Skocz do zawartości
Forum

On chyba uroil sobie ze jestem w ciąży.


Gość Davilla

Rekomendowane odpowiedzi

Pomocy!! Latem w sierpniu mialam tygodniowy romans z 32 latkiem. Doszło do zbliżenia. Nie było podstaw o wpadke. On wtedy bardzo mocno się bał że ja będę mieć z nim dziecko.Ja byłam spokojna bo stosunek był zabezpieczony. On miał ogromny strach obawe ale przecież o co..nic się nie wydostalo. Krótko po powrocie do domu z tych wakacji naszych pytał czy nie jestem. Uspokiolam ze nie. Korzystał nawet z tarota by się upewnić. Miesiąc temu też podpytywal. Dziś do mnie napisał czy ja mu chce zakomunikować to że jestem w ciąży. Padlam.Zmartwilam się nim. Dlaczego on się dopatruje tam gdzie nie było szans na zajście. Kładł karty nawet. Poznałam bo jako fajnego faceta wykształconego i obytego. Obecnie studiuję psychologię tzn zaczął. Skąd u niego te leki? Czy to urojenia? Co to moze być ? On wcześniej z innymi partnerkami też się obawiał wpadki. Obecnie się rozwodzić bedzie. Na stresy. Wytlumaczylam ze mogę mu udowodnić że nie jestem w ciąży. On chyba i tak nie wierzy że nie jestem.

Odnośnik do komentarza

oj dziewczynko...gdzieś tu był taki post o facecie który tarota stawiał. Sugerowałbym zerwać kontakt.

Padłaś ofiarą zwykłej manipulacji, ciąża to facet potrzebuje temat żeby "zagadać", ot taki dziwny sobie wybrał. Druga sprawa mówisz, że możesz mu udowodnić ? to kolejna manipulacja aby się spotkać lub żeby wzbudzić u ciebie chociaż nić zaangażowania.

Odnośnik do komentarza

Owszem post był o tarociscie. On kompletnie nie ma na celu do mnie zagadywac czy prowokowac do kontaktu bo ma pół Polski ode mnie swoje życie i swoje sprawy- było uzgadniane ze więcej się nie spotkamy. Mój temat dotyczył tego czy zachowanie jego tzn obawa o ciaze jest normalna? Bo nawet światowe ciążowe panikary i w tym ja byśmy odpuscily przekonanie tam gdzie nie ma realnych szans na zapłodnienie. Normalny realny facet i obawa. Więc nie pojmuję.

Odnośnik do komentarza

Wiesz..on jasno i konkretnie dawał do zrozumienia ze ja nie dla niego i ze on nie dla mnie. Z reszta latem można powiedziec ze widział podziw w moich oczach. Obecnie dowiedział się ze ja chce jechać odwiedzić znajomego w jego okolicach i oczywiście mi ten pomysł doradzał ale to dla bezpieczeństwa. Nie zachowywał się tak bym za nim się uganiala. Nie dostrzegał mnie i nawet nie flirtowal. Dał do zrozumienia ze ma powodzenie i babki za nim się uganiaja i nie widzę by on musiał do życia mieć mój podziw czy manipulować.

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...