Czy to wariactwo?

[Gość Gość]

Hej, mam 10 lat i chyba jestem wariatką. Od kilku lat mam dziwne coś- kiedy mi się nudzi, mówię sama do siebie, często sie smieje. Wystarczy, ze przypomne sobie cokolwiek smiesznego, to smieje się i trudno mi przestać, gdy sie wydarzy cos smiesznego, smieje sie najdłużej i nie moge sie uspokoic. Po prostu bez przerwy sie smieje, mam paranoje, udaje kogos kim nie jestem i gadam sama do siebie!

[Javiolla]

W dniu 14.05.2020 o 14:38, Gość Gość napisał:

mam paranoje, udaje kogos kim nie jestem

To widać po tym wątku.

[Gość Gość]

To wiem,ale czy to mi się przydało i dowiedziałam się, czy jestem głupia i stuknięta???

 

[Gość Loraine]

Gość, wiesz kiedy człowiek rozmawia z inteligentną osobą - wtedy kiedy rozmawia ze sobą. Śmiech to zdrowie o ile jest sie z czego śmiać. Natomiast zrób cos z sobą bo najwyraźniej bardzo ci się nudzi. Idź na jakiś kurs, zajmij się czymś, pomóz w domu zamiast leżec odłogiem, patrzć w ściane i "usmiechac jak głupi do sera". Rusz się, masz 10 lat. Idź na spacer ze zwierzakiem, idź na rower, rolki. Trzymaj się.

[Javiolla]

W dniu 18.05.2020 o 10:09, Gość Gość napisał:

To wiem,

No nie wiesz, bo ja miałam na myśli, że jesteś trollem (podajesz się za 10-latkę z dziwnym problemem), ale ok... może się mylę ?  Mówienie do siebie generalnie jest bardziej widoczne u kobiet, bo pomaga w skupieniu i zapamiętaniu. Gdy się uczymy najlepiej nauczymy się mówiąc na głos. Gdy mózg słyszy wypowiadane słowa to je szybciej i trwalej zapamiętuje. Pytanie: czy to mówienie do siebie czy dyktowanie sobie na głos ?  Taka mała różnica, bo mówienie do siebie to tak jakbyśmy sobie gadali z kimś ale gadamy ze sobą, a mówienie na głos czynności/treści ważnych to nie jest nic niewłaściwego. 

Natomiast chichranie się z byle czego w tym wieku to raczej norma ?