Skocz do zawartości
Forum

Gry na jesienne wieczory


Gość Justyna.M.

Rekomendowane odpowiedzi

Gość Justyna.M.

Witajcie,
mam trójkę dzieci: Kasia - 11, Olek - 9 i Marysia - 4. Chciałabym zapytać, jakie gry polecacie na jesienne wieczory. Nie chciałabym, aby moje dzieci spędzały je przed komputerem. Chcialabym aby nasza piątka - dzieci i ja z meżem siadali do zabaw popoludniami. Co polecacie dla takich maluchów? Monopol czy panstwa miasta są dla nich za trudne jeszcze a ja bym chciala, aby wszyscy uczestniczyli w zabawie! Kiedys gralismy w chinczyka, maz grał z Marysią a ja z Olkiem, Kasia sobie samodzielnie radziła, ale ja bym chciała to urozmaicić wprowadzić gry i nagrody dla dzieci za wygraną. Wiem, że to spaja rodzinę i dlatego jest to dla mnie ważne. Nie chciałabym kupować im jakichś elektronicznych gier, stawiam na klasykę, czyli to, na czym my się wychowaliśmy, ale do głowy przychodzi mi jak narazie tylko chińczyk i chowanego.

Odnośnik do komentarza

Chińczyk, chowanego, kolory, kalambury, to tylko niektóre gry, w które możecie grać wspólnie, biorąc po uwagę najmłodsze dziecko. Możecie spróbować pograć w chowanego z przedmiotami, np. gdzieś w mieszkaniu jest ukryty miś, kto pierwszy go znajdzie wygrywa jakąś nagrodę, a także kalambury pokazywane, rysowane, opisywane słownie (np. jakie to zwierzę), twister - dziewczyny kontra panowie, gra w labirynt, który możecie narysować na wielkim papierze położyć na ziemi i każdy musi g przejść. kto bedzie najszybszy wygrywa, dodatkowo możecie grać w bierki, zgadywanki na określoną literkę, układać puzzle, malować obrazy na rozłożonych na podłodze kartach - nie muszą to być konkretne obrazki, możecie kupić farbki do ciała i pomalować sobie twarze albo np. ręce i odbijać je na papierze. takie dzielo obowiązkowo musi zawisnąć na ścianie!

Odnośnik do komentarza

Puzzle to świetna zabawa dla całej rodziny. Poza tym są różne rodzaje, takie dla małych dzieci z duzymi klockami i takie dla dorosłych z malutkimi i bardzo podobnymi. My zawsze rodzinnie układamy puzzle, no może mąz czasem się wykrusza, ale wtedy więcej jest dla nas :) dzieci układają te łatwiejsze fragmenty a mi zostają trudniejsze, bo zazwyczaj wybieramy ambitne puzzle, jakieś widoczki czy coś i co najmniej 1000 elementów. Potem wkladamy taki obrazek w antyramę i wieszamy na ścianie albo dajemy dziadkom :) Tylko z układaniem puzzli wieczorem jest problem z dobrym oświetleniem, bo jak sztuczne światło jest bezpośrednio nad układanką to przy elementach o śliskiej strukturze może sie odbijac i wtedy źle widac i ogólnie jest trudniej układać. A przeciez dni będa coraz krótsze a wieczory coraz dłuższe.

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...