Skocz do zawartości
Forum

Kolega mi dokucza - Nie reaguje na prośby


Gość Tomek

Rekomendowane odpowiedzi

Dzień dobry,

Przechodząc do sedna sprawy, mam kolegę, który bardzo dziwnie zachowuje się w stosunku do mnie, m.in:

  • Szczypie mnie w bok (naprawdę boleśnie)
  • Chwyta mnie np. za ramię i nie puszcza przez kilka sekund (nie mogę się ruszać)
  • Łapie mnie za koszulę i mocno ją wyciąga (połowę ubrań mam wyciągniętych)
  • Odwala akcje typu, zrzuca mnie z krzesła ale w ostatniej chwili mnie łapie i sadza na nim z powrotem (teoretycznie nic mi się nie stało) i przy wszystkich komentuje głupie rzeczy typu "dlaczego się mnie boisz? nic Ci nie zrobię, nie bój się mnie tak człowieku"

Od wielu wielu miesięcy proszę go aby tak nie robił, lecz za każdym razem odpowiada mi w stylu "No przecież wiesz Tomek, że to tylko tak dla żartów, no przecież wiesz, że ci krzywdy nie zrobię.", albo "Jesteśmy kolegami, przecież to są tylko takie żarty, krzywda ci się nie stanie"

Uprzedzę niektóre komentarze typu:

  1. "Daj mu w mordę" - Nie jesteśmy jakąś patologią spod dworca tylko normalnymi zwykłymi ludźmi. Kolega po prostu ma takie odpały, które są naprawdę cholernie uciążliwie. Nie jesteśmy szkolniakami aby dawać sobie w zęby a na następny dzień się godzić.
  2. "Przestań się z nim spotykać" - Akurat tak się składa, że nie spotykamy się na osobności. Nasze spotkania zawsze są w grupie kilku osób, jesteśmy bardzo zgraną paczką i gdybym miał się nie spotykać z tym kolegą, to automatycznie nie spotykałbym się ze wszystkimi kolegami (bo zawsze spotykamy się wszyscy razem)

Jego zachowanie naprawdę jest uciążliwe, potrafi kompletnie zniszczyć całe spotkanie, czy ktoś ma pomysł w jaki sposób rozwiązać ten problem? ?

Odnośnik do komentarza

Potrzebuję widać kozła ofiarnego do jakiegoś wyżycia się, to nie jest normalna zachowanie, które kwalifikuje się do żartów, a Ty na to przyzwalasz. 

51 minut temu, Gość Tomek napisał:

Nie jesteśmy szkolniakami aby dawać sobie w zęby a na następny dzień się godzić.

Właśnie tak powinieneś, tylko on wie, że Ty tak nie zareagujesz i sobie pozwala. Nie wiesz, że na krzywe drzewo kozy skaczą?

Zastanów się dlaczego on tak zachowuje się tylko w stosunku do Ciebie, właśnie dlatego, że nikt inny by mu ma to nie pozwolił. 

Nie potrafisz się bronić, pewnie na to ma wpływ Twoje dzieciństwo, być może potrzebna Ci pomóc psychologiczna. 

Odnośnik do komentarza
Godzinę temu, Gość Tomek napisał:

Od wielu wielu miesięcy proszę go aby tak nie robił

Obawiam się, że jesteś miękki, podszyty strachem i on o tym wie. Trafił Ci się wyjątkowo wredny typ, który czerpie przyjemność z dokuczania Ci i ma w tyle Twoje protesty. Przestań go prosić, tylko postaw się i to stanowczo. Nie twierdzę, żeby od razu wyskakiwać z pięściami, choć może  raz by mu się przydało, ale zareagować ostro. Jak Cię uszczypnie, zrób to samo i opieprz go, jak zaczyna ciągnąć Cię za kołnierz, uprzedź jego działania, odepchnij rękę, a nawet jego samego itd. Dopóki będziesz miękką fają, on będzie ciosał Ci kołki na głowie, bo jest bezkarny.

1 godzinę temu, Gość Tomek napisał:

Nie jesteśmy jakąś patologią spod dworca tylko normalnymi zwykłymi ludźmi. Kolega po prostu ma takie odpały, które są naprawdę cholernie uciążliwie. Nie jesteśmy szkolniakami aby dawać sobie w zęby a na następny dzień się godzić.

Sorry, ale zachowania Twojego kolegi, to patologia nawet poniżej szkolnego poziomu. To nie są tylko "odpały", a świadome znęcanie się nad Tobą, poniżanie Cię i kompromitowanie w oczach innych. Jak reaguje na to Wasze towarzystwo, także uważają, że to fajny dowcip? Jeśli tak, to wybacz, ale trąci patologią. Nie wyobrażam sobie, żeby w gronie moich znajomych, jedna osoba bezustannie gnoiła drugą (tym bardziej dopuszczając się takich czynów, jakie opisujesz) i nikt nie zareagował. To raczej oprawca wyleciałby z towarzystwa. 

Myślę, że się go po prostu boisz. Tak długo dopóki on o tym wie, będzie to robił. Reaguj stanowczo, a nawet agresywnie za każdym razem, gdy on to robi i przestań prosić, tylko żądaj, najlepiej, żeby w ogóle odpiep***ł się od Ciebie i trzymał z daleka.

Odnośnik do komentarza
23 minuty temu, Yonka1717 napisał:

zachowania Twojego kolegi, to patologia nawet poniżej szkolnego poziomu.

Dokładnie.

Trzeba zareagować jak prawdziwy facet. Nie przebierając w słowach powiedzieć, że jak zrobi to jeszcze raz to mu przypier***, ale wtenczas wywiązać się z tych słów i to zrobić ? Moze podejść w sposób podobny do jego stylu i zacząć coś podobnego stosować wobec niego, z pytaniem jak się czuje? A moze zapytaj go raz przy wszystkich, wyraźnie i głośno: czy jest gejem i cie podrywa? Bo jeśli tak to źle trafił i musi znaleźć innego chłopaka.

Tylko do tego wszystkiego potrzebna jest pewność siebie, a obawiam się (takie mam wrażenie), że może tego u Ciebie brakować ?

"Twoją rzeczywistą i ostateczną prawdą jest sposób, w jaki przeżywasz swoje życie, a nie idee, w które wierzysz"

Odnośnik do komentarza
7 minut temu, Javiolla napisał:

A moze zapytaj go raz przy wszystkich, wyraźnie i głośno: czy jest gejem i cie podrywa? Bo jeśli tak to źle trafił i musi znaleźć innego chłopaka.

Strzał w dziesiątkę ?

7 minut temu, Javiolla napisał:

Tylko do tego wszystkiego potrzebna jest pewność siebie, a obawiam się (takie mam wrażenie), że może tego u Ciebie brakować ?

Dokładnie, także obawiam się, że autor po prostu boi się postawić.

Odnośnik do komentarza

Cześć Tomek. Może zapytaj go po jakiego on się tak zachowuje. Ja rozumiem że niektórzy mają odpały i to najróżniejsze, ale nie każdy rozumie że takie zachowania mogą irytować i człowiek się po prostu ma prawo wystraszyć. Nie wiem ile macie z kolega lat, ale on się zachowuje jak małe dziecko. Pamiętam jak w podstawówce dzieciaki sobie robiły takie kawały jak odsuwanie krzesła. Strasznie niedojrzałe zachowanie jeżeli dorosły facet odwala takie akcje. Myślę też że jeżeli ten kolega po raz N-ty nie rozumie że ciebie boli szczypanie czy robi tak że ciuchy masz powyciągane lub akcje z krzesłem to szczerze mówiąc w końcu jakbym się wkurzyła to zrobiłabym w stosunku do niego to co on robi w stosunku do ciebie żeby się w końcu przekonał że to nie jest przyjemne. Czasami trzeba ludziom pokazać dosyć dosłownie w jaki sposób się zachowują. Jeżeli spotykacie się w grupie to "kolega " byc może robi za takiego błazna który próbuje pokazać jaki jest śmieszny, że umie robic kawały szczególnie w chamski sposób bo sam pewnie nie byłby zachwycony gdyby jemu jakiś znajomy zaczął wyciągać ciuchy, szczypać czy odsuwać krzesła i łapać. Wiesz, takie przekonywanie ciebie na zasadzie "no co się boisz" troche wygląda na to że kolega chce się popisywać i znalazł sobie taki a nie inny sposób. Widzi że ty grzecznie go prosisz, ale najwyraźniej w grupie chłopak dostaje "małpiego rozumu". Często ludzie po prostu chowają swoje problemy za żartami, kawałami nawet za robieniem komuś jakiś chamskich przytyków. Może ten kolega cię lubi ale nie umie inaczej się zachowywać bo taki sposób bycia sobie wybrał. Pzdr

Odnośnik do komentarza
45 minut temu, Gość Loraine napisał:

byc może robi za takiego błazna który próbuje pokazać jaki jest śmieszny, że umie robic kawały szczególnie w chamski sposób bo sam pewnie nie byłby zachwycony gdyby jemu jakiś znajomy zaczął wyciągać ciuchy, szczypać czy odsuwać krzesła i łapać.

Jestem pewna, że ten "żartowniś" nie pozwala sobie na takie żarty wobec innych chłopaków z towarzystwa, że o dziewczynach nie wspomnę. Znalazł podatny "materiał", bo wie, że Tomek nie postawi się. Musi to być wyjątkowo paskudny typ, który ma satysfakcje z powodu dręczenia i poniżania kogokolwiek. Dziwi mnie też brak reakcji osób, które są świadkami takich sytuacji.

Odnośnik do komentarza
23 godziny temu, Yonka1717 napisał:

Dziwi mnie też brak reakcji osób, które są świadkami takich sytuacji.

Niektórym to odpowiada, bo obawiają się, że mógłby się przerzucić na nich ?  Inni po prostu nie chcą się wtrącać i guzik ich to obchodzi, a jeszcze inni sami mają z tego bekę.

"Twoją rzeczywistą i ostateczną prawdą jest sposób, w jaki przeżywasz swoje życie, a nie idee, w które wierzysz"

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...