Skocz do zawartości
Forum

Molestowanie seksualne


Gość Alicja1995

Rekomendowane odpowiedzi

Gość Alicja1995

Witam,
Pracuję jako opiekunka osób starszych. W maju zeszłego roku zaczęłam opiekować się pewnym miłym, starszym Panem po wylewie. Była to praca w charakterze pomocy domowej. Miałam w tedy 22 lata, a on 63. Na początku nasze relacje były czysto formalne, przychodziłam o umówionej godzinie i wykonywałam podstawowe czynności domowe jak sprzątanie czy gotowanie. Z czasem zaczęliśmy zbliżać się do siebie. Zaczęłam, po skończonej pracy- zostawać u niego dłużej żeby porozmawiać i wypić razem kawę. Bardzo go polubiłam, on mnie też. Zwierzył mi się kiedyś, że nigdy się nie ożenił dlatego pomyślałam, że jestem dla niego jak córka czy wnuczka, której nigdy nie miał. Doszło nawet do tego, że zaczęłam czuć się źle pobierając opłatę za opiekowanie się nim i jego domem dlatego zrezygnowałam z tej pracy i zaczęłam mu pomagać bezinteresownie.
Nie pamiętam dokładnie kiedy jego zachowanie w stosunku do mnie diametralnie się zmieniło aczkolwiek była to zmiana nagła i zupełnie niespodziewana. Któregoś dnia po prostu przyszłam do niego ale on nie przywitał mnie tak jak zawsze czyli uśmiechem i lekkim skinieniem głowy tylko poprosił żebym podeszła, a kiedy to zrobiłam poprosił żebym usiadła mu na kolanach.
Nie wiem dlaczego ale to zrobiłam. Byłam w szoku, nie potrafiłam mu odmówić. Zawsze zresztą miałam problemy z mówieniem słowa ,,nie,,
W ten dzień nie posunął się dalej. Siedziałam mu na kolanach a on opowiadał jakieś historie jak gdyby nigdy nic.
Z czasem przestał się ukrywać ze swoimi intencjami. Zaczął wyznawać mi miłość. Ja zgadzałam się na wszystko co robił. Siadałam mu na kolanach, pozwalałam się całować, dotykać. Sama niczego mu nigdy nie wyznałam ale też nie zaprzeczałam kiedy sugerował, że czuję to samo.
Może to moja wina ponieważ swoją biernością mogłam go zachęcić. Może pomyślał, że czuję to samo i że tego pragnę. A może tylko go usprawiedliwiam, a to jakiś chory stary zboczeniec.
Nadal go odwiedzam, lubię go. Chciałabym żeby było jak dawniej zanim zaczął się tak zachowywać. Nie chcę zrywać z nim kontaktu ale nie chcę też aby tak mnie traktował. Niemniej jednak boję się zareagować, odmówić. Nie wiem dlaczego. Po prostu nie potrafię. Znoszę to co robi i cieszę się, że mam z kim porozmawiać ponieważ naprawdę cenię sobie nasze rozmowy.
Proszę, doradźcie mi coś. Powiedzcie co o tym myślicie.

Odnośnik do komentarza
Gość truskawkow4

Ja odnoszę wrażenie, że to nie jest prawdziwa historia.
Poza tym, jeśli to by się działo za Twoim przyzwoleniem, to nie byłoby molestowanie seksualne..

Jeśli jednak to prawda, to - rób coś, działaj! To jest Twoje ciało i Twoja osoba. TWOJE ciało i TWOJA osoba..

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...