja. Ty zawsze słyszałeś o tym jaki powinien być facet a ja sobie przyswoiłem że mężczyzna może wszystko czego nie przystoi a tylko kobiety i cioty muszą się do tego stosować. Kobiety są za to ciągle oceniane a ś.p. Vetulani mówił o tym że kobiety mają w przeciwieństwie do mężczyzn ośrodek wstydu w mózgu czyli coś takiego że czują się ciągle oceniane. Męski mózg jest taki jak mój albo taki jak nauczył mnie ojciec że zasady są najważniejsze i choćby skały srały trzeba się do nich stosować. Jest ciężko i będzie ale trzeba mimo tego robić swoje. Dzisiejsze czasy i tak są luksusowe wobec tego co było i najbardziej równościowe i wolne. Zgadzam się z Bosakiem w wielu kwestiach ale on ma żonę i to fajną. On może tak mówić a ty nie.

 

2 godziny temu, Gość ka-wa napisał:

No to pocieszyłeś? Nie strasz ludzi, przesadzasz. Cywilizacja pewnie sama się cofnie, bo doprowadzamy ją do absurdu?

A bać się nie należy niczego, bo to nic nie da, co ma być to  będzie, nie mamy na to wpływu. 

Może przesadzam. Nie wiem ja się nie boję dosłownie tylko tak to widzę a w razie czego zawsze mogę się zabić. Boję się że umrę póki życie na tym świecie jest fajne. Jakby było źle to nie ma co się bać tylko można zrobić to co trzeba.

2 godziny temu, Gość ka-wa napisał:

Ty to potrafisz rozkręcić dyskusję, dla dyskusji?

Nie wiem, na razie nie widzę wielkiej dyskusji jak w wątkach BJZ ?

[Gość ka-wa]

4 minuty temu, Gość mózg napisał:

Nie wiem, na razie nie widzę wielkiej dyskusji jak w wątkach BJZ

A tego oczekujesz? Widzę, że idziesz w ślady BJZ?Już widać niektórzy mają dosyć takich męczących dyskusji. 

Gdybanie w tym przypadku mija się z celem, pewnie masz gorszy dzień?

[Gość mózg]

No właśnie kiedyś jak byłem bardziej zaburzony to miałem taką zdolność że na dowolnym forum zakładałem wątek i on od razu był najpopularniejszym, część osób mi cisnęło, część chwaliło, ktoś tam naprawdę zrozumiał. Jak się ustatkowałem to ten efekt też minął. Ostatnio mam gorszy dzień od sylwestra jakby ten rok otworzył moją puszkę pandory ale może to tylko ciężkie początki czegoś lepszego ?