Nerwica lękowa.

[nerwicalekowa476589]

Potrzebuję naprawdę pilnie pomocy. Otóż od kilku miesięcy zmagam się z nerwicą lękową. Ten lęk towarzyszy mi tak naprawdę prawie zawsze, gdy opuszczam dom, a jako, że jestem uczennicą to opuszczam go CODZIENNIE. W szkole mam wrażenie, że zaraz zasłabnę, ale jakoś jeszcze to się nigdy nie wydarzyło, choć bywało blisko, mimo to daje radę. Natomiast za tydzień mam wesele, nie mam pojęcia co robić, na leki jest już za późno, a co dopiero na podjęcie jakiejkolwiek terapii (do której i tak jestem nieprzekonana), proszę o jakieś rady.

[mgr Kamila Krocz]

Jeśli zdiagnozowano u Ciebie nerwicę, to powinno być wdrożone jakieś leczenie - leki i/lub terapia. Czy lekarz psychiatra nie powiedział Ci o możliwościach leczenia? Czy sama zrezygnowałaś z korzystania z jakiejkolwiek pomocy?

[Gość Znerwicowanyy]

Mam podobnie juz od pol roku. Poczatki byly straszne bo tak samo zdawalo mi sie ze zaraz zaslabne. A pracuje fizycznie 8 godzin. Po tych 8 godzinach bylem praktycznie wyczerpany bardziej psychicznie jak fizycznie. Po pracy prawie codziennie musialem sie przespac przynajmiej godzinke. Do tego mialem uczucie odrealnienia i depersonalizacji, tez masakra. Teraz po pol roku jest juz duzo lepiej. Z czasem zaczalem sie przyzwyczajac i jak sie skupie na czyms to jest ok ale zdarzaja sie dni kiedy jest gorzej. Tak jak ty malem wesele i bylo ciezko. Mialem mysli zeby wgl nie isc bo od rana stresowalem sie czyms sam nie wiem czemu i po co. Okolo 2 godzin lek nie odpuszczal i czulem sie dziwnie ale im wiecej wypilem tym bylo lepiej :) Bawilem sie naprawde zaje.biscie. Nerwica jest strasznie meczaca ale da sie jako tako zyc. Wazne zeby ja ignorowac i sie na niej nie skupiac. Leki to juz w ostatecznosci moim zdaniem. Ja walcze sam, nawet nie rozmawiam zbytnio na ten temat z nikim bo nikt nie potrafi mnie zrozumiec. Takze powodzenia w walce