Skocz do zawartości
Zamknięcie Forum WP abcZdrowie ×
Forum

Czy to już depresja?


Gość kawaler 24

Rekomendowane odpowiedzi

Gość kawaler 24

Dobry wieczór

Myślałem już od jakiegoś czasu o tym, żeby zamieścić gdzieś podobny wpis ale miałem nadzieje, że ten stan minie i nie będzie takiej konieczności.

Na wstępie kilka krótkich informacji o mnie. A więc mam 24 wiosen za sobą, jestem na ostatnim roku studiów magisterskich(inżynier już za mną), pracuje. Potrafię się wzruszyć, odczuć ciarki na plecach podczas słuchania pięknej muzyki (głównie o miłości jak np. "With Or Without You") lecz nie potrafię płakać(ostatnio płakałem parenaście lat temu). Generalnie ludzie postrzegają mnie jako osobę z dużym poczuciem humoru, pogodną, wyluzowaną. Niestety to wszystko jest spowodowane "maską", którą zakładam przy kontakcie z ludźmi. Fakt jest taki, że w środku czuję niemoc, obojętność i generalnie umieram.

A teraz bardziej szczegółowo dlaczego uważam, że mogę chorować na depresję. Żeby to miało ręce i nogi to zacznę chronologicznie.

Jako dziecko byłem bardzo żywy, bystry i generalnie zapowiadałem się bardzo dobrze. W podstawówce najlepsze oceny, super sportowiec, przywódca osiedlowej bandy, "wzór" dla rówieśników. Później przyszedł jeden z głupszy okresów w życiu tj gimnazjum. Pojawił się alkohol, trawka, papierosy i dziwne towarzystwo. Jednak nie sądziłem wtedy, że moim największym zagrożeniem nie będzie jedno z w/w lecz komputer,a dokładniej gra online. Ja zacząłem grać w gimnazjum tak dopiero uporałem się z tym nałogiem stosunkowo niedawno,bo jakieś pół roku temu. Pisząc nałóg mam na myśli spędzanie w wirtualnym świecie i z wirtualnymi kumplami całe dnie i noce przez 11 lat. Średnio na dobę spędzałem w grze jakieś 7-8 godzin, często robiłem maratony po 20-30. Wstawałem rano i myślałem tylko o tym. Kładąc się spać podobnie. Konsekwencją tego stały się problemy z nauką. Po gimnazjum nastąpiło liceum, gdzie zaangażowanie w grę się zwiększyło przez co zacząłem się odcinać od prawdziwego świata. Imprezy, czas spędzony z ludźmi w prawdziwym świecie był dla mnie mniej wartościowy niż ten spędzony online. Mimo to jeśli udało mi się już iść na jakąś "popijawę" to byłem duszą towarzystwa i potrafiłem się odnaleźć. Po liceum przyszły studia. Wyboru jeśli chodzi o kierunek kształcenia wyższego dokonała za mnie mama argumentując to tym, że jak zrobię inżyniera to będę miał dobry zawód itp. Nie miałem nic do gadania, bo rodzice sponsorowali. Choć nie powiem, zrobili to z troski i jeśli o nich chodzi to są chyba jedynymi osobami, na których mi zależy i kiedy pojawiają się u mnie myśli samobójcze to wiem, że bym nie mógł tego zrobić ze względu na nich. Nie mogę narzekać, bo zapewnili mi wszystko co potrzeba,a nawet więcej. Tak czy siak studia te były kolejną poronioną decyzją. tak jak napisałem wyżej, jestem na ostatnim roku, obroniłem inżyniera lecz jedyne co mam dzięki tym studiom to straszliwe kompleksy i niską samoocenę. Wynika to z tego, że na tle innych wypadam bardzo blado.Nie potrafię poradzić sobie z prostymi zadaniami, żeby coś zaczaić muszę siedzieć i ryć w domu podczas gdy inni na zajęciach już ogarniają temat.Na naukę do kolosa schodzi mi jakoś 3-4 razy dłużej niż reszcie(orientacyjnie pytałem). Jestem jedną z 84 osób, które były na I roku obroniło się 21 (te 63 odpadły na I/II roku). Niby jest jakiś sukces bo zostali najlepsi(w moim przypadku to najwytrwalszy) ale tak jak napisałem - przepaść między mną a resztą jest ogromna.

Jeśli chodzi o moje obecne życie towarzyskie to jest bardzo ubogie (większość czasu śpię lub oglądam jakiegoś youtuba/gram w heroes 3). Czasami gdzieś z kimś wyjdę.

Uważany jestem, za przystojnego gościa(powiedziało mi to kilka koleżanek i kolegów), dobrze zbudowanego/wysportowanego (od liceum ćwiczę na siłowni),a mimo to nie miałem nigdy dziewczyny. Rodzice to podejrzewają mnie, że jestem gejem. Tata kiedyś przy stole zapytał się mnie "dlaczego nie podobają mi się dzewczyny". Miałem kilka okazji, których nie wykorzystałem,bo po prostu nie miałem odwagi ze względu na kompleksy. Dochodziło już do sytuacji, że dziewczyna, która mi się podoba, z którą bym chciał zbudować poważny związek leży na mnie, daje znaki a ja odwracam wzrok lub udaję, że nie jestem zainteresowany. Zawsze z tyłu głowy siedzi mi gdzieś stwierdzenie "nie ma sensu, nie masz jej nic do zaoferowania nieudaczniku".

Kolejna sprawa, to wtopy na każdym kroku. Np. w pracy podczas prostych czynności. Nie potrafię się skupić, pomyśleć przez co regularnie robię z siebie debila. Jedyna co mnie trzyma w tej pracy to chyba fakt, że jestem sumienny, szczery i pracowity. Niestety też jestem bezmyślny momentami i głupi. Zawsze zakładam najgorszy scenariusz przez co się stresuje/głupieje i na starcie już jestem przegrany.

Podsumowując - jestem w dołku, pusty w środku. Nie potrafię już cieszyć się życiem,nie widzę żadnych perspektyw na przyszłość.

Odnośnik do komentarza
Gość Dziewczyna888

Czy kierunek studiów i praca to nie jest Twój wybór a rodziców? Moim zdaniem Twoje życie towarzyskie jest znikome właśnie przez gry, wirtualny świat. Z tego co piszesz wynika że w tym świecie czujesz się lepiej niż w rzeczywistym. Nie musisz udawać, tam wyrażasz swoje emocje. Piszesz że jesteś wysportowany, czyli zakładam że lubisz sport, może spróbuj np zamiast siadać do komputera w tym momencie pobiegać, lubisz podróżowac? Jeśli tak, orgazizuj krótkie wypady, zwiedzaj. Spróbuj żyć w realnym świecie.

Odnośnik do komentarza

To cud, że mimo spędzania tyle czasu prze kompem dawałeś radę w szkole, kosztem zdrowia niestety.
Ale ja podziwiam, dobrze, że zmądrzałeś i mam nadzieję, że skończysz studia, dzisiaj widzisz, że nie miały one sensu, ale w przyszłości zmienisz zdanie, bo na pewno Ci się przydadzą.

Nie wiem co się dzieje w Twojej głowie, ale dobrze nie jest, dlatego koniecznie wybierz się do psychiatry, bo tylko taki lekarz postawi diagnozę i będzie w stanie Ci pomóc.

Szanuj zdanie innych...

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...