Skocz do zawartości
Forum

Czy podane objawy świadczą o chorobie psychicznej?


Gość g...m

Rekomendowane odpowiedzi

Dzień dobry, piszę z ogromną prośbą o wstępne zdiagnizowanie czy poniższe zachowanie może być oznaką choroby psychicznej. Chodzi o moja teściowa. Namawiamy ją aby udała się do psychiatry lub psychologa ale ona niestety nie chce iść, dlatego chciałabym się dowiedzieć czy jest sens aby ją namawiać do wizyty czy lepiej odpuścić. Dodam jeszcze, że niedawno przyszło na Świat dziecko, którego jest babcią, i boimy się, że może mieć zły wpływ na nowego członka rodziny. Teściowa ma obecnie 62 lata. Miała trudne życie, zmarł jej brat gdy była jeszcze dzieckiem, musiała ciężko pracować na wsi, jej matka bardzo nią drygowała. Ma dwóch synów, których wychowywała praktycznie sama gdyż ojciec dzieci pił i często wyjeżdżał do pracy za granicę, miał też epizod odsiadki w więzieniu za pobicie. Jeden z synów ma bardzo chore serce, wysiłek fizyczny oraz używki, od których niestety nie stroni, mogą spowodować nawet jego śmierć, operacja jest możliwa aczkolwiek syn odwleka ją ze strachu. Teściowa opiekowała się też przez ponad rok swoją chorą, już leżącą matką i patrzyła na jej śmierć. Przez te wszystkie wydarzenia mam wrażenie, że teściowa jest znerwicowana. Teściowa ma wykształcenie wyższe pedagogiczne, z zawodu była pszedszkolanką, w pracy też nie miała łatwo. obecnie jest na emeryturze. Zapisała się razem z mężem do grupy religijnej, dzięki której mąż przestał pić, a ona sama bardzo się zaangażowała aż do takiego stopnia że prowadzi podobną grupę. Jest bardzo, wręcz chorobliwie religijna, upomina wszystkich jak mają żyć aczkolwiek niestety ona sama nie wciela swojej wiedzy w życie. Niepokojące sygnały, które widzimy w jej zachowaniu to: - pesymizm. Wszystko widzi czarnych barwach. - urojenia. Teściowa na podstawie jednego faktu układa całe historie a następnie przekazuje te historie dalej, rodzinie i znajomym, bardzo często są to historie obrażające kogoś. Teściowa wierzy w nie na tyle mocno że ciężko jej uświadomić że są nieprawdziwe. - wyolbrzymianie. Jeden nieznaczny incydent potrafi wywołać efekt kuli śnieżnej np. Wiąże zwykła czkawkę z ciężką choroba serca. - nie znosi sprzeciwu. Jej zdanie jest najważniejsze, najtrafniejsze, żadne inne poglądy się nie liczą. Każdy sprzeciw traktuje jak atak na jej osobę. - emocjonalna. Bardo przeżywa wszystko co się w koło niej dzieje, rozpamiętując to całymi dniami. - chce rządzić życiem innych, zwłaszcza swoich, już dorosłych synów (33 i 30 lat) , traktuje ich jakby byli jeszcze małymi dziećmi. Np. Przychodzi do naszego domu i zaczyna sprzątać bez naszej zgody, lub zagląda do szafek z osobistymi rzeczami. Śledzi poczynania młodszego syna, jeżdżąc za nim samochodem. - meczennica. Uważa, że wszyscy jej nienawidzą, zwłaszcza te osoby które się jej sprzeciwiają, oraz, że wszystko musi robić sama, co jest nieprawdą. - wybuchowa. Bezpodstawnie podnosi głos oskarżając i obrażając rodzinę (zwłaszcza męża) i znajomych a następnie zachowuje się jakby nic się nie stało. - fałszywa. Obgaduje swoje najlepsze przyjaciółki za ich plecami. - żyje życiem innych osób, plotkuje. 80% jej monologów (a trzeba przyznać że jest osobą bardzo dużo mówiącą) jest związana z plotkami i wypowiadanem się na czyjś temat, zazwyczaj w negatywny sposób. - zawsze chce być w centrum uwagi i wydarzeń, nawet gdy jest na ceremonii ślubu czy pogrzebu nie bliskich osób. - dewocyzm w znaczeniu negatywnym. - niekonsekwentna. - nie potrafi dostrzec swoich wad i błędów jakie popełnia, mimo pokazywania jej ich. Teściowa jest bardzo trudnym człowiekiem do współpracy. Odbylismy z nią już bardzo dużo rozmów ale niestety za każdym razem jest tak samo, dlatego myślimy że takie zachowanie może mieć podłoże psychiczne. Dziękuję bardzo za wszystkie odpowiedzi.

Odnośnik do komentarza

mi osobiście się wydaje, że to nie są objawy choroby psychicznej...tzn...no powolutku przejdźmy do sedna.

Ten typ zachowania najczęściej obserwuje wśród rodzin które zawsze "dla świętego spokoju" pozwalały takim osobom robić co im się podoba "to moja matka w końcu" lub "jest stara przecież nie mogę jej tego powiedzieć". Takie osoby dożywają później starości żyjąc w pewnym kloszu a przez ten czas tylko upewniają się w swojej wspaniałomyślności. Jest to bardzo trudny i czasochłonny proces który tak naprawdę powinien zacząć się od pani męża a jej syna tak ? wszelkie jakiekolwiek bezpośrednie działania z pani strony spotkają się z reakcją na panią "że chcesz mi odebrać rodzinę" i prawdopodobnie ciężką kłótnią z pani mężem gdyż on też przywykł przez całe życie do metody "unikania" i "pozwalania sobie wejść na głowę"

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...