Mam kompletny brak satysfakcji z pracy, lenistwo i bierność

[Gość Rozlazły]

Witam. Proszę się nie śmiać, bo to jest poważny problem. Mam dość swojego lenistwa i bierności, mam wrażenie, że każdy dzień mija mi bezproduktywnie i ucieka przez palce, ale nie wiem za co mam się zabrać. Ciągle mam natłok pomysłów, ale większości nie doprowadzam do końca. Rozleniwiłem się przez ostatni rok. Czuję energię, ale nie wiem na co ją spożytkować, więc siedzę biernie w internecie i konsumuję prymitywne treści. W pracy nic nie robię, tylko siedzę przez 8 godzin i jeszcze mi za to płacą niezłe pieniądze, ale nie uszczęśliwia mnie ta sytuacja, stałem się rozlazły, brak mi kreatywności i tworczego działania. Mam poczucie, że życie nie polega na tym, żeby nic nie robić. Jak się za coś zabieram to na pięć minut i potem to rzucam i wracam do biernej konsumpcji internetu. Mam wrażenie, że wszystko mi się udaje fartem, a nie dzięki mojej pracy, czuję więdnący i marnujący się potencjał we mnie. Mam talenty, ale nie mam kompletnie kreatywności i pomysłowości na spędzanie wolnego czasu. Każdy dzień jest prawie identyczny, a czasem tylko pojawi się jakieś urozmaicenie. Nie chcę żyć jak jakiś rozlazły facet z brzuchem przed TV, wiem że kobiety na takich lecą ale mnie to nie obchodzi, chce się rozwijać i tworzyć, a tylko biernie konsumuję i siedze, dostaje kasę za nieróbstwo jak jakieś lewackie ścierwo.

[kikunia55]

I czego oczekujesz po takim przedstawieniu tematu?

Mamy napisać, chłopie nie jest z Tobą tak źle skoro masz i pracę i dobrą płacę. Za nic nikomu nie chcą nigdzie płacić. Masz talenty, tylko do nich się przyzwyczaiłeś a pracodawcą to dostrzega i Cię chojnie wynagradza.
A po trudnej pracy należy się chwila odpoczynku i dlatego pewnie się odstresowujesz siedzeniem w internecie.

Przeciez to Ty wiesz co Cię wkurza, co Cię demotywuje. Jeśli praca jest zbyt jałowa, nie rozwijasz się w niej, brak Ci wyzwań to obejrzyj się za inną, która spełnia Twoje oczekiwania,w której będą perspektywy, które będą Cię motywować do dalszej pracy nad sobą.

A i ciało i duszę masz szansę rozruszać chodząc po pracy a zajęcia sportowe. Nie wiem co lubisz,grę w kosza, siatkówkę,basen, siłownię, karate.Jak się będziesz ruszał będziesz miał poczucie kontroli swojego ciała a i umysł wtedy jakoś też fajniej pracuje.

Do roboty a nie do marudzenia w internecie. Zmień to co Ci naprawdę przeszkadza .Sposob zależy od Ciebie, od Twojego temperamentu. Jedni robią to w miarę szybko i gruntownie a inni powolutku, małymi kroczkami.

[Gość]

Witaj. Jeśli naprawdę chcesz coś zmienić w swoim życiu i dostrzegasz to, co Ci przeszkadza to już jest pierwszy sukces. Teraz powinieneś krok po kroku wprowadzać ten plan w życie. Zastanów się, co konkretnie przeszkadza Ci w codziennym funkcjonowaniu. Jeśli to zbyt duża ilość internetu to spróbuj go ograniczyć i daj sobie tylko konkretną ilość czasu dziennie. Jeśli przeszkadza Ci praca to spróbuj rozejrzeć się za lepszą. Nie spiesz się, nie musisz od razu rezygnować z tej, którą masz, ale przeglądaj oferty, chodź na rozmowy kwalifikacyjne i może w którymś momencie znajdziesz coś, co naprawdę będziesz chciał robić. Spróbuj może też zadbać o czas po pracy. To mogą być spotkania z innymi, to może być sport, to może być jakieś hobby - ważne żebyś zapełnił czas nie tylko internetem, ale czymś, co będzie dla Ciebie przyjemne. Znajdź konkretne miejsca, w których coś jest nie tak a później opracuj konkretny plan działania i staraj się go skrupulatnie realizować.