Skocz do zawartości
Forum

Jak uczyliście się w szkole? Bo moja skromna osoba jechała na samych pałach


Gość BógJestZły

Rekomendowane odpowiedzi

Gość BógJestZły

Ale ciekawy punkt widzenia mimo wszystko. Po prostu wartość pieniądza samego w sobie maleje i nie ma się co dziwić, skoro coraz więcej pieniędzy można zarobić na nicnierobieniu to tracą one na wartości. To co łatwo dostępne się dewaluuje. Chociaż dzisiejszy świat tak stoi na głowie, że nawet dobra, które są już na wyczerpaniu są niedowartościowane przez naciski lobbystów. Np. srebro. 

Odnośnik do komentarza

Chodzi mi  to by teraz na zadnej szulerni nie ryzykowac i nue stracic.

 Ty mysli szansa zyskow, a ja minimaluzowaniem ryzyk.

Z mueszkaniem jak wjepiesz sie w kredyd to itak go splaca wynajem, jesli to nie mieszkanie na wygwizdowie, ludzie wezma. 

O sile pieniadza swiadcxy  sila nabywcza, a nie skad pochodzi.

Wiec pytanue czy to co nabywamy ma faktycznie realna wartosc  (?) A i Co bedzie miec wartosc za 10 lat np.

.

 

Odnośnik do komentarza
Gość BógJestZły

Agu, tego nie przewidzisz, nieruchomości są nazywane stabilną inwestycją, bo tak się utarło stereotypowo je nazywać, ale ja jestem uczulony na to co zbyt oczywiste. Spójrz na trend demograficzny w naszym kraju, zapaść i emigracja. Wątpię, by udało się to załatać imigrantami, bo jest wiele atrakcyjniejszych krajów w Europie. Prawie wszystkie są. Zarobkowo, administracyjnie.

Poza tym są tu czynniki spekulacyjne, których nie przewidzisz. Np. wystarczy, że rząd stwierdzi, że najemcy nieruchomości mają się za dobrze, a nie będzie już czego opodatkowywać to dowalą kolejnym podatkiem, który uczyni nierentownym to inwestowanie.

Wystarczy, że jakieś lobby zza granicy nagle najdzie kaprys, żeby sobie skupować nieruchomości w Polsce i wywrze nacisk na nasz rząd, a on zrobi tak, wprowadzi jakąś ustawę, że nieruchomości jepną na pysk. Zawsze się znajdzie sposób, który będzie przedstawiony jako "nieoczekiwany czynnik zewnętrzny".

Oczywiście teraz fantazjuję, ale takie rzeczy realnie się dzieją, według mnie biorąc pod uwagę trend demograficzny nieruchomości w długiej perspektywie są inwestycją narażającą na znaczną utratę kapitału. Może nie teraz, ale jak za 10-20 lat ktoś zacyknie co się dzieje to mieszkanie może stracić na wartości dziesięciokrotnie i wyjdziesz jeszcze na minus. Chyba, że rzeczywiście kupisz w centrum jakiejś polskiej "metropolii" to ryzyko jest mniejsze, ale to są takie pieniądze, że już moim zdaniem woła o pomstę do nieba. Mieszkania po 20 parę metrów chodzą po pół miliona i to jest rozbój.

 

Odnośnik do komentarza

 

Sluchaj ja po prostu sama mysle o parterowce z ziemia na zadupiu. Po prostu nie interesuje mnie co sie dzieje na rynkach, zarazy, susze, chce wysadzic zuemnuaki, fasole pomidory i miec pewnosc ze w tych niestabilnych czasach z glodu bynajmniej nie umre ?

.

 

Odnośnik do komentarza
18 godzin temu, Gość Agu napisał:

Nie sadze Javiola ze ten brak studiow uszczknal Ci tak baardzo czegos,

Z kasy mi uszczknął ?  Z pewnością lepiej bym zarabiała jako projektant niż podrzędny pracownik biurowy ? 

18 godzin temu, Gość Agu napisał:

Dzis mozliwosci siegania po wiedze jest sporo, tylko ze ludzue gustu nie maja be oddzieluc to co wartosciowe - to jest problem. Kiedys studia byly miejscem ksztaltowania sie elit, a teraz mam wrazenie ze nasze elity(we wlas iwym tego slowa znaczeniu) so poupychane w roznych miejscach jak rodzynki w ciescie ? to tu to tam- ze studiami lub bez.

Tak jest. Moja znajoma mówiła, że jej córka musi skończyć studia, bo wszystkie jej dzieci są po studiach. Córka już po roku mówiła, że pracować nie będzie w wyuczonym zawodzie, że nielubi tych studiów, że zrobi kurs kosmetyczki i będzie pracować jako kosmetyczka. Takiego postępowania kompletnie nie rozumiem. Traci czas na studiowanie tylko po co, aby mieć papierek i nie czuć się gorsza od rodzeństwa. Tymczasem są ludzie podążający za pasją, którzy są lepszymi specjalistami niż ci wyuczeni. Kiedyś słyszałam coś w tym stylu, że mamy dziś społeczeństwo magistrów, ale specjalistów brak. I to prawda, bo wiekszosć tych magistrów i tak nie będzie pracowało w swoim zawodzie. Licho wie po co studiowali ?  

 

 

Edytowane przez Javiolla

"Twoją rzeczywistą i ostateczną prawdą jest sposób, w jaki przeżywasz swoje życie, a nie idee, w które wierzysz"

Odnośnik do komentarza
9 godzin temu, Javiolla napisał:

. Licho wie po co studiowali ?  

Owczy ped Javiola, nue czuc sue gorszym, jakas rzekoma nobilitacja. Kiedys distanie sie na studia cis weryfikowalo, bo studia byly bardziej nisziwe, egzaminy byly wieloetapowe w tym ustne.. byle kto sie nie dostal.

A teraz, poza nielicznymi miejscami, to jest po prostu wytwornia magistrow.

Sensu nue ma to zadnego.

 

Podobnie jest z roznymi biznesami certyfikatowymi, sa osrodki ktore wydaja certyfikaty w riznych dziedzinach, ludzie placa, ucza sie przez 4 dni niczego -, a potem machaja papierkiem,, biznes nic poza tym.

W tym wszystkim zapomina sie ze zeby faktycznie wyksztalcic specjaliste, fachowca, czy nawet, hydraulika dobrego. To musi byc zapewniona bezpisrednia relacja mistrz-nauczyciel-uczen - czyli przekaz w ramach ktorego wiedza umuejetnosci na solidnym poziomie sa przekazywabe.

I o tym sie zapomina,. Budujeje sie systemy edukacyjne i zapomina o czyms podstawowym, co przez wieki bylo oczywiste. 

 

 

 

Odnośnik do komentarza
Gość BógJestZły
4 godziny temu, Gość Agu napisał:

Owczy ped Javiola, nue czuc sue gorszym, jakas rzekoma nobilitacja. Kiedys distanie sie na studia cis weryfikowalo, bo studia byly bardziej nisziwe, egzaminy byly wieloetapowe w tym ustne.. byle kto sie nie dostal.

A teraz, poza nielicznymi miejscami, to jest po prostu wytwornia magistrow.

Sensu nue ma to zadnego.

 

Podobnie jest z roznymi biznesami certyfikatowymi, sa osrodki ktore wydaja certyfikaty w riznych dziedzinach, ludzie placa, ucza sie przez 4 dni niczego -, a potem machaja papierkiem,, biznes nic poza tym.

W tym wszystkim zapomina sie ze zeby faktycznie wyksztalcic specjaliste, fachowca, czy nawet, hydraulika dobrego. To musi byc zapewniona bezpisrednia relacja mistrz-nauczyciel-uczen - czyli przekaz w ramach ktorego wiedza umuejetnosci na solidnym poziomie sa przekazywabe.

I o tym sie zapomina,. Budujeje sie systemy edukacyjne i zapomina o czyms podstawowym, co przez wieki bylo oczywiste. 

 

 

 

Racja. Moi rodzice mnie naciskali z nauką strasznie i skończeniem studiów. Mogę podziękować za zmarnowane pięć lat mojego życia, które przepracowane za granicą przy mojej oszczędności, braku nałogów i potrzeb miałbym już fortunę. 

Całymi dniami terror mojej starej, żebym się uczył po każdym zebraniu z rodzicami w szkole mdłości i wrzody żołądka mi się tworzyły ze strachu. 

I po to ja skończyłem te studia, żeby dresy, które kiblowały w zawodówce i jarały szlugi się teraz nabijały: na ch*j ci to było hehe.

Zresztą to idzie w tym kierunku, że teraz płacisz i masz papier za nic i po co ja się użerałem na publicznej uczelni jak można zapłacić, całą szopkę online odwalić i mieć dyplom.

Frajerstwo do kwadratu. 

I tak się to skończyło, że teraz w sobotę gdy wy jeszcze śpicie ja już od dwóch godzin na nogach w robocie za gofniane 3999 netto, co przy obecnych cenach jest wypłatą żałosną. 

Odnośnik do komentarza
Gość BógJestZły
1 godzinę temu, Gość Loraine napisał:

Agu widać chociazby jak ludzie rzucili się na wykupowanie działek.

I to jest właśnie objaw bańki. Jak ludzie się na coś rzucają i każdy chce to kupić to jest do d... Rentowne inwestycje są w te aktywa, o których nikt nie piertoli. Ludzie mają tendencję do rzucania się na to co już jest drogie. Ta bańka wkrótce pęknie. 

Odnośnik do komentarza
Gość Loraine
Godzinę temu, Gość BógJestZły napisał:

I to jest właśnie objaw bańki. Jak ludzie się na coś rzucają i każdy chce to kupić to jest do d... Rentowne inwestycje są w te aktywa, o których nikt nie piertoli. Ludzie mają tendencję do rzucania się na to co już jest drogie. Ta bańka wkrótce pęknie. 

Oglądałam bodajże w tamtym tyg. wywiad z ekonomistą w związku z tym że w obecnej chwili ludzie zobaczyli że w takich sytuacjach gdy np. mieszkają w bloku i nie mają możliwosći przez pewien czas w ogóle wychodzenia na powietrze, przed dom na ławkę, popatrzenia na kwiatki i t.d. więc powiedział o tym że także dlatego działkowicze w miastach teraz moga wybierać, w różnych cenach oczywiście w zalezności od tego jak ta działka wygląda i jak jest duża, bo z tego co powiedział niektórzy kupują dwie lub trzy działki obok siebie tak aby je połączyć w jedną ale dopiero do zagospodarowania czyli posadzenia czegoś i postawienia żeby przyjechać i móc spać. Takie są tańsze, bo są też juz gotowe z domkami. I ludzie mają teraz wiekszy wybór. Natomiast np. na Mazurach ludzie generalnie bardzo zaczęli wykupować działki i nie koniecznie jacyś zza granicy, tylko Polacy i np. tak jak jeszcze ze 10-20 lat temu nasza działka miała jednego sąsiada bo i tak jest na odludziu, tak w tej chwili juz ludzie wykupili działki obok bo każdy szuka spokoju i takiego miejsca gdzie nawet z namiotem sobie pojedzie na dłużej czy z przyczepą.

Odnośnik do komentarza
Gość BógJestZły
11 minut temu, Gość Loraine napisał:

Oglądałam bodajże w tamtym tyg. wywiad z ekonomistą w związku z tym że w obecnej chwili ludzie zobaczyli że w takich sytuacjach gdy np. mieszkają w bloku i nie mają możliwosći przez pewien czas w ogóle wychodzenia na powietrze, przed dom na ławkę, popatrzenia na kwiatki i t.d. więc powiedział o tym że także dlatego działkowicze w miastach teraz moga wybierać, w różnych cenach oczywiście w zalezności od tego jak ta działka wygląda i jak jest duża, bo z tego co powiedział niektórzy kupują dwie lub trzy działki obok siebie tak aby je połączyć w jedną ale dopiero do zagospodarowania czyli posadzenia czegoś i postawienia żeby przyjechać i móc spać. Takie są tańsze, bo są też juz gotowe z domkami. I ludzie mają teraz wiekszy wybór. Natomiast np. na Mazurach ludzie generalnie bardzo zaczęli wykupować działki i nie koniecznie jacyś zza granicy, tylko Polacy i np. tak jak jeszcze ze 10-20 lat temu nasza działka miała jednego sąsiada bo i tak jest na odludziu, tak w tej chwili juz ludzie wykupili działki obok bo każdy szuka spokoju i takiego miejsca gdzie nawet z namiotem sobie pojedzie na dłużej czy z przyczepą

Ale Ty mówisz o działkach rekreacyjnych, budowlanych, czy rolnych? Bo jest znacząca różnica w cenie między działką budowlaną, a rekreacyjną. 

Odnośnik do komentarza
Gość Loraine
3 godziny temu, Gość BógJestZły napisał:

Ale Ty mówisz o działkach rekreacyjnych, budowlanych, czy rolnych? Bo jest znacząca różnica w cenie między działką budowlaną, a rekreacyjną. 

No jest różnica między rolną a budowlaną czy budowlaną a rekreacyjną. Ale tak czy inaczej warto inwestować w ziemię. Bo mimo jeszcze zapewnień chyba z poprzednich 2 miesięcy że ceny działek będą rosły to już własnie chyba tydz. temu pan ekonomista, ale nie tylko mówił że jest dobry czas na inwestycję w ziemię bo ceny będą spadać.  A jak już człowiek będzie miał "swój kawałek podłogi" to zawsze ma gdzie pojechać, lub jeżeli chce się pobudować to to będzie już jego, a nie wynajmowane. Napisałam też o działkach rekreacyjnych bo nastąpił boom i ludzie w obecnej sytuacji chcą mieć jakieś swoje miejsce z którego ich nikt nie wyrzuci, a w razie gdyby trzeba znowu było siedziec w zamkniętym mieszkaniu to taka działka z domkiem nawet gdzies w mieście jest bardzo dobrym wyjściem. Na działce rolnej się nie pobudujesz ale zawsze mozna sobie postawić przyczepę, pojechać pod namiot. Tym bardziej warto zainwestować jeżeli jest to jakieś ciche miejsce, blisko jeziora, stawu czy kanału wodnego, gdzie jest blisko las.

Odnośnik do komentarza

Ja zkolei mam obawe naprawde wielkuego kryzysu i serio myske o ziemi pod uprawe warzyw. Co sie dzialo 2 miechy temu, ludzie zywnosc z polek wykupywali.

A wezmy jeszcze susze, wiadoma migracje ludzi z poludnia do Europy, ziemia, wlasny kawalek podlogi, daje wzgledna niezaleznisc, gdy przyjda naprawde trudn czasy. Ja sie tego obawiam

 

Odnośnik do komentarza

BJZ , wyjawie Ci jako kolezanka sekret:

Moc prawdziwa to plynie z jajnikow , dla mezczyzny jest sprawa  najwazniejsza wtedy, zainwestowac  w odpowiednia  wybranke.

Bardziej niz w co inwestowac na gieldzie ?

 

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...