Skocz do zawartości
Forum

jeszcze nie zwiazek a juz na odleglosc


Rekomendowane odpowiedzi

na portalu jakis miesiac temu poznalam swietnego chlopaka.. Spedzilismy razem cudowny weekend i w ogoe cudowne 3 tygodnie.. Poznalismy sie , zaiskrzylo i w lozku i ogolnie . Minusem jest to ze po 3 tyg ten chlopak wyjechal za granice do Niemiec gdzie bedzie tam pracowal az do marca. Po tym czasie wraca i bedzie pracowal w trybie tydzien na tydzien . Ledwo co zaczelismy sie poznawac a on wyjechal ... Wroci moze za miesac na kilka dni i z tego co mowil tak zamierza wracac...
Czy ktos moze zyje w takim zwiazku ? Ogolnie nie wiem czy to w ogole zaczynac bo ledwo sie poznalismy a on musial juz wyjezdzac. Jest to dla mnie juz trudne a co dopiero pozniej . Jak myslicie czy taka znajomosc ma sens... Ja nigdy tak nie zylam z nikim. Przychodza do glowy mysli czy nie lepiej to zostawic nim calkiem " poplyne "

Odnośnik do komentarza

Baaardzo duźo par i malzenstw tak źyje.Takie czasy, że trzeba wyjeżdżać za pieniędzmi. Piszesz,że będzie tam do marca i że będzie przyjeżdżał dosyć czesto,więc nie jest tak źle.Wiadomo że chce się tej bliskości ale czas szybko minie i będzie już tutaj.Wielu ludzi nawet w Pl pracuje po 12 godzin i mało się widują a czasem tylko w drzwiach się mijają.Mają dzieci i też nie jest im łatwo ale dają radę.Musisz wytrzymac albo się rozstać, co powinno być Twoją decyzją a nie naszą tu na forum.

Odnośnik do komentarza

Onka,nie przesądzaj od razu,że im nie wyjdzie.Autorka pisze,ze będzie przyjeżdżał i nie będzie tam cały czas,chociaż tego niewiadomo na dzień dzisiejszy.Nie każda para spotyka się codziennie i się poznaje od razu Na to trzeba dużo czasu a nawet lat.Teraz w dobie internetu,Skype jest zupełnie inaczej niż kiedyś i czas rozłąki nie jest aż taki trudny.Kto kocha,ten da radę przetrwać ten czas rozłąki. Ja życzę autorce gorącego uczucia i mało tęsknoty

Odnośnik do komentarza

Tak jak pisalam to nie jest zwiazek i dlatego zastanawiam sie czy w to wychodzic druga noga, ale nie zgodze sie z tym ze to wakacyjny romans .Jest to mezczyzna po rozwodzie +30 I deklarowal, ze sam byc nie chce , ze w Niemczech to nie stala praca a kontrakt konczyacy sie poczatkiem przyszlego roku i pierwszy i ostatní tak dlugi wyjazd.
Nie wiem czy traktuje nasza znajomosc powaznie czy nie , ale powiedzial ze zamierza raz na miesiac wracac .
Na pewno bedzie to bardzo bardzo trudne jedbak nie zgodze sie z tym ze nie myslí powaznie . Nie mowie ze o mnie mysli powaznie bo tego jeszcze nie wiemy , na pewno mysli powaznie zeby z kims byc .To ze ma taka prace a nie inna utrudnia jednak nie wiem czy przekresla.

Odnośnik do komentarza

Przeciez bylas strasznie zraniona po poprzednim związku i teraz nastal taki maly cud, ze jednak znów ktoś Cię zaintrygował. zainteresował - to chyba bardzo dobrze.

Nikt na początku każdego związku nie powie czy będzie to powazna znajomośc czy tylko chwilowe spotkanie dwojga ludzi.

Zycie na odległosc, bardzo trudne jest jednak zależne od charakterów dwojga ludzi.
Nie mogą to być na pewno osoby, typy zazdrośników i zawładaczy drugich osób- tacy w związku codziennym trudno funkcjonują i dodają cierpień partnerowi- to jak mieliby funkcjonować na odległośc.
Nie mogą to być tez takie osoby lubiące strasznie błyszczeć, brylować w towarzystwie, dowartościowujące się zaintrygowanym spojrzeniem drugiej plci. Z takim trudno życ w codzienności a na odległośc to bardzo pracuje wyobrażnia i niepewnośc zje tę drugą i spokojną ,cichą osobę.

Nie mogą to być osoby, ktore uważają , ze związek to ciągłe mizianie, całowanie i pieszczenie, bo raz na miesiąc to może być za mało.

Jednak jesli naprawdę wpadliście sobie w oko, to co stoi na przeszkodzie spróbować? Nie spróbujesz, nie bedziesz wiedziała jakią oboje mieliście szansę.

Daru zauroczenia w pewnym wieku i po pewnych przejściach nie należy tak lekko odrzucać. Z wiekiem nieraz czekamy parę lat nim nam żywiej zabije serce na widok jakiegoś osobnika płci przeciwnej. A co wyjdzie z takiego spotkania, z kontynuacji tej znajomości to pokaże czas?

Odnośnik do komentarza

Kapucynka
Związek na odległość nie ma sensu bo prędzej czy póżniej któreś z was znajdzie sobie kogoś na miejscu

tylko pytanie czy wazniejsze jest poznac KOGOS na miejscu ...czy wiele km dalej TEGO konkretnego czlowieka z ktorym wysoce prawdopodobne ze drogi sie zejde za jakis czas i nie bedzie to juz znajomosc na odleglosc. Ja mam przyznam sie szczerze dylemat . Poczatkiem roku faktycznie jak pisze Kiniunia bylam bardzo zraniona i mialam wstret do facetow az wlasciwie do teraz.

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...