Potrzebuję naprawdę pilnie pomocy. Otóż od kilku miesięcy zmagam się z nerwicą lękową. Ten lęk towarzyszy mi tak naprawdę prawie zawsze, gdy opuszczam dom, a jako, że jestem uczennicą to opuszczam go CODZIENNIE. W szkole mam wrażenie, że zaraz zasłabnę, ale jakoś jeszcze to się nigdy nie wydarzyło, choć bywało blisko, mimo to daje radę. Natomiast za tydzień mam wesele, nie mam pojęcia co robić, na leki jest już za późno, a co dopiero na podjęcie jakiejkolwiek terapii (do której i tak jestem nieprzekonana), proszę o jakieś rady.