Skocz do zawartości
Forum

Jak odnaleźć samego siebie?


Gość nowy_w_zyciu

Rekomendowane odpowiedzi

Gość nowy_w_zyciu

Witam!
Piszę swój post że względu na to, że od długiego już czasu jestem zupełnie pogubiony wewnętrznie i nie potrafię sobie z tym poradzić.
Całość zaczęła się dwa lata temu kiedy po raz pierwszy poczułem się inny niż mały szary człowiek. Okazało się, że zakochała się we mnie dziewczyna, z którą bylem w związku krótki okres, był to jednak okres bardzo intensywny i zerwanie przeżyłem jeszcze bardziej emocjonalnie. Bardzo się w.niej zakochałem chociaż była zupełnie inna. Zerwaliśmy przeze mnie, jestem introwertykiem, ona ekstrawertyczką.
Nie doceniłem możliwości powrotu i zmarnowałem ją, wiele osób mówi (panicznie przejmuje się zdaniem innych) że dobrze się stało. Zacząłem nowy okres, z nową dziewczyną. Co jakiś czas, pomimo braku kontaktu śniła mi się była. Rozmawiałem z tym z moja obecną dziewczyna, obiecała mnie wspierać, jednak nie mówię jej o tym co się ze mną dzieję, bo się wstydzę tego. Często płacze. Jestem zupełnie oschły emocjonalnie, jedynie kiedy jestem z nią, lub z najlepszym kumplem odżywam. Jestem w klasie maturalnej i odczuwam paniczny strach przed przyszłością. W trakcie przerwy świątecznej pracowałem 14h dzienne aby zarobić na mieszkanie, boję się, że nie utrzymam się ani dnia. Ludzie zaczynają traktować mnie powoli jak dziwaka, tak mi się zdaje. Cholernie boję się odrzucenia, przez co mam wiele twarzy, a część uznaje mnie za hipokrytę. Muszę jednak przyznać, własnego zdania nie mam już tak naprawdę. Ostatnio objawy bezcelowości w życiu bardzo się nasiliły. Miałem pewnego dnia myśli samobójcze, ale powstrzymałem się od nich myśląc o mojej dziewczynie. Uczę się raczej poprawnie, nie miałem z nią nigdy problemów, jestem stypendystą obecnie. Chciałbym dodać, że po zerwaniu z poprzednią dziewczyną wpadłem w zakupoholizm, który utrzymuje się do dziś, nie potrafię z niego wyjść. Bardzo chciałbym prosić Państwa o pomoc, czuję się bezsilny wobec tego, co się dzieje wokół mnie. Przestałem odczuwać emocje, zacząłem być nastrojowy, smutny, przyduszony, odcinam się od ludzi, jednak zgrabnie to ukrywam pod przykrywką pracoholizmu, w który również wpadłem. Błagam Was o pomoc w tej sytuacji.

Odnośnik do komentarza

Z tego co napisałeś sądzę, że problem rósł od dzieciństwa, a nie od 2 lat. Panicznie boisz się samotności, odrzucenia, zdania innych, przeszłości, przyszłości, uzależniasz się od ludzi, od zakupów, pracy, nie masz własnego JA, emocji.
Chłopie... to są rzeczy hodowane długimi latami. Skoro dopuściłeś do takiej sytuacji to już nie pozostaje nic innego, jak zapisać się na terapie oraz do psychiatry po leki.

W takim stadium w jakim jesteś nikt na forum nie będzie w stanie Ci pomóc.

"Twoją rzeczywistą i ostateczną prawdą jest sposób, w jaki przeżywasz swoje życie, a nie idee, w które wierzysz"

Odnośnik do komentarza

Najlepiej udać się do specjalisty, na początek konsultacja u psychologa, lepiej wydać pieniądze na dobrą terapię niż na głupoty, w Warszawie dobrych lekarzy znajdziesz w klinice Psychomedic, przyjmują 7 dni w tygodniu, pomogą uporać się z problemem, oferują także wideo konsultacje: www.psychomedic.online

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...