Skocz do zawartości
Forum

Przerażenie jutrzejszą wizytą u psychologa


Gość petysana

Rekomendowane odpowiedzi

Jutro czeka mnie wizyta u psychologa. Nigdy wcześniej nie byłam na takiej konsultacji. Dostałam skierowanie od lekarza rodzinnego (po skierowanie do lekarza POZ wysłał mnie laryngolog). Od dawna czuję, jakby mi coś zalegało w nosie, na początku nie utrudniało mi to funkcjonowania, ale od października ub.r. mój stan znacznie się pogorszył i mam od tego czasu poważne trudności z oddychaniam przez nos i usta. Laryngolog twierdzi, że nic w moim nosie nie widzi, ale chodziłam dotychczas do lekarzy na NFZ (do psychologa też się zapisałam na NFZ) i żadnych bardzo dokładnych badań mi nie robił. Na ostatniej wizycie wysłał mnie do psychologa (wspomniał też, że psycholog mnie pewnie wyśle do psychiatry) i kardiologa (bo czasem budzę się w nocy przez utrudnione oddychanie). I właśnie jutro mam termin. Strasznie się boję, bo poza tym podejrzeniem nerwicy wiem, że mam też inne problemy psychiczne. Jeszcze w podstawówce/gimnazjum uświadomiłam sobie, że mam niemal wszystkie objawy fobii społecznej, a niedawno doszłam do wniosku, że prawdopodobnie mam też urojenia i depresję (mam 20 lat). Boję się nawet wspomnieć o tych dwóch ostatnich, nie wyobrażam sobie, że z kimkolwiek mogłabym o tym rozmawiać. W sumie to nawet nie wiem, czy wspomnieć o czymkolwiek poza tym na co dostałam skierowanie... Bo niby o fobii jestem gotowa powiedzieć, ale i tak mnie przeraża dalsze rozmawianie o niej. Cały czas nie jestem pewna czy mam nerwicę, mam też teorię, że laryngolog po prostu nie zrobił/zlecił mi wystarczająco dokładnych badań laryngologicznych, żeby dociec co mi jest. Najchętniej bym to odwołała i siedziała w domu. Boję się, że się rozpłaczę w gabinecie, bo naprawdę nie mam pojęcia jak moje ciało zareaguje na mówienie obcej osobie o tak delikatnych i trudnych dla mnie tematach, pewnie będę się strasznie trzęsła... Nawet nie potrafię sobie tego wyobrazić, a to już jutro ? Od czasu kiedy mama mnie zapisała do psychologa, starałam się od siebie odsuwać wszelkie myśli o tym co mnie czeka, bo wiedziałam, że bym się ogromnie stresowała. Ale teraz już mi nic innego nie pozostaje, chciałabym się jakoś przygotować (chociaż nie mam pojęcia jak to zrobić i na miejscu pewnie wszystko i tak bym zapomniała z przerażenia), a jedyne co mi się chce to płakać, że muszę tam iść... Strasznie się boję i nie wiem co robić

Odnośnik do komentarza

Płacz w gabinecie psychologicznym nie jest niczym dziwnym ani niewłaściwym. Ja pierwszą wizytę głównie przeryczłam ? 

Przygotować się możesz tylko w jeden sposób, wyluzować. Czego właściwie się boisz? Niby nie wyobrażasz sobie z kimś obcym rozmawiać, ale z nami na forum rozmawiasz.... wiem, że to nie jest to samo, bo Cię nie widzimy, ale skoro sobie wyobraziłaś napisać, to wyobraź sobie powiedzieć.

Natomiast badania  mogą iść swoim torem, a terapia swoim.... jedno drugiego nie wyklucza.

"Twoją rzeczywistą i ostateczną prawdą jest sposób, w jaki przeżywasz swoje życie, a nie idee, w które wierzysz"

Odnośnik do komentarza

Nie ma czego się bać! Tak jak Javiolla pisze - gabinet psychologa to idealne miejsce na płacz, rozklejanie się i wszystko co z tym związane. Nie bój się mówić! Wszystko z siebie wyrzuć i uwierz mi, bo wiem z doświadczenia, od razu Ci ulży. Ja co prawda nie byłam na NFZ (bo u mnie to nie wiem co bym musiała zrobić, chyba z okna skoczyć, żeby mi ktoś dał skierowanie) tylko w ośrodku forest. Zapłaciłam, ale było warto - na zdrowiu nie warto oszczędzać, więc jak tylko masz możliwości to rób wszystkie badania, chodź po różnych lekarzach - jak jeden mówi, że jest ok a tego nie czujesz, to idź do innego

Odnośnik do komentarza

Dziękuję za wsparcie :) Dziś jednak nie mam wizyty, została przełożona na początek sierpnia z powodu koronawirusa. Nie wiem czy mam jakoś się przygotowywać przez ten czas czy znów całkowicie odsuwać od siebie myśli o tym...

Odnośnik do komentarza

Jeśli mówisz prawdę z tym przekładaniem, bo właśnie wszystkie przychodnie odblokowują wizyty. Obawiam się, że sama przełożyłaś aby dać sobie czas. Jeśli tak to nie jest dobre rozwiązanie. Tak czy owak.... po co odsuwać myśl od czegoś co i tak nastąpi? Jaki sens? Przyzwyczaj myśli i tyle.

"Twoją rzeczywistą i ostateczną prawdą jest sposób, w jaki przeżywasz swoje życie, a nie idee, w które wierzysz"

Odnośnik do komentarza
42 minuty temu, Javiolla napisał:

Jeśli mówisz prawdę z tym przekładaniem, bo właśnie wszystkie przychodnie odblokowują wizyty. Obawiam się, że sama przełożyłaś aby dać sobie czas. Jeśli tak to nie jest dobre rozwiązanie. Tak czy owak.... po co odsuwać myśl od czegoś co i tak nastąpi? Jaki sens? Przyzwyczaj myśli i tyle.

Mówię prawdę... Po co miałabym kłamać na forach, gdzie jestem anonimowa? Gdybym stchórzyła, po prostu bym o tym napisała albo nawet bym tu nie weszła, ale na pewno bym nie zmyśliła przełożenia wizyty. W zasadzie to jakieś 15 minut temu mama zadzwoniła do mnie z pracy by przekazać, że po raz kolejny przełożono mi wizytę, tym razem na najbliższą sobotę i chociaż znowu boję się jak cholera, to nie stchórzę, bo wiem, że muszę iść. Po prostu zsięgam tu rad, bo potrzebuję czytać coś, co mi pomoże choć trochę opanować panikę. "Przyzwyczaj myśli i tyle" - gdyby tylko to było takie łatwe dla osoby z dość zaawansowaną fobią społeczną... W rzeczywistości myśląc o tym będę się ogromnie stresowała, co z kolei pogorszy diametralnie mój nastrój, samopoczucie i sprawi, że nie będę w stanie skupić się na niczym innym :/

Odnośnik do komentarza

Jeśli miałabyś czas do sierpnia to zdążyłabyś się oswoić. Na szybko mogę zaproponować coś w stylu listu. Napisz list albo do psychologa albo do samej siebie- jaka forma jest dla ciebie bardziej przystępna emocjonalnie. wypisz co czujesz, czego się boisz, jakie masz lęki i w ogóle wszystko co Cie boli.  Jeśli na wstępie zaznaczysz, że przychodzisz z fobią społeczną i nie masz odwagi mówić, a więc napisałaś... to jestem przekonana, że Cię psycholog ani nie wygoni ani nie wyśmieje ani nie zironizuje.

"Twoją rzeczywistą i ostateczną prawdą jest sposób, w jaki przeżywasz swoje życie, a nie idee, w które wierzysz"

Odnośnik do komentarza
W dniu 17.06.2020 o 18:23, Javiolla napisał:

Jeśli miałabyś czas do sierpnia to zdążyłabyś się oswoić. Na szybko mogę zaproponować coś w stylu listu. Napisz list albo do psychologa albo do samej siebie- jaka forma jest dla ciebie bardziej przystępna emocjonalnie. wypisz co czujesz, czego się boisz, jakie masz lęki i w ogóle wszystko co Cie boli.  Jeśli na wstępie zaznaczysz, że przychodzisz z fobią społeczną i nie masz odwagi mówić, a więc napisałaś... to jestem przekonana, że Cię psycholog ani nie wygoni ani nie wyśmieje ani nie zironizuje.

Nawet mi się nie chce pisać listu... Przez tę depresję trudno mi zebrać myśli i zwykle się blokuję gdy chcę coś wypisać, zaraz pojawia się przekonanie że o czymś zapomnę i to o tych najważniejszych rzeczach... Nawet to co tutaj napisałam jest pewnie niekompletne i napisałabym coś lepszego gdybym była jak dawniej -_-

Odnośnik do komentarza
W dniu 17.06.2020 o 18:23, Javiolla napisał:

Jeśli miałabyś czas do sierpnia to zdążyłabyś się oswoić. Na szybko mogę zaproponować coś w stylu listu. Napisz list albo do psychologa albo do samej siebie- jaka forma jest dla ciebie bardziej przystępna emocjonalnie. wypisz co czujesz, czego się boisz, jakie masz lęki i w ogóle wszystko co Cie boli.  Jeśli na wstępie zaznaczysz, że przychodzisz z fobią społeczną i nie masz odwagi mówić, a więc napisałaś... to jestem przekonana, że Cię psycholog ani nie wygoni ani nie wyśmieje ani nie zironizuje.

Zresztą mam też urojenia dotyczące tego że pewne osoby mnie widzą/czytają mi w myślach i gdy piszę coś na kartce o sobie, to mam wrażenie że one to czytają i wiedzą o mnie więcej niż chciałabym, żeby wiedzieli... W ogóle się wstydzę powiedzieć o urojeniach psychologowi, bo wtedy serio uzna mnie za wariatkę... Nie przejdzie mi to ani przez usta, ani przez długopis ?

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...