osoba towarzysząca

[Gość forumowiczkaabc]

Hej,Pytanie w zasadzie skierowane do obu płci.Czy jak idziecie gdzieś na imprezę (typu wesele, chrzciny) ze znajomym/znajomą to dobrze się z tym czujecie? Tzn, ja myślałam, żeby poprosić mojego znajomego ze szkoły. Co prawda nie trzymaliśmy się jakoś nigdy specjalnie razem, po prostu taki neutralny kolega (dodam, że jeszcze z poprzedniej szkoły).Akurat jestem sama i przyznam, że nie lubię w związku z tym takich uroczystości. Ogólnie raczej lubię tańczyć czy pójść na koncert- jestem raczej ekstrawertyczką, więc żeby odetchnąć wychodzę i szybko łapię kontakt z ludźmi- nawet nieznajomymi na ulicy. Więc, wracając...zauważyłam, że niektórzy bardziej luźno niż ja podchodzą do życia, a ja jestem pod tym względem bardziej "starościecka". Najchętniej jeśli gdzieś pójść, gdzie wypada mieć osobę towarzyszącą, to mogłabym iść tylko z przyjacielem albo "swoim". Niestety (dla mnie niestety, bo przyjacielowi to w sumie życzę dobrze) ale ma kogoś więc...Nie lubię robić niczego na siłę.

[mgr Kamila Krocz]

Droga forumowiczko, nie jest istotne jak każdy z nas czuje się na jakiejś uroczystości rodzinnej ze znajomym/znajomą jako osobą towarzyszącą. Zastanów się lepiej, jak Ty wolałabyś zaistnieć w takiej sytuacji - czy wolałabyś pójść sama, skoro nie masz partnera/chłopaka, czy jednak wolałabyś zaprosić chociażby kolegę, byleby móc w kimś porozmawiać czy potańczyć. To jest wyłącznie Twój wybór. Wierzę, że podejmiesz najlepszą dla siebie decyzję. Pozdrawiam i powodzenia!

[Gość dammar]

Na chrzciny to chyba i tak bez osoby towarzyszacej idziesz. Na wesele, jak ci lepiej samej to nie masz sie czym przejmoeac, ale jesli chcesz sie bawic to lepiej z kolega.
Napisalam o chrzcinach ze i tak sama bo chrzciny to takie powitanie nowego czlonka rodziny czyli trzeba juz w tej rodzinie byc lub zamierzac do niej wejsc by obchodzic tak wazna okazje. Tak przynajmniej ja uwazam.

[kikunia55]

Nawet jesli zaproszenie jest z osobą towarzyszącą a odbywają się imieniny w formie siedzonej kolacji, czy chrzciny czy inna impreza nie tancująca to to zaproszenie jest tylko formą zapytania, Jeli masz chlopaka i chciałabyś go wprowadzić w krąg rodziny, pochwalić się nim a jego otrzaskać z Twoimi członkami rodu to Ci co zapraszają wyrażają na to zgodę. Kolegi zwyklego, zaprzyjażnionego nie oplaca się zabierac, chyba, ze chce się utrzeć nosa ciekawskim i wścibskim ciociom "jeszcze nie masz narzeczonego?".

Tylko wesele, impreza tancująca jest powaznym zaproszeniem ze strony zapraszajacych. Wiemy, ze impreza jest dluga, prawie wszyscy będą w parach, będzie dużo muzyki i możliwości tanczenia- sama oceń, czy uważasz iz nie masz chlopaka, ale pokręcisz się z kuzynkami i kuzynami na parkiecie, czy będzie Ci milej miec osobistego zaprzyjażnionego kumpla z ktorym w kazdej chwili ruszysz na parkiet.

Jesli nie masz swojego osobistego chlopaka to w moim uwazaniu tylko wesele jest rodzinną imprezą , gdzie tak naprawdę jesli się ma ochotę, to przyprowadza się kolegę i to jeszcze zwracając uwagę, czy ma postawową kindersztubę, czy nie zechce nadużyć alkoholu, aby w tak dlugiej nocy pelnej zabawy nie świecić za niego oczami.

Ponadto czy idze się samej czy w dwie osoby to tez trochę rzutuje na "obszernośc" prezentu. Zawsze nalezy uznac, ze skoro gospodarze ponoszą koszty podjęcia na przyjęciu dwoch osob (szczególnie w knajpie) to ten prezent powinien być bogatszy, niz gdybys szla tam sama.

Oczywiście odpowiednio wcześnie trzeba by gospodarzy powiadomic o swoic zamiarach - będe w dwie osoby, czy będę solo.

[Gość Kiwikiwi]

Taka osobę towarzyszącą /obojętnie jakiej płci/ można upić i później przerżnąć!

[Gość Kiwikiwi]

~Kiwikiwi

Taka osobę towarzyszącą /obojętnie jakiej płci/ można upić i później przerżnąć!

Nie potrzywaj się debilu za mnie!!!!!!!