Skocz do zawartości
Zamknięcie Forum WP abcZdrowie ×
Forum

Czy ona może mnie znów zdradzić? Brak zaufania


Gość ElegantAlex

Rekomendowane odpowiedzi

Gość ElegantAlex

Przepraszam za litanię, ale błagam, dotrwacie do końca i napiszcie swoją opinię. To bardzo ważne.

Zacznijmy od tego, że bardzo mocno się kochamy, jesteśmy ze sobą szczerzy i miłość jest w fazie rozkwitu. Pasujemy do siebie idealnie i pomimo wad nadal zauważamy o wiele więcej pozytywów i chcemy zbudować szczęśliwą relację. Ale do rzeczy. Poznaliśmy się 3 lata temu, wiele się w naszych życiach wydarzyło i staliśmy się dojrzalsi. Od trzech miesięcy zaczęliśmy randkowanie i do dziś wspominamy te piękne momenty nieświadomości i że cieszymy się, że wyszło to w stronę mocnego uczucia i szczerej miłości. Ona chodzi na drugi rok studiów, ja otwieram własną działalność i wyrosłem z zabaw "po studencku". Jakiś miesiąc po pierwszych randkach ona się upiła na domówce. Dzwoniłem do niej zapytać czy wszystko ok, ale mówiła mi, że piła na uczelni od połowy dnia(jednorazowa sytuacja, nie jest alkoholiczką) i że nie chce teraz rozmawiać i mnie spławiła. Dało mi to do myślenia, mocno się denerwowałem. Dzwoniłem, nie odbierała, SMSy też nie pomagały. Położyłem się spać w stresie po czym po godzinie snu dzwoni, niby tak po prostu co słychać. Dziwna sytuacja, ale od słowa do słowa zuchwale, na prawdę zuchwale mnie poinformowała, że będąc pijaną całowała się w trojkącie z koleżanką z roku i jej kolegą który ma dziewczynę. Uderzyło mnie to i chociaż nie byliśmy razem ja już się zakochałem. Ze łzami w oczach poszedłem spać. Usłyszałem masę innych przykrych rzeczy, że ja na pewno będę zdradzać więc ona nie ma zamiaru się hamować i że i tak będzie to robić. Drugi dzień roztrzęsiony, telefon od niej, że jest jej głupio, urwał jej się film i że nie pamięta co mówiła. Dokładnie jej powiedziałem co usłyszałem, było jej głupio, była przerażona i mówiła, że mocno żałuje, że poczuła się jak dziwka i że chce to odbudować, bo mnie zraniła i przeprasza. Zaprzeczyła wszystkiemu i powiedziała że nie chce mnie stracić. No ok, wszystko pięknie, przez cały dzień mnie przepraszała ale napisałem, że chce wiedzieć co się dokładnie stało i żeby się z tym pogodzić. Napisała, że to nie ma znaczenia (jakby się bała że mogę ją zostawić) Uparłem się, że chce wiedzieć i jeśli mnie szanuje należy mi się taka informacja. Z wielkim bólem i wyrzutem napisała, że urwał jej się film, ale że rano obudziła się naga, ma malinki na piersiach i że to ten kolega który ją obracał pokazał jej gdzie ma majtki. No sytuacja słaba, ale ciągnąłem dalej, że jeśli nie pamięta niech zapyta koleżanki co się wydarzyło jeszcze. Powiedziała, że nie, że to na pewno tylko tyle i że wiedza o tym nic nie pomoże. Tydzień temu czyli te 3 miesiące od pierwszej randki sprawdziłem jej FB(wiem, straszne zagranie ale okazało się, że słusznie) Jestem zapracowany, robię swoje rzeczy, mam klientów i nie zawsze mogę rozmawiać. Znalazłem rozmowę jej z jej przyjaciółką, że wrzuca na mnie jak na kretyna, idiotę i palanta, który nie ma dla niej czasu i że jest totalnie wkurwiona i że co ja sobie wyobrażam. Nie mówiła mi o tym, sam to przeczytałem. Znowu sytuacja straszna. Powiedziałem jej o tym, przepraszałem za włam na konto, ale że to jest przykre, że sobie na to nie pozwalam i że nie dam sobą pomiatać i mowić o mnie w ten sposób. Była zła, że sprawdziłem rozmowę, ale przepraszała że to pisała, mówiła że jej coś odwaliło i że robi to by mnie chronić, bo czasem obwinia ludzi kiedy nie powinna. Zaraz po tym, powiedziała mi, że jest coś jeszcze. Że przy okazji tego pijanego studenckiego trójkąta całowała penisa tagi kolegi( rzekomo tylko całowała, ale będąc totalnie pijanym nie wierzę by tylko na tym się skończyło) że razem brali prysznic i że nic pod prysznicem nie było i że ona lizała koleżankę a on się masturbował i macał ją po gołym kroczy i tyłku i że też się lizali, wszyscy. Szok, ból serca i arytmia z mojej strony. Błagała, że to było wtedy, że jestem wspaniałym facetem i że to się nie powtórzy, że czuje się jak szmata i ostatnia dziwka. Rzekomo dopiero 3 dni przed tą randką się o tym dowiedziała dlatego mi teraz mówi. Dopiero teraz prosiła koleżankę o szczegóły nie tak jak wtedy kiedy ją poprosiłem, a zarzekała się że przecież nic poza całowaniem nie było. Co mam robić? Teraz idzie sama na sylwestra z koleżanką na domówkę do totalnie obcych ludzi, gdzie znowu może jej się urwać film. Boję się, że znowu to świadomie zrobi, bo to zrobiła świadomie bo była napalona i mi o tym mówiła. Dopiero na drugi dzień było jej głupio. Nie wiem czy ma zamiar to kontrolować.Wprost jej to powiedziałem. Obiecała, że nie, ale jej po prostu nie ufam i mam złe przeczucia. Tak samo obiecała, że nie będzie mowić o rozstaniu a od czasu tej obietnicy jeszcze dwa razy mówiła, że to nie zadziała po czym na drugi dzień błagała żebym z nią był, bo jestem cudowny i wspaniały i nikogo takiego drugie nie znajdzie. Pytanie, czy może przy dłuższej relacji potrzebować więcej adrenaliny, że będzie mnie ranić jakimiś romansami i takimi "nic nieznaczącymi" dla niej sytuacjami ? Czy może zdradzić po raz kolejny i znowu zrobić coś wbrew założeniom? Czy ja spotykam się z cywilizowaną prostytutką bez szacunku do siebie? Pozdrawiam czytelników i proszę was o szczere opinie i być może podobne sytuacje z waszego życia które miały jakieś zakończenia.

Z góry dziękuję :)

Odnośnik do komentarza

więc zwyczajnie bym to zrobił tak...

chcesz ze mną być ? ok ale przykro mi straciłem do ciebie zaufanie. Scenariusz to, że się umówiłaś wcześniej z koleżanką już mnie nie obchodzi po tym co zrobiłaś. Straciłaś moje zaufanie, chcesz je odbudować ? to myślę, że wiesz co masz zrobić.

i jeżeli pójdzie mimo tego na tego sylwka zerwał bym z nią ;)

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...