Skocz do zawartości
Forum

Dlaczego syn zerwał ze mną kontakt?


Gość o...l

Rekomendowane odpowiedzi

WITAM MAM SYNA WIEKU 20 LAT WYCHOWYWAŁAM GO SAMA JEGO OJCIEC ZGINĄŁ KIEDY ON MIAŁ NIESPEŁNA 2 LATA BYŁO NAM BARDZO CIĘZKO PO GIMNAZJUM POSTANOWIŁ UCZYĆ SIE W SZKOLE ODDALONEJ OD MIEJSCA ZAMIESZKANIA PONAD 120 KM, UPRAWIAŁ SPORT CHCIAL SIE ROZWIJAĆ TRUDNO MI BYŁO UDZWIGNĄĆ TO FINANSOWO ALE DAŁAM RADĘ MIELIŚMY ZAWSZE BARDZO DOBRY KONTAKT. OK. DWA MIESIĄCE TEMU PRZESTAŁ SIĘ DO MNIE ODZYWAĆ POJECHA,LAM DO NIEGO I ZPYTAŁAM CO SIĘ DZIEJ? ODPOWIEDZIAŁ ŻE MUSI SIĘ ODDCIĄĆ I NIE CHCE ZE MNĄ KONTAKTU, JEST PELNOLETNI MA PRAWIE 20 LAT ZDAŁ MATURĘ I PODJĄ STUDIA (CHYBA BO NIE WIEM CO ON TERAZ ROBI) BARDZO SIĘ MARTWIĘ I NIE ROZUMIEM JEGO ZACHOWANIA, URWAŁ TEŻ KONTAKT ZE STARSZĄ SIOSTRĄ I INNYMI CZLONKAMI RODZINY

Odnośnik do komentarza

A co by było gdyby Pani napisala do niego dlugi , serdeczny list i w tym liscie rowniez napisala mu to co nam?
I napisala, ze jesli odcina się od matki ,od rodzeństwa,od domu to ma Pani prawo myslec, ze moze popadl w sektę, może jest silnie uzalezniony od narkotykow czy innych używek, a moze ma jakąś wredna pannę , ktora nim steruje i chce dla niego byc stuprocentowym swiatem.

Proszę napisac, ze zawsze Pani popierala jego wybory, nawet jak to Pani zwiększalo znacznie Pani osobiste trudy i jako odpowiedz życiowa dla Pani to "odcięcie"? Przeciez pępowinę w stylu czy zjadleś kanapeczki lub czy czapeczkę juz nosisz, odciąl dawno wyjeżdzając z domu, bo przeciez tego Pani nie mogla na bieżąco weryfikowac z powodu odleglosci.

Proszę napisac, ze jest juz dosc dorosly aby móc sobie wyobrazic, ze za 5-8 lat zostanie ojcem. Nie życzy mu Pani tego ale gdyby on zostal dla swojego dziecka i ojcem i matką a 20 letni jego syn czy córka zechcialoby się "odciąć". To co on by sobie myslal po tym czasie? Niech uruchomi swoją wyobrażnię i ustawi sie w Pani sytuacji. Dorosłośc przeciez nie polega na odcinaniu się od swojego życia i od najbliższych ale na kontynuacji tego życia i robienia coraz to mądrzejszych wyborow. Na bazie tego co otrzymał w domu w procesie wychowywania czyli obcowania z Panią i swoją siostrą jest zdolny teraz mniej lub bardziej istniec samodzielnie. Tyle, ze samodzielnie to nie znaczy w odcięciu od swoich. I jesli teraz obraca się wsrod takich ludzi o takich wlasnie poglądach, to można powiedziec, ze są to raczej żli ludzie. I niech na nich uważa, bo marnuje swoje mlode lata życia. To nie tylko powiedzenie, ale i glęboka mądrość życiowa "Lepiej z mądrym stracić, niz z glupim zyskać"

A czy syn jest od Pani jakkolwiek teraz zależny finansowo?Jak się synkowi nie uloży znów normalnie, to pewnie trzeba by kurek z pieniędzmi odciąć.

Pozdrawiam i życzę odpornosci na "opóżniony" wiek buntu Pani syna.

Odnośnik do komentarza
Gość Filozofia życia

Od razu widać, że jest Pani mocno podenerwowana - widać to po stylu, pisowni tekstu. To frustracja, która narasta i należy coś z tym zrobić. Przy najbliższym kontakcie z synem, albo zanim do niego dojdzie, niech się Pani naprawdę zastanowi czy nie wywiera Pani zbyt dużej presji na synu bombardując go tysiącem pytań w ciągu minuty.

Coś może być nie tak i to też należy sprawdzić, wybadać sprawę ale bez tworzenia tej presji.
Dobre rady podają jak na tacy inni forumowicze.
Pomysł wysłania listu - moim zdaniem to strzał w dziesiątkę!

Jako osoba bliska, ma Pani prawo zasięgnąć opinii wychowawców, osób, które mają kontakt z synem.
Proszę pamiętać tylko, że syn ma już 20 lat i może nie mieć ochoty się tłumaczyć z tego co robi w życiu za każdym razem.

Widać też, że coś nie tak może być z psychiką Pani syna - może ma jakieś problemy z adaptacją w nowym otoczeniu lub ze związana traumą. Paradoksalnie, często trudniej jest mówić o swoich problemach najbliższym ale i na to przyjdzie czas.

Odnośnik do komentarza

kikunia55
A co by było gdyby Pani napisala do niego dlugi , serdeczny list i w tym liscie rowniez napisala mu to co nam?
I napisala, ze jesli odcina się od matki ,od rodzeństwa,od domu to ma Pani prawo myslec, ze moze popadl w sektę, może jest silnie uzalezniony od narkotykow czy innych używek, a moze ma jakąś wredna pannę , ktora nim steruje i chce dla niego byc stuprocentowym swiatem.

Proszę napisac, ze zawsze Pani popierala jego wybory, nawet jak to Pani zwiększalo znacznie Pani osobiste trudy i jako odpowiedz życiowa dla Pani to "odcięcie"? Przeciez pępowinę w stylu czy zjadleś kanapeczki lub czy czapeczkę juz nosisz, odciąl dawno wyjeżdzając z domu, bo przeciez tego Pani nie mogla na bieżąco weryfikowac z powodu odleglosci.

Proszę napisac, ze jest juz dosc dorosly aby móc sobie wyobrazic, ze za 5-8 lat zostanie ojcem. Nie życzy mu Pani tego ale gdyby on zostal dla swojego dziecka i ojcem i matką a 20 letni jego syn czy córka zechcialoby się "odciąć". To co on by sobie myslal po tym czasie? Niech uruchomi swoją wyobrażnię i ustawi sie w Pani sytuacji. Dorosłośc przeciez nie polega na odcinaniu się od swojego życia i od najbliższych ale na kontynuacji tego życia i robienia coraz to mądrzejszych wyborow. Na bazie tego co otrzymał w domu w procesie wychowywania czyli obcowania z Panią i swoją siostrą jest zdolny teraz mniej lub bardziej istniec samodzielnie. Tyle, ze samodzielnie to nie znaczy w odcięciu od swoich. I jesli teraz obraca się wsrod takich ludzi o takich wlasnie poglądach, to można powiedziec, ze są to raczej żli ludzie. I niech na nich uważa, bo marnuje swoje mlode lata życia. To nie tylko powiedzenie, ale i glęboka mądrość życiowa "Lepiej z mądrym stracić, niz z glupim zyskać"

A czy syn jest od Pani jakkolwiek teraz zależny finansowo?Jak się synkowi nie uloży znów normalnie, to pewnie trzeba by kurek z pieniędzmi odciąć.

Pozdrawiam i życzę odpornosci na "opóżniony" wiek buntu Pani syna.

Odnośnik do komentarza

nie mam powodu żeby tutaj kłamać, to nie o to chodzi, właśnie dlatego że prawie codziennie ze sobą rozmawialiśmy, że zawsze po wygranych czy przegranych zawodach pierwszy telefon był bo mnie, jak miał problem dzwonił żeby się poradzić właśnie dlatego jest to dla mnie taki dziwne, wiem że żyje bo podpytuje jego znajomych, z niektórymi z nich też nie utrzymuje już takich kontaktów jak dawniej zmienił klub w którym trenował co do pozostałych nie znam odpowiedzi też o tym myślałam

Odnośnik do komentarza

trudno mi odpowiedzieć na to pytanie, mieszkamy na głębokiej prowincji praktycznie w lesie syn mieszkając w domu a zasadzie nie bardzo miał gdzie tutaj wyjść czasami odwiedzali go koledzy ewentualnie ja go do nich zawoziłam i odbierała bo takich na miejscu nie miał, natomiast jak poszedł do szkoły średniej z uwagi na odległość nie bardzo mogłam kontrolować co robi w szkole było ok na treningi uczęszczał systematycznie, pierwszy rok nauki mieszkał w internacie potem zamieszkał w wynajętym mieszkaniu ze starszym kuzynem jego nowych kolegów poznawałam dzięki temu że czasami przyjeżdżali z nim na weekendy, wspólne wypady w góry mamy też blisko jezioro to była atrakcja dla chłopaków z miasta

Odnośnik do komentarza

~Filozofia życia
Od razu widać, że jest Pani mocno podenerwowana - widać to po stylu, pisowni tekstu. To frustracja, która narasta i należy coś z tym zrobić. Przy najbliższym kontakcie z synem, albo zanim do niego dojdzie, niech się Pani naprawdę zastanowi czy nie wywiera Pani zbyt dużej presji na synu bombardując go tysiącem pytań w ciągu minuty.

Coś może być nie tak i to też należy sprawdzić, wybadać sprawę ale bez tworzenia tej presji.
Dobre rady podają jak na tacy inni forumowicze.
Pomysł wysłania listu - moim zdaniem to strzał w dziesiątkę!

Jako osoba bliska, ma Pani prawo zasięgnąć opinii wychowawców, osób, które mają kontakt z synem.
Proszę pamiętać tylko, że syn ma już 20 lat i może nie mieć ochoty się tłumaczyć z tego co robi w życiu za każdym razem.

Widać też, że coś nie tak może być z psychiką Pani syna - może ma jakieś problemy z adaptacją w nowym otoczeniu lub ze związana traumą. Paradoksalnie, często trudniej jest mówić o swoich problemach najbliższym ale i na to przyjdzie czas.

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...