Skocz do zawartości
Forum

Strach


Gość Strach

Rekomendowane odpowiedzi

Witam,

Mam 27 lat, nie wiem jak sobie z tym poradzić. Aby podjąć pracę muszę wyjechać na miesiąc na szkolenie i tu się pojawia problem. Szkolenie jest daleko i na odludziu. 

Nie będę mogła przyjechać w każdej chwili albo nawet na weekend.  Strasznie boje tam jechać.  Nawet jak jechałam z kimś to już po 2 dniach chciałam wracać. A tu rozłąka na tyle dni. Chyba nie przeżyje tam. Do szkolenia mam jeszcze trochę czasu a już mnie mdli i nie mogę jeść i strasznie płakać mi się chce. Jestem bardzo przywiązana do rodziny i do domu. Wiem że muszę wychodzić ze strefy komfortu żeby coś osiągnąć. Poznawanie ludzi i podrozowanie otwiera nasz umysł. Jako dziecko też nie podróżowałam i może przez to nie jestem taka obyta.  Mój strach czasem bywa czasem paraliżujący. Już czuję że zamknęłam się w sobie. Nie mam ochoty na rozmowy i najlepiej bym leżała pod kocem.  Tłumie ten strach w sobie. Jest to straszne uczucie. 

Tak samo mam gdy mam iść na randkę, zaraz mi niedobrze, najlepiej bym uciekła. Wychodzę na dziwaka bo na randce nie mogę nawet kensa przełknąć i udaje że nie mam ochoty na jedzenie. Czasem rezygnuje z randek żeby nie czuć ten strach. Z tej pracy też bym najlepiej zrezygnowała, bo już się boje, że nie poradzę sobie w niej. A przez stres często nie myślę logicznie. Widać już że szef gbur i nie ma dobrej opinii. Miałam raz taka pracę gdzie się stresowałam bardzo to po okresie próbym zrezygnowałam. Teraz jest ciężko o pracę więc muszę podjąć to wyzwanie. Bo fajnie by było za co jeść.

Wiem że najlepszym rozwiązaniem byłoby pójście do psychologa, ale nie nie stać, a po drugie muszę szybki sposób jakoś chociaż w mniejszym stopniu wyeliminować strach do tego szkolenia.

Macie jakieś rady jak sobie poradzić? Albo chociaż jakiś dobrym słowem mnie pocieszycie. Jestem załamana. 

Odnośnik do komentarza

Do psychiatry się wybierz, dostaniesz pewnie jakiś lek uspakajający i skierowanie do terapeuty, ale terapia to dla Ciebie długi proces, więc od ręki w niczym Ci psycholog nie pomoże. 

Godzinę temu, Gość Strach napisał:

Jestem bardzo przywiązana do rodziny i do domu.

Za bardzo i tu też masz dużo do przerobienia z psychoterapeutą. Szkoda, że tak późno pomyślałaś, że potrzebna Ci jest pomóc. 

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...