glupie teksty

[Sylwia7741]

nie wiem jak mam sobie z tym poradzić otóż . mam problem z jednym kolega z pracy który ma chyba jakiś problem do mnie . jestem raczej spokojna osoba nie należę do osób bardzo rozgadanych . kolega który pracuje kolo mnie ma jakiś problem do mnie . ciągle głupie komentarze ze mało mówię " ja kto mąż z ze mną wytrzymuje " dzisiaj znów się mnie czepiał ze jestem za cicha powiedziałam mu ze nie jestem pomidorową by mnie wszyscy lubili . ciągle słyszę ze jestem wredna i podłą osoba nic mu nie powiedziałam nigdy złośliwego ani nic mu nie zrobiłam o tak mówi bez podstaw . raczej jestem wredna ale jak ktoś już za dużo sobie pozwala w formie obrony . nie wiem co on ode mnie chce. było raz ze chciał bym posprzątała za niego na jego stanowisku powiedziałam ze nie to przyszedł za par minut i powiedział złośliwie ze jestem bez serca ( przecież nie będę się dawać wykorzystywać i wykonywać jego obowiązków za niego. czasem tez się obronie bo mam prawo . nie wiem jak z takim człowiekiem postępować . nawet nie mam ochoty z nim rozmawiać tylko on jest strasznie nachalny swoją osoba. chce by się ode mnie odczepił bo mam już go dość jakieś sposoby ?

[Sylwia7741]

tak po za tym mam stwierdzona depresje lekową i fobie społeczna też . staram się jakoś funkcjonować w społeczeństwie raz to wychodzi lepiej raz gorzej. wiem ze mam problem ze sobą ale u mnie w pracy nie rozumieją ze ja mogę mieć jakieś problem. takie krytykowanie ze mało mówię i naciskane mnie jeszcze bardziej mnie zamyka w sobie . byłam raz na psychoterapii kolejna wizytę mam 20 lutego jeszcze mi dziś powiedział ze mną ciężki charakter i ciężko ze mną wytrzymać

[Sylwia7741]

pracuje 7 miesięcy i nie przypominam sobie bym kogoś wyzwała , ubliżyła tak bez powodu była chamska obgadywała etc . bolą mnie bardzo te słowa bo przecież wiem jaka jestem . takie słowa słyszę codziennie

[Gość Mahomet raxenn]

Po prostu ludzie z natury są wredni, aroganccy i lubią się wyżywać na słabszych od siebie. Takie mało inteligentne małpy w ten sposób właśnie się dowartościowują i za razem umilają sobie czas w pracy, kosztem głupich żartów z twojej osoby. No a w pracy to już w szczególności chamstwo, brak tolerancji i głupie drwiny wobec nieśmiałego człowieka, to już podstawa w naszym kraju. Musisz jakoś starać się go ignorować, chociaż wątpię w to żeby przyniosło to zamierzony efekt, bo on już cię wyczuł i dobrze o tym wiem że mu nie odszczekasz na tyle żeby dał ci spokój.

[Sylwia7741]

to co mu powiedzieć by się odczepił ?

[Gość]

Na co dzień spotykamy się z ludźmi, którzy mają różne charaktery i temperamenty. Być może Twój kolega z pracy jest ekstrawertykiem i za pomocą nieudolnych żartów próbuje Cię nieco nakłonić do większej otwartości w rozmowach. Możesz z nim porozmawiać, powiedzieć mu otwarcie, że nie życzysz sobie takich komentarzy z jego strony. Możesz również porozmawiać z szefem i poprosić o zmianę stanowiska pracy, jeśli jest taka możliwość. Jeśli korzystasz z psychoterapii to może warto również poruszyć ten temat ze swoim psychoterapeutą.

Pozdrawiam

[Sylwia7741]

no tylko docinki ze jestem wredna podła są dla mnie już chamstwem nie na miejscu . on zawsze się tłumaczy ze to są żarty a ja się na nich nie znam i to ja mam problem nie on

[Gość Mahomet raxen]

Staraj się nie zwracać uwagi na jego docinki. Olewaj go i rób swoje. A jak to nie pomoże i dalej będzie tobie dokuczał, to weź daj mu z liścia w twarz i powiedz mu że jest skończonym debilem...

[Sylwia7741]

~Mahomet raxen

Staraj się nie zwracać uwagi na jego docinki. Olewaj go i rób swoje. A jak to nie pomoże i dalej będzie tobie dokuczał, to weź daj mu z liścia w twarz i powiedz mu że jest skończonym debilem...

oj te twoje rady heheh nic sie nie zmienisz :D no tylko nick zmieniles :D

[Gość Mahomet raxen]

@Sylwia7741 Ludzie się nie zmieniają przecież :P

[Sylwia7741]

Powiedzialam rano by mi dal spokoj on ze szanuje moja decyzje . Pod fajrant znow mnie zaczepial powiedzialam ile razy mam mu mowic by dal mi spokoj .on i tak swoje . Nie wiem czy za mocno nie reaguje na niego?ale wkurza mnie ta jego gadka ze jestem taka i owaka biore bardzo do siebie te slowa tak bez powodu mnie atakuje !

[kikunia55]

A jakbys mu powiedziala, ze dla Ciebie to wredny jest taki człowiek co ciągle drugiemu nad uchem gada i rozprasza go w pracy. Bez serca jest taki, ktory tylko patrzy jak pojechac na pracy drugiej osoby( sprzątnij moje stanowisko pracy).

A moze w pracy to tak cięzko porownywac te dwa rózne typy wredoty i zaproponowac abysmy bezkonfliktowo kazdego dna dotwali do finiszu. Tyle ze wyjasnij dla Ciebie bezkonfliktowo to wtedy gdy ktos nie zakłoca Twojej prywatnej przestrzeni, nie zaczepia Cię. I Ty się tak starasz wobec niego postępowac, to byloby milo gdyby i on się dostosowal ze swoim temperamentem do takich wymogów. Wokól duzo ludzi i jak ma potrzebę zagadac, podokazywac ,to niech zwróci się do innych, moze bardziej gadatliwych niz Ty. Bedzie miło i jemu i im. A z Twojej strony musi mu wystarczyć Twoja cicha atencja dla niego, bo takie Twoje zachowanie to gest sympatii wobec niego i tak niech pozostanie.

[Gość Mahomet raxen]

A może on ma coś z główką nie teges? Może on jest upośledzony umysłowo i może zatrybi dopiero wtedy, gdy mu zdrowo przyłożysz. Spróbuj... co ci zależy mu dać w pysk... przecież jak nie pomaga słownie to trzeba ręcznie przetłumaczyć. Mówię stara dobra zasada- nic na siłę wszystko młotkiem i gra hehe

[Gość Psychoaktyw]

Najlepiej wyjechać z mobbingiem. Tylko kto sieje wiatr i tu różnie bywa.
Może warto poprosić o zmianę stanowiska a uzasadnić brakiem porozumienia z kolegą ze stanowiska obok co obniża koncentrację i bezpieczeństwo w miejscu pracy.

[Sylwia7741]

Mgr Nina Czornak

Na co dzień spotykamy się z ludźmi, którzy mają różne charaktery i temperamenty. Być może Twój kolega z pracy jest ekstrawertykiem i za pomocą nieudolnych żartów próbuje Cię nieco nakłonić do większej otwartości w rozmowach. Możesz z nim porozmawiać, powiedzieć mu otwarcie, że nie życzysz sobie takich komentarzy z jego strony. Możesz również porozmawiać z szefem i poprosić o zmianę stanowiska pracy, jeśli jest taka możliwość. Jeśli korzystasz z psychoterapii to może warto również poruszyć ten temat ze swoim psychoterapeutą. poruszylam ten temat z psychoterapeuta ale on mnie chyba nie rozumie . na konsultacji przysłam z problemem , ze wszystko biore do siebie to mój jest największy problem

Pozdrawiam

poruszyłam ten temat z psychoterapeuta ale on mnie chyba nie rozumie . na konsultacji mówiłam mu że moim problemem , ze wszystko biorę do siebie i zaczęło mi to bardzo utrudniać życie, bo pracuje główne z toksycznymi ludźmi nie ma dnia by nie było jakiś docinek w moim kierunku .on ma takie podejście jak mu powiadam ze ktoś mi dokucza : co pani by chciała by każdy mówił , ze pani jest piękna , mądra albo co pani by chciała, by każdy byli jak pani chce. pani chce ich ustawiać po swojemu ? każdy jest jakiś ? tak ja by stwierdził ze ja przesadzam . .byłam na 3 wizytach ale teraz się zastanawiam czy nie powinnam zmienić psychoterapeutę ?szczególnie, ze to jest prywatnie. chodzę po to by mi jakoś pomógł i chociaż trochę zmniejszyć ta moją nadwrażliwość

[Sylwia7741]

tez chodzę po to by zwiększyć swoja samoocenę i by mi doradził jak reagować w danej sytuacji .

[Sylwia7741]

: ( nie wiem czy sens sie zapisywac na kolejna wizyte?

[Gość]

Decyzję o kontynuowaniu terapii musisz podjąć sama. Po trzech spotkaniach z psychoterapeutą, ciężko jest mówić o terapii i poprawie samopoczucia. Pamiętaj, że terapeucie możesz powiedzieć o wszystkim, także o tym czego od niego oczekujesz oraz o tym, że czujesz się przez terapeutę źle rozumiana, bądź masz poczucie, że terapeuta bagatelizuje Twoje problemy.