Skocz do zawartości
Forum

Jak zapisać się do psychoteraputy?


Gość Kasia

Rekomendowane odpowiedzi

Cześć. Jestem przerażona, potrzebuję na cito pomocy specjalisty, bo już nie daję rady, msm zaburzenia lękowe i depresyjne. Chciałam zapisać się do psychoteraputy na NFZ ale muszę czekać ponad rok, nie mogę tyle. Jestem w takim stanie, że jak nie skorzystam teraz z pomocy psychoterapeuty to nie wiem co będzie się ze mną działo. Nie chciałam chodzić prywatnie, bo każda wizyta kosztuje 150 zł a przy moich zarobkach ledwo starcza na życie. Ale chyba będę zmuszona iść prywatnie. Co ja mam robić? Na NFZ gdzie dzwoniłam terminy są takie, że aż płakać się chce :( i jak tu się zapisać. 

Odnośnik do komentarza
Gość samotny31

No niestety ale takie kolejki na NFZ są w zasadzie wszędzie, są miejsca gzie kolejki sięgają trzech lat. Możesz próbować szczęścia i popytać w poradniach terapeutycznych czy w pilnym przypadku jest możliwość dostać się wcześniej, tam gdzie ja chodzę, z racji tego, że byłem po szpitalnym leczeniu wystarczył dopisek "Pilne" na skierowaniu od lekarza. Wtedy jak ktoś wyleciał z kolejki to miałem pierwszeństwo, żeby wejść za niego, dzięki czemu czekałem może miesiąc czasu. Tylko nie w każdej poradni tak jest, to już zależy od miejsca. Prócz tego na oddziały dzienne czeka się dużo krócej, jeśli możesz sobie pozwolić na trzy miesiące chorobowego to polecam, idziesz na ósmą do szpitala gdzie masz sesje grupowe i wracasz gdzieś po południu, tak od poniedziałku do piątku, przez trzy miesiące, chociaż to też może zależeć od oddziału. Jeśli nie wchodzi w grę ani jedno ani drugie to zostaje terapia prywatnie, można znaleźć trochę taniej niż za 150 zł i nie musi to być wcale gorszy terapeuta.

Odnośnik do komentarza

Może spróbuj zapisać się do psychoterapeuty i psychiatry. Jeżeli masz takie zaburzenia to psychiatra jeżeli przyjął by cie wcześniej byłby już pewną pomocą dla ciebie. Postaraj sie własnie zorientowac co do wizyt w najbliższych szpitalach, poradniach na NFZ bo być może do psychiatry nie musiałabyś tyle czekać. Prywatnie psychoterapeuta i takie sesje co tydzień czy częściej to droga zabawa. Nie każdego stać. Więc możesz ewentualnie jeżeli musiałabyś czekać na wizytę do psychoterapeuty i psychiatry tak samo długo to może lepiej już zapisać się prywatnie na wizytę do psychiatry. Wtedy powinnaś dostać oprócz pomocy farmakologicznej pewne wskazówki jak sobie poradzić do wizyty u psychoterapeuty. Pzdr.

Odnośnik do komentarza

Ale ja już byłam u psychiatry i on mi przepisał leki oraz kazał udac się do psychoteraputy na terapię. Na NFZ z tego co się dowiadywałam trzeba czekać ponad rok czasu. I niestety, ale ja nie mogę iść na oddział dzienny, muszę skorzystać z indywidualnych sesji po godzinach pracy. Jestem przerażona, bo co ja mam robić przez ten ponad rok, brać tylko leki...

Odnośnik do komentarza
Gość samotny31

Niestety, ale mniej więcej tak to u nas wygląda, na indywidualną terapię nie jest łatwo się dostać na fundusz, to chore, bo przez rok czasu można sobie całe życie rozwalić przez takie problemy, ale tak niestety jest. Próbuj się zorientować, czy nie da się gdzieś w pilnym przypadku dostać szybciej, jak znajdziesz taką poradnię, to wtedy znajdź psychiatrę (może być nawet zwykły rodzinny lekarz z tego co wiem), który Ci skierowanie do terapeuty z takim dopiskiem wypisze. Możesz też próbować z psychiatrą, czy nie wypisałby Ci czegoś co mogłabyś brać doraźnie przy większych zjazdach, zapytaj psychiatrę czy ma jakieś pomysły, może będzie lepiej w stanie polecić gdzieś chociaż jakieś rozmowy z psychologiem w kryzysowych sytuacjach, jest też telefon zaufania, to zawsze coś. Prywatnie terapeutę, coś pomiędzy 100, a 120 zł można znaleźć bez problemu, zawsze trochę taniej, może masz rodzinę, która by Cię tu chociaż trochę finansowo wspomogła, to warto by było porozmawiać.

Odnośnik do komentarza

Dzięki za radę. Skierowanie mam, ale nie wiem ile ono jest ważne. Podobno sam dopisek,, pilne" na skierowaniu nic nie daje. Bo takich pilnych przypadków jest mnóstwo. Niestety rodzina nie rozumie mojego problemu, dziwi się, że szukam pomocy u specjalisty. Wg nich ja powinnam sama z tego się wyleczyć bez żadnej pomocy. Oni zawsze traktowali specjalistów typu psycholog, psychiatra którzy raczej mogą zaszkodzić niż pomóc w dodatku moja rodzina ma podejście stereotypowe, że u psychiatrów to warciaci się leczą a nie zdrowi ludzie... Szkoda gadać. Liczyć mogę tylko na siebie. A w Warszawie nie ma wizyt za 100 zł najmniej kosztuje 130 zł. A ta to kosztuje 150 zł. A NFZ trzeba czekać ponad rok. Dopiero teraz zapisują ludzi z lutego 2019 r. I co ja mam przez ten rok brać tylko leki, wykończę się tak... Jestem załamana. 

Odnośnik do komentarza
Gość samotny31

Skierowanie do psychoterapeuty jeśli się nie mylę nie ma terminu ważności.

Dopisek "Pilne" i podpis lekarza z pieczątką pod nim. Wiem, że pilnych przypadków jest dużo, ale ja sam się dowiedziałem przez przypadek, o takich praktykach, więc większość pilnych przypadków pewnie o tym też nie wie, pani u terapeuty w rejestracji mi powiedziała, że tak robią, jak się dowiedziała, że jestem po szpitalu, no i dużo to dało, zamiast zapowiadanego roku, czekałem miesiąc. Myślę, że nie zaszkodzi podpytać i spróbować. Nawet jak nie jesteś obiektywnie pilnym przypadkiem, a dobrze pogadasz z lekarzem, to kto wie.

No z rodziną tak bywa, dość często spotykana sytuacja. Opisz im sytuację jak wygląda leczenie na fundusz, nie pytaj czy to ma sens czy nie, Ty wiesz lepiej czy sobie sama dasz radę, czy potrzebujesz pomocy specjalisty i po prostu zapytaj czy pomogą finansowo, jak nie to nie, trudno, ale myślę, że próbując nic nie stracisz.

No w Warszawie ceny mogą być inne, u mnie dało radę znaleźć taniej.

Jeśli koniecznie fundusz, to ja naprawdę bym rozważył oddział dzienny, nie wiem w jakiej jesteś sytuacji życiowo, ale naprawdę lepiej przystopować na te trzy miesiące i zająć się sobą, niż narobić sobie jakiś innych problemów, czy na siłę się forsować tylko pogarszając swój stan. Nie wiem z jakich powodów nie możesz iść na chorobowe, ale dobrze się zastanów, czy na pewno nie możesz sobie na to pozwolić, czy np. nie jest to trochę myślenie typu, nie zostawię szefowej samej, be ze mnie sobie nie poradzą, bo co sobie pomyślą, jak na tyle czasu pójdę na l4 itp. Nie warto, naprawdę.

Ewentualnie, może spróbuj znaleźć coś na fundusz, ale dalej od Twojego miejsca zamieszkania. Dojazd może będzie Cię kosztował dużo mniej niż prywatne wizyty, a kolejki mogą być gdzieś mniejsze.

Jeśli masz myśli autoagresywne i by się mocno nasilały, to pamiętaj też, że w każdej chwili możesz pójść i zgłosić się z nimi do szpitala.

Odnośnik do komentarza
5 godzin temu, Gość samotny31 napisał:

eśli koniecznie fundusz, to ja naprawdę bym rozważył oddział dzienny, nie wiem w jakiej jesteś sytuacji życiowo, ale naprawdę lepiej przystopować na te trzy miesiące i zająć się sobą, niż narobić sobie jakiś innych problemów, czy na siłę się forsować tylko pogarszając swój stan. Nie wiem z jakich powodów nie możesz iść na chorobowe, ale dobrze się zastanów, czy na pewno nie możesz sobie na to pozwolić, czy np. nie jest to trochę myślenie typu, nie zostawię szefowej samej, be ze mnie sobie nie poradzą, bo co sobie pomyślą, jak na tyle czasu pójdę na l4 itp. Nie warto, naprawdę.

Ewentualnie, może spróbuj znaleźć coś na fundusz, ale dalej od Twojego miejsca zamieszkania. Dojazd może będzie Cię kosztował dużo mniej niż prywatne wizyty, a kolejki mogą być gdzieś mniejsze.

Kasia, tez o tym pomyślałam i o tym aby ewentualnie pójść na L4, odebrac jakis urlop jezeli masz, ale pójść na dzienny. Samotny ma rację.Ewentualnie też własnie poszukać miejsce gdzies dalej gdzie mogłabyś dojeżdżac ale chodziłabyś na terapię i byłabyś pod opieką. Leki oczywiście mogą ci pomóc ale to nie jest pełna pomoc w powrocie do zdrowia psychicznego przy twoich zaburzeniach. Może spróbuj też jeżeli masz możliwość takiej terapii online. I warto rozważyć kwestię dopisku "pilne" bo być może to pozwoli ci wywalczyć miejsce w innej miejscowości szybciej. Jeżeli brać pod uwagę prywatne wizyty to podejrzewam że taka psychoterapia musiałaby dla ciebie odbywac sie codziennie lub 3 dni w tyg. Natomiast jeżeli dałabyś radę prywatnie raz w tyg. chodzić prywatnie to pomyśl  tym, być może ktoś z rodziny czy przyjaciół byłby w stanie ci troche pomóc finansowo, bo też rozumiem że dodatkowa praca odpoada w związku ze zdrowiem. Więc próbuj. Pzdr.

Odnośnik do komentarza

Niestety nie mogę skorzystać z oddziału dziennego, bo po tym nie będę miała pracy, jestem tego pewna. Dlatego nic mi innego nie pozostaje jak indywidualne sesje po pracy lub w weekendy. A na godziny popołudniowe czeka się ponad rok jeśli chcę na NFZ. Dostałam już skierowanie i niestety bez dopisku pilne. Tylko jak dzwoniłam to wszyscy mi mówili, że teraz przez tego wirusa kolejki do psychoteraputy się wydłużyły o pół roku, więc muszę czekać mniej więcej 1,5 roku. Chyba nic innego mi nie pozostaje na początek skorzystać z prywatnego, ale jestem przerażona kosztami. Raz w tygodniu wydawać 130 zł to jakaś masakra przy moich zarobkach. A co ja mam powiedzieć rodzinie, jak im wytłumaczyć, że potrzebuję pomocy specjalisty, bo już nie daję rady, od ponad miesiąca biorę leki, ale one jakieś słabe są i miewam ataki depresji, rozpaczy i przygnębienia. Jest lepiej niż zanim zaczęłam je brać, ale to nie jest to co powinno...

Odnośnik do komentarza

Ja bym zapisała się na NFZ, a gdybym potrzebowała niezwłocznie konsultacji to skorzystałabym z prywatnych. Leczenie, aby było skuteczne to m.in. musi trwać dłużej, a prywatne jest obciążeniem finansowym dla budżetu.

M-c brania leków to mało. Z tego co pamiętam ich działanie zaczęło być zauważalne po około 2 m-cach. Jeśli po takim okresie nie zauważysz nawet minimalnej poprawy (bo samopoczucie klaruje się stopniowo), to warto poprosić lekarza o zmianę leków lub dawkowania. Ale już zaczynasz zauważać, a więc jest ok. Nie oczekuj, że w m-c będziesz zdrowa. Ja leczyłam depresję ponad 2 lata. Skoro należy brać tak długo leki to jakim cudem miałabyś się czuć dobrze już po 1 m-cu?

A dlaczego chcesz rodzinie przetłumaczyć, że potrzebujesz pomocy? Oczekujesz wsparcia duchowego, zrozumienia, czy pomocy finansowej? Pytam, bo na siłę ludzi nie przekonasz. Jeśli mają poglądy, że wszystko na psych... jest dla wariatów to nie ma metody, by ich przekonać. Trzeba to olać. Chyba, że chcesz pożyczyć pieniądze to rozmawiaj z nimi jak przy interesach, bez oczekiwania zrozumienia.

"Twoją rzeczywistą i ostateczną prawdą jest sposób, w jaki przeżywasz swoje życie, a nie idee, w które wierzysz"

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...