Skocz do zawartości
Forum

Okazyjne picie alkoholu a ryzyko uzależnienia


Gość truskawka

Rekomendowane odpowiedzi

Co ja mam zrobic, bo juz sil do siebie mi brak. Sprawa wyglada tak, ze od dwoch lat jestem z chlopakiem ktory ma 30 lat (ja 28). Jest generalnie fantastyczny. Dobry, inteligentny, zakochany we mnie, przystojny i szarmancki. Mamy bardzo szerokie grono wspolnych znajomych, ktorzy dziela sie na prawie zupelnych abstynentow i tak ktorzy lubia sie napic konkretniej (jednak orpocz dwoch przypadkow nikogo o uzaleznienia bym nie podejrzewala) Otoz moj chlopak jako student jeszcze niestety staral sie na tyle ze przyklejono mumetke alkoholika co trwa do dzisiaj. Za kazdym razem kiedy ktos zo zobaczy w knajpie - no wiadomo, przyszedl alkoholik zeby sie napic (niezaleznie od tego ile pije i co pije)... albo widza go na weselu... i wiesc idzie w swiat. Jak ja go poznalam to bardzo sie balam bo slyszlama o nim wlasnie takie a nie inne opinie. Nie mniej mieszkam z nim ponad rok i robie mu co jakis czas awanture z podowu alkoholu chociaz na dobra sprawe nie ma sie czego przyczepic. Moj chlopak w ciagu tygodnia nie pije nic (ewentualnie w bardzo sporadycznych okazjach, ze np: przyszli goscie ktorzy przyniesli wino i pijemy po dwie lampki... ale takich sytuacji w ciagu roku to moge na palcach jednej reki policzyc), w weekendy czesto cos pije, raz mniej raz wiecej (tez w zaleznosci od sytuacji, co sie dzieje).. ale nie ma zadnego przymusu picie tzn. jezeli mui sie czyms innym zajac, gdzies jechac itd. to wogle nie ma tematu ani problemu. Nie ma zadnych ciagow, nie klinuje, nie ma tez zadnych objawow abstynesyjnych, nie jest nigdy po alkoholu agresywny, nie dopija po imprezie w domu, nie pije po kryjomu (wiem bo spie z nim codziennie i czuje kazda krople alkoholu, w szczegolnosci, ze on ma taka przemiane materii z po jednym piwie to smierdzi mi pol dnia), nie robi glupot po alkoholu, nikogo nie obraza, nie urywa mu sie film, nie ma problemu z pojsciem na impreze i nie picia itd. Moj problem polega na tym, ze ktos mnie sie spyta jak tam jego picie a ja juz wpadam w histerie i zaczynam walkowac temat. Ci znajomi niepijacy to wogole maja fiola na punkcie wszystkich uzywac i uwazaja ze alkohol, papierosy i nawet mcdonald to zlo. Jak widza mnie z kieliszkiem wina to juz wywracaja oczy. Czy uwazacie ze picie z chlopakiem np: w piatek do filmu butelki wina to jest powod do niepokoju? Zaznaczam ze sa sytuacje kiedy on pije wiecej (ja tez) ale to jest np: sylwester czy wesele? Zaznaczam przy okazji ze ja mam sklonnosci do paranoi wobec tego juz sama nie potrafie okreslic czy jest jakis problem czy nie. Moja przyjaciolki lub osoby ktory go dobrze znaja, nie mysla ze ma proble. Prosze doradzcie

Odnośnik do komentarza

jesli do Twojego faceta przylgnelo orkeslenie alkoholik i kolezanki tez podejrzewaja ze moze cos byc na rzeczy lepiej dmuchac na zimne. Nie proponuj alkoholu do filmu zaproponuje cos innego, bo wiesz niby alkohol okazyjnie ale potem to sie moze wymknac spod kontroli, ja bym nie ryzykoala i zrobiła celibat na alkohol zeby zobaczyc czy mojego faceta do niego ciagnie czy jest w stanie np. przez miesiac nie wypic nic. Jesli zacznie sie wykrecac ze chce lub musi wtedy bym sie martwila, ale poki co - nie kus losu

Odnośnik do komentarza

moim zdaniem powinnaś go obserwować. Nie rób jakiś scen tylko obserwuj, przecież TY go znasz lepiej od innych. Ja osobiście w Twoim chłopaku nic złego nie widzę bo jeśli pije się kulturalnie, nie nawala się jak szpadel to moim zdaniem nie ma problemu. Każdy pije mniej bądź więcej. Też mam takich znajomych do których przylgnęła łatka alkoholika... Ja ich znam więc wiem, że tak nie jest. Nie ma co patrzeć na to co mówią ludzie... Obserwuj, rozmawiaj, przecież zawsze możesz się zapytać skąd taka łatka, powiedzieć mu że się obawiasz. Tylko nie rób kolejnej awantury tylko spokojnie, z dystansem porozmawiaj.

Odnośnik do komentarza

On wodke kiedys uwielbial. Teraz pije baaaaardzo rzadko. Ja mu czesto proponuje cos bez alkoholu i pijemy. Pol roku temu przez dwa miesiace nie mogl pic bo bral leki i bez problemu. A moje kolezanki czy jedzo znajomi ale tacy bliscy a nie tacy co widza go tylko w knajpach kiedys i na weselach mowia ze to bzdura ze on ma problem. Ale i tak takie gadanie mnie niepokoi

Odnośnik do komentarza

rozumiem, że Cię niepokoi. Zła opinia o człowieku idzie za nim bsrdzo długo i trudno pozbyć się łatki jaką ludzie przykleili. dlatego obserwuj, bądź czuja, ale nie nakręcaj się. pomyśl sobie co by bło gdyby nagle ktoś powiedział, że Twój chłopak jest alfonsem bo ktoś go widział z kilkoma ładnymi dziewczynami, uwierzyłabyś???? Bądź czujna i tyle. Dla mnie to on nie ma problemu, ale jak to mówią strzeżonego Pan Bóg strzeże. Tak i ty go obserwuj.

Odnośnik do komentarza

Picie z chłopakiem alkoholu podczas domowej randki nie jest niczym nadzwyczajnym, bo wiele par tak robi. Nie sądzę, aby Twój chłopak miał problem z alkoholem. nie wraca do domu pijany, nie podbiera pieniędzy na alkohol i nie kryje się przed Toba z alkoholem ani nie jest agresywny z tego powodu, że napić się nie może. Skoro przez cały tydzień nic nie pije, a przy weekendzie bądź okazyjnie tak, nie świadczy o problemie alkoholowym. Napisałaś, że Wasi znajomi prawie w ogóle nie piją, więc może wyolbrzymiają sytuację, a to, że oni uważają, że ktoś jest alkoholikiem, nie znaczy, że tak jest faktycznie. Jesli Twój partner bez problemu jest w stanie zrezygnować z alkoholu na rzecz randki przy kawie czy herbacie - nie doszukiwałabym się uzależnienia. To, że do kogoś przylgnęła jakas opinia nie znaczy, że jest słuszna, a przez nią Ty mogłaś stracić zaufanie i stac się podejrzliwa. Powinnaś zaufać swojemu partnerowi, skoro nie widzisz żadnych niepokojących sytuacji. Jesli jednak obawiasz się, ze opinie znajomych mogą zawierać w sobie ziarenko prawy, po prostu staraj się minimalizować alkohol na randkach, np. nie cała butelka wina ale po 2 kieliszki itp. Jeśli ktoś Cie zapyta jak picie u Twojego chłopaka odpowiadaj, że tak samo jak u osoby pytającej, ponieważ nikt oprócz tej grupy znajomych nie zauwazył żadnego problemu, więc ja zastanawiałabym się czy to bardziej oni nie mają problemu z klasyfikowaniem ludzi na niepijących, którzy sa ok i pijących, którzy od razu są alkoholikami. Zapytaj ich wprost czy mają dowody, jakieś konkretne sytuacje, wydarzenia, gdzie Twój chłopak wykazywał problem z alkoholem, np. pił przez tydzien, wydawał ostatnie pieniądze na alkohol, miał fizyczne objawy, że potrzebuje wypić itd., bo jesli nie, oskarżają kogoś niesłusznie psując mu reputację. Zastanów się czy warto mieć takich znajomych, którzy przyklejają Twojemu partnerowi taką etykietkę. Powodzenia!

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...