Skocz do zawartości
Forum

Chcę się wygadać


Gość Daisy9

Rekomendowane odpowiedzi

3,5 miesiąca temu poznałam pewnego mężczyznę. Mimo iż ma prawie 50 lat zdecydowałam się wejść w ten związek. Wspólne zainteresowania, perspektywa rozwoju dały mi nadzieję na udany związek.
Od początku wiedziałam o jego poprzednich związkach, o odrzuceniu przez Ojca i niemiłych relacjach z Matką. Z Matką miałam możliwość przebywać trochę czasu więc z autopsji potwierdzę że taka faktycznie jest.
Po miesiącu znajomości zamieszkaliśmy razem co z perspektywy czasu można było by uznać za złą decyzję. Dziś ostatecznie z nim zerwała. Ciągłe podejrzenia z obu stron, oskarżenia ostatecznie przyczyniły się do rozstania. Nie widzę już szansy powrotu. Chciałam ratować ten związek ale nie mam już nawet złudzeń. Związek to partnerstwo a w naszej relacji zwyczajnie tego nie widzę.

Odnośnik do komentarza

Mimo iż nie widzę szans na przyszłość tego związku to jednak nadal tęsknię. Mimo iż nie za dobrze mnie traktował nadzieja jeszcze jest. Ale słabnie. Jutro kolejny dzień.
On w dodatku nie ułatwia sprawy. Pisze do mnie, oczywiście z wyrzutami. Wiem że na pewno będą kolejne więc ciężko będzie nie reagować.
Ale nie chcę nadal z nim być, czasami tylko najdzie refleksja że może jednak jest szansa. Bo jednak potrafił okazać czułość, czasami bliskość ale za dużo oskarżeń, obrażania się. Nawet w urodziny się obraził co doprowadziło do złego samopoczucia dlatego wiem że nie warto wracać

Odnośnik do komentarza

On ma 50 lat a ile Ty to nie wiadomo. W ciągu zaledwie 3,5 miesiąca poznałas kogoś, zauroczyłas się nim , po 1 miesiącu się do niego wprowadziłas a dziś juz się wyprowadzilas.

No to może juz starczy kontaktów z tą osobą. Jedni celebrują znajomośc miesiącami a Ty piorunująco szybko oblecialas iles etapów znajomości. Skoro się wyprowadzilas to juz daj sobie spokój i nie wchodz dwa razy do tej samej wody, czyli nie powielaj dalej swoich blędów.

Odnośnik do komentarza

Nie piszę po to ponieważ chcę do niego wrócić tylko głównie po to aby się wygadać.
Mam 34 lata ale różnica wieku nie ma dla mnie większego znaczenia. Nie będę wykluczać że może mi się jeszcze zmienić coś w tej kwestii ale na chwilą obecną nie widzę szans na odbudowę związku. Za bardzo się różnimy. O ile pod względem zainteresowań jesteśmy podobni o tyle pod względem charakterów wybuchowa mieszanka.
Chciałabym zachować dobre wspomnienia z tego związku a sporo tego było więc nie będzie to trudne. Nie chcę tylko ranić Jego a nie wiem jak postąpić aby tak się nie stało. Bo wiem że z pewnością jeszcze będzie pisał i najprawdopodobniej w podobnym tonie co do tej pory.
Jeśli to coś pomoże to dodam iż ja jestem spod Skorpiona a On spod bliźniąt

Odnośnik do komentarza

Dodam jeszcze że co do wyprowadzki to sytuacja nie jest aż tak oczywista. Zostawiłam tam trochę rzeczy gdyż do domu przyjechałam na weekend i wczoraj miałam wrócić jednak sytuacja trochę się wczoraj zmieniła przez co zostałam do dziś.

Odnośnik do komentarza

Nie dodałam że on dużą uwagę skupia na mnie co w niewielkim stopniu może wyjaśniać zrzucanie winy na mnie. Ja z kolei nie jestem pokorną osobą która łatwo się podporządkuje. Wczoraj zarządał ode mnie zwrotu kosztów stomatologa do którego mnie zawiózł w tygodniu tłumacząc tym że nie ma na życie co tylko przeważyło szalę i dodatkowo potwierdziło iż słusznie się rozstałam.

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...