Skocz do zawartości
Forum

Moi rodzice ingerują w moje życie a najbardziej w życie zawodowe


Gość Ingerencjawmojezycie

Rekomendowane odpowiedzi

Gość Ingerencjawmojezycie

Witam
Mój problem polega na tym że moi rodzice (a najbardziej mama) ingerują w moje życie. Nie mam prywatności, cały czas jestem wypytywany o moje prywatne życie. Jestem mężczyzną w wieku 35l. Moja mama bardzo często wypytuje mnie o moją nową pracę. Bardzo mnie to denerwuje. Wiem że jest rodzicem i ma prawo martwić się o swoje dziecko ale nie aż tak.
Teraz mam nową pracę, moja matka o tym nie wiedziała (dowiedziała się przez kogoś) i zrobiła mi wielką awanturę.
Co robić?

Odnośnik do komentarza

Początek tej wypowiedzi wyzwala umysl, ze wracając z pracy musisz odpowiadac na pytania jakie zawodowe wyzwania dzis przed Tobą stały, czy im podołałes oraz czy na przerwę sniadaniową zjadłes kanapeczkę. A z drugiej strony zmieniles pracę i mama dowiedziała się po fakcie- czyli wcale jej się tak nie opowiadasz co tam u Ciebie w pracy słychać skoro zdązyłes się z pierwszej zwolnic i znalesc sobie inną i dopiero po fakcie ją powiadomiłes.

Czemu służy post 35 letniego męzczyzny "co robić"?

Jesli nie jestes trollem ( a wygląda, ze tak) to może trzeba by juz nie mieszkac w tym wieku z mamusią i wiele tego typu zmartwien Ci odpadnie.

Odnośnik do komentarza
Gość Ingerencjawmojezycie

kikunia55
Początek tej wypowiedzi wyzwala umysl, ze wracając z pracy musisz odpowiadac na pytania jakie zawodowe wyzwania dzis przed Tobą stały, czy im podołałes oraz czy na przerwę sniadaniową zjadłes kanapeczkę. A z drugiej strony zmieniles pracę i mama dowiedziała się po fakcie- czyli wcale jej się tak nie opowiadasz co tam u Ciebie w pracy słychać skoro zdązyłes się z pierwszej zwolnic i znalesc sobie inną i dopiero po fakcie ją powiadomiłes.

Czemu służy post 35 letniego męzczyzny "co robić"?

Jesli nie jestes trollem ( a wygląda, ze tak) to może trzeba by juz nie mieszkac w tym wieku z mamusią i wiele tego typu zmartwien Ci odpadnie.


Ale ja mieszkam w swoim mieszkaniu. A rodzice 100km ode mnie.

Odnośnik do komentarza

"Moja mama bardzo często wypytuje mnie o moją nową pracę. Bardzo mnie to denerwuje ".

Po pierwsze wypytuje tylko wtedy gdy się słyszycie- więc raczej nie co chwilę. Po drugie jak wypytuje to czemu Cię to tak drażni. Czy do tej pory pracowałes tak ze nie wiązales końca z końcem i rodzice jeszcze musieli Cię wspomagać? Czy może nie ukończyłes zalecanych przez nich szkól i rozumiesz ze pytania o pracę trochę są przygadywaniem " no widzisz dziecko gdybys nas słuchał to miałbyś pracę, lepszą, lżejszą, lepiej płatną....". Czy mama była zadowolona z Twojej poprzedniej pracy i teraz wypytując w podtekscie ma może i głośno niewypowiedziane uwagi, ze tam może był stały etat a tutaj jestes może tylko chwilowo i zaraz z Ciebie zrezygnują, może wg niej nowa firma nie ma stabilnej pozycji na rynku i nawet wyplaty nie będą pewne?

Jesli jej pytania Cię tak drażnią to znaczy, ze Ty sam mimo, ze pracę zmieniłes nie jestes z tej sytuacji zbyt zadowolony i nie jestes jeszcze przekonany, ze słusznie zrobiłes.

Odnośnik do komentarza
Gość Ingerencjawmojezycie

kikunia55
"Moja mama bardzo często wypytuje mnie o moją nową pracę. Bardzo mnie to denerwuje ".

Po pierwsze wypytuje tylko wtedy gdy się słyszycie- więc raczej nie co chwilę. Po drugie jak wypytuje to czemu Cię to tak drażni. Czy do tej pory pracowałes tak ze nie wiązales końca z końcem i rodzice jeszcze musieli Cię wspomagać? Czy może nie ukończyłes zalecanych przez nich szkól i rozumiesz ze pytania o pracę trochę są przygadywaniem " no widzisz dziecko gdybys nas słuchał to miałbyś pracę, lepszą, lżejszą, lepiej płatną....". Czy mama była zadowolona z Twojej poprzedniej pracy i teraz wypytując w podtekscie ma może i głośno niewypowiedziane uwagi, ze tam może był stały etat a tutaj jestes może tylko chwilowo i zaraz z Ciebie zrezygnują, może wg niej nowa firma nie ma stabilnej pozycji na rynku i nawet wyplaty nie będą pewne?

Jesli jej pytania Cię tak drażnią to znaczy, ze Ty sam mimo, ze pracę zmieniłes nie jestes z tej sytuacji zbyt zadowolony i nie jestes jeszcze przekonany, ze słusznie zrobiłes.

- Przy poprzedniej pracy wiązałem koniec z końcem. Nikt nie musiał mi pomagać.
- Szkołe sobie sam wybrałem bo taką miałem zgodę od niej.
- Z poprzedniej pracy była zadowolona. Nie była to stała praca.
- Teraz mam stałą pracę, dobrze płatną i mam dużo wolnego czasu.

Odnośnik do komentarza

Ja mam taką swoją metodę: jak się matka za bardzo wtrąca w moje życie i dopytuje o rzeczy, które nie powinny jej obchodzić, to pytam uprzejmie: Mamo, a do czego potrzebujesz tak szczegółowych informacji na mój temat?

Wtedy to ona się denerwuje, nie ja. Kończy się to jakimś kazaniem, że "urodziła, wychowała, poświęciła się, własną piersią wykarmiła, a teraz to się nawet zapytać nie może" i szybkim zakończeniem rozmowy (zazwyczaj telefonicznej, bo dzieli nas 600 km), lub przynajmniej zmianą tematu. Zgodnie zresztą z moimi intencjami :-)

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...