Skocz do zawartości
Forum

Alkohol i jego następstwa


Gość Roman

Rekomendowane odpowiedzi

Witam. 

Od jakiegoś czasu zacząłem mieć problemy z alkoholem, A bardziej z jego następstwami. Uważam się za dojrzałego emocjonalnie i odpowiedzialnego człowieka.  Rzeczy które odstawiam po alkoholu zaczynają mnie przerastac. Do sedna. Nie jestem osobą pijaca często, jednak kiedy pije, A zwłaszcza dużo, urywa mi się tzw  film. Wtedy nie przebieram w środkach, wyzwiska, niekontrolowane napady agresji, żale i pretensje do całego świata. Najbardziej jednak przeraża mnie moje podejście do kobiet w towarzystwie, wszystkie kokietuje uwodze i każda postrzegam jako obiekt moich fantazji. Straszne jest to ze stalem sie coraz bardziej nachalny i nie jest dla mnie istotne kim jest ta kobieta, żona kolegi siostrą żony, teściowa, ostatnio złapałem sie na uwazniejszym przygladaniu córce znajomych( 17lat). Boję się sięgać po alkohol na przyjęciach, znajomi z którymi rozmawiałem uważają że nic złego się nie dzieje. Jednak dla mnie to problem bo jestem żonaty i nie chciałbym nikogo skrzywdzić.

Proszę o radę 

Odnośnik do komentarza

Rada jest jedna: nie pić ?  To nic, że inni nie widzą problemu, ale Ty jesteś kowalem swego losu i Ty masz prawdo decydować o własnym życiu. Jeśli nie umiesz nie pić w ogóle, to naucz się kontrolować. Pij do jakiegoś momentu, a potem skończ. Zauważyłam, że często problemem takich osób jest brak asertywności. Wtenczas należy nad tym popracować.

Co do picia: kiedyś znajomy mi mówił, ze gdy idzie na imprezę to na początku obiera sobie najbrzydsza kobietę w towarzystwie. Gdy ona zaczyna mu się podobać tzn że czas przestać pić ? Nie wiem czy żartował czy postępuje wg tego, ale może coś w tym jest.

Zastanawia mnie jeszcze czy żona tez nie widzi problemu?

"Twoją rzeczywistą i ostateczną prawdą jest sposób, w jaki przeżywasz swoje życie, a nie idee, w które wierzysz"

Odnośnik do komentarza
17 godzin temu, Javiolla napisał:

Zastanawia mnie jeszcze czy żona tez nie widzi problemu?

Witam dziękuję za odpowiedź. Co do żony, To przez jakiś czas się ukrywalem że swoimi występami. Jednakże z czasem i ona gwiazdora dostrzegać zaczęła. Niezbyt pochlebne noty, poprosiła bym nie pił w towarzystwie nawet najmniejszch ilości. 

Co do tematu to wiem że nie powinienem pić, jednakże zastanawia mnie fakt dlaczego tylko jak przedawkuje, wychodzą że mnie demony. Czy są może osoby które mają podobne przeżycia. Dziękuję i  pozdrawiam 

Odnośnik do komentarza
27 minut temu, Gość Roman napisał:

Czy są może osoby które mają podobne przeżycia. 

Na pewno nie jesteś sam z takim problemem, różnie zachowują się ludzie po alko, jedni są potulni, inni agresywni, lub tacy jak Ty, ale dlaczego tak się dzieje nikt Ci nie odpowie, bo to geny, ich mutacje za to odpowiadają. Czyli sposobu na to nie ma, poza abstynencją. 

https://www.newsweek.pl/wiedza/nauka/alkohol-dlaczego-alkohol-budzi-agresje

 

Odnośnik do komentarza
5 godzin temu, Gość Roman napisał:

Czy są może osoby które mają podobne przeżycia

Tak, ja mam przeżycia z dzieciństwa, gdy z mojego ojca wychodziły demony ? 

Po prostu niektórzy nie mogą pić i tyle. Jeden upija się na wesoło, inny na płacząco, inny na agresora. To jest może kwestia charakteru, a może tego, że coś skrywasz i w środku jesteś tak naprawdę kimś innym, tym kto wyłazi po przedawkowaniu alko. Skąd taki wniosek? Ja -gdy zdarzało mi się wypić (bo teraz piję może z lampke wina na całą imprezę) -to byłam płaczliwa. Myślę, że wynikało to z tego, że miałam kiepskie dzieciństwo i młodość, wiele schowanych żali, melancholijne usposobienie. Mój mąż na co dzień poważny facet, ale tez żyje lajotowo. Gdy przeholuje z alko to jest dusza towarzystwa. Moze dlatego, że na co dzień nie bierze nic do siebie, nie przejmuje się byle czym, nie zamartwia, żyje spokojnie. Toteż nic go po alko nie ogranicza, nie wychodzą skryte żale, złości bo ich zwyczajnie nie ma. Zaznaczam, że to opinia poparta jedynie moimi obserwacjami. Jednak może jest to jakiś trop... przemyśl i zastanów się.

 

 

"Twoją rzeczywistą i ostateczną prawdą jest sposób, w jaki przeżywasz swoje życie, a nie idee, w które wierzysz"

Odnośnik do komentarza

Witaj. Jednej osobie wystarcza mało alkoholu żeby się upić a innemu trzeba dużo. Poza tym alkoholicy są różni. Jedni upijaja się na smutno i nic nie mówią tylko smeca. A są osoby jak Ty którym po alkoholu puszczają wszelkie hamulce. Poza tym alkoholik nie musi pić codziennie, ale jak wpada w ciąg to może pić aż się stoczy i nawet zapije. Wygląda na to że jesteś uzależniony i albo przestaniesz pić albo zaczniesz coraz więcej i kiedyś przez twoje zachowanie coś się stanie. Bo Ty się nie kontrolujesz. Jak sam nie umiesz przestać to zgłoś się po pomoc.Ale sam musisz chcieć. Pzdr 

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...