Proszę o pomoc

[Moniq]

Witam.Zwracam się o pomoc.Mój problem polega natym,że przez 16 lat miałam męża tyrana ,który mnie bił,itd.Rozwiodłam się.Już wcześniej nie podczas małżeństwa,tylko po jakimś czasie.Rok temu wzieliśmy ślub.Mam wspaniałego męża,normalne sprzeczki się zdażają,ale Ja doprowadzamdo awantur i wyzywam męża mimo że na to nie zasługuje.Nie wiem dlaczego to robie ranie go,obiecuje sobie że już tak nie będzie,ale niestety słowa nie dotrzymuje.Nie chcę tego robić i nie robię tego specjalnie,mąż prosi o rozmowe,ale Ja nie chcę wyżucam go z domu,potem żałuję.Dlaczego tak się ze mną dzieje? Nie chcę być taka,bo kocham go i jest jedyną osobą w moim życiu na której mi zależy.Wcześniej przed 16 letnim koszmarem małżeńskim byłam normalną spokojną osobą nie konfliktową.Proszę o pomoc ,co mam zrobić żeby się zmienić,ponieważ nie chcę krzywdzić mojego męża którego kocham.Nie umiem sobie z tym wszystkim poradzić.Moniq

[Gość ka-wa]

Musisz korzystać z pomocy psychoterapeuty, nie ma innej rady. 

[Gość Loraine]

Witaj Moniq. Przez 16 lat miałas męża tyrana. Przyzwyczaiłaś się do pewnych zachowań przez tyle lat. Pewne zachowania równiez te obronne wbiłas sobie do głowy. Równiez to że inaczej sie nie da. Jak widać jednak da sie i masz partnera zupełnie innego od poprzedniego. Jednak cos zostało z tamtego zwiazku i to są sprawy do przepracowania na terapii. Za długo zyłaś w toksycznym związku i pewne rzeczy, zachowania po prostu w sobie zachowałaś. Pzdr.

[Javiolla]

14 godzin temu, Moniq napisał:

Dlaczego tak się ze mną dzieje?

Stosujesz przyswojone zachowanie pierwszego męża. Nie przepracowałaś tego. 16 lat tyranii to bardzo dużo. Pomyśl o zapisaniu się na terapię.

[Moniq]

Witam .Dziękuję serdecznie za wypowiedzi.Na pewno skorzystam.Doradżcie mi proszę bo mieszkam na wsi i jak pójdę tu to wszyscy będą wiedzieć.Czy jest możliwość przez internet,przepraszam głupie pytanie ,oczywiście że jest.Tylko czy ktoś korzystał?Doradżcie mi proszę.Dziękuję i pozdrawiam.Moniq

[Gość ka-wa]

A dlaczego wszyscy mają wiedzieć, możesz powiedzieć, jak już, że jeździsz do neurologa. 

To jest za poważna sprawa, żeby rozmawiać z psychologiem online, ale spróbuj, zobaczysz co powie, jest taka możliwość. Na pewno znajdziesz w necie. 

[Gość BógJestZły]

Łobuz kocha najbardziej odc. 2393253012931243, 

16 lat, 16 lat kisiła się przy bad boyu, który ją tłukł...brak słów, coraz bardziej utwierdzam się w przekonaniu, że mam rację. Chyba na wszystkich polskich forach to ze 100 takich tematów powstaje tygodniowo. Wy grawitujecie do patologii, kryminalistów, zwyroli, a potem szukacie frajera, którego sobie ustawicie. 

[Javiolla]

15 godzin temu, Moniq napisał:

Doradżcie mi proszę bo mieszkam na wsi i jak pójdę tu to wszyscy będą wiedzieć.

A dlaczego uważasz, że będą wszyscy wiedzieć? Na czole Ci nie napiszą, że chodzisz do psychologa. Możesz zapisać się gdzieś w odległej mieścinie, a nie pobliskiej. Ja leczyłam się z depresji 2,5 roku (psychiatra+psycholog) i nikt, dosłownie nikt nie wie do tej pory. Nawet mąż by nie wiedział, gdybym mu sama nie mówiła. Chodziłam w dni i godziny gdy go nie było. Nie spotykałam w przychodni nikogo znajomego.