Ból po odrzuceniu

[Gość Radek85]

Witam,
Bardzo proszę o pomoc bo już wiem że przestaję sobie z tym radzić. Co mogło stać z dziewczyną, z którą spotykałem się 5 miesięcy, która powiedziała mi że mnie kocha a po tygodniu napisała że nie chce się już ze mną spotykać?
Stało się to 2 tygodnie temu i raczej nie szuka ze mną kontaktu. Chętnie bym do niej napisał ale wiem że tylko jeszcze bardziej się pogrążę. Proszę pomóżcie, szczególnie Panie, bo Wy najbardziej rozumiecie o co może chodzić.

[Gość Gosciowa587]

Jak najszybciej o niej zapomnij i żyj tak jakby nie istniała

[Gość Radek85]

Ale dlaczego? Co się takiego mogło stać?

[ka-wa]

A jakie to ma znaczenie?
Nie chce to nie, widać coś jej nie odpowiadało.
Właśnie często, szczególnie dziewczyny pytają dlaczego i chcą tą wiedzą jeszcze bardziej się dobijać, jak Ty, bo wiadomo, że to by były same negatywy,
Ciebie by tylko zdołowały, a co jej nie odpowiadało będzie odpowiadało innej.
Wię po co Ci ta wiedza...

[Gość Michupzn]

Zapomnij o niej nie była warta Ciebie. Pozdrawiam i głowa do góry.

[Gość Radek85]

Ale jakie mogły być tego przyczyny? Dziewczyny! Kiedy zdecydowałyby się na taką wiadomość?

[ka-wa]

Przyczyny mogą być tak różne, że nie ma sensu ich wymieniać.
Wydaje mi się, że te pytania zadajesz poglądowo, takie gdybanie mija się z celem, przyczyny są podobne w przypadku porzucenia przez faceta.
Jednym przestaje podobać się osobowość, charakter, innym życie intymne, jeszcze innym sprawy materialne i inne.

[Złotarączka]

Tak samo jak małe dziecko nabywa różnych umiejętności- np. uczy się chodzić, samodzielnie jeść łyżką, pić z kubeczka, robić kupkę na nocniczku, jeździć rowerkiem na 3 kółkach itepe itede tak samo młody człowiek od okresu dojrzewania uczy się od zera płciowości, doświadcza popędu seksualnego i chęci posiadania kogoś do pary. Jednakże na to chcenie nakłada się multum innych uwarunkowań, które w telegraficznym skrócie nadmieniła ka-wa. Samo chcenie nie wystarczy. Ponieważ mamy aparat związany z życiem uczuciowym, emocjami i świadomością to kminimy o co kaman ;) Zanim będziemy nadawać się do związku najzwyczajniej też trzeba nam dojrzeć. Wszystko w swoim czasie. O dojrzewaniu: