Skocz do zawartości
Forum

Ośmieszenie przed mężczyzną


Gość sylwia35

Rekomendowane odpowiedzi

Gość sylwia35

Jestem dojrzałą kobietą, od kilku lat samotną. Kilka tygodni temu do mojej pracy przyszedł nowy kolega w zbliżonym wieku, wolny. Bardzo mi przypadł do gustu, mamy podobne pasje itp. Dziś zaproponował, że z pracy odprowadzi mnie pod dom, ponieważ idzie kamienicy obok, w której mieszka jego znajomy. Przeszlismy się, no i oczywiście ja- chcąc zabłysnąć przed nim i wypaść jak najlepiej wypadłam chyba beznadziejnie, chwilami język mi się plątał, gdy z nim rozmawiałam, nie wiedziałam, co mam mówić, w efekcie czego mówiłam o rzeczach mało ciekawych i ogólnie słabo wypadłam. On zaczynał ciekawe tematy na wysokim poziomie, a ja nie potrafiłam mu dotrzymać kroku, bo sama nie wiedziałam, o czym mówić. Czułam się jakbym była zamroczona umysłowo. Siedze teraz taka zdołowana, po prostu chciałam na nim zrobić dobre wrażenie, a gadałam same głupoty. On był opanowany, pewny, gdy ze mną rozmawiał, a ja się zwyczajnie skompromitowałam. Dodam, ze zależało mi, by go lepiej poznać, by zrobić na nim wrażenie, a chyba wszystko spieprzyłam!

Odnośnik do komentarza

Hah no tak czasem bywa zwłaszcza gdy chcemy dobrze wypaść,zrobic na kims dobre wrazenie. Głowa do góry, zobaczysz jak sie bedzie zachowywałpo tej sytuacji. Moze wyczaił o co chodzilo i przyjmie to z uśmiechem a Wasza relacja wcale nie ulegnie pogorszeniu. Może przeciwnie? Kto wie. Nie martw sie na zapas,po prostu za bardzo chcialas.

Odnośnik do komentarza

To się może zdarzyć każdemu, że wypadnie się poniżej swoich możliwości. Oceniasz się surowo,ale skąd wiesz, że obiektywnie ,tak było. Może on wcale, tak tego nie ocenił,bo przecież nie zna cię na tyle,żeby mieć porównanie. Poza tym skąd masz pewność,że jesteś obiektem jego zainteresowania.?
Może to tylko zwykła znajomość z jego strony ,a jeśli nie,to musisz wiedzieć,że mężczyźni chyba na ostatnim miejscu,stawiaja to co kobieta mówi. Nie przeżywaj tak,bo następnym razem ,będziesz jeszcze bardziej spieta.

Odnośnik do komentarza
Gość sylwia35

Dowiedziałam się od koleżanki z biura, ze jej wspomniał kilka dni temu, że zainteresowała go moja osoba, że chciałby mnie bliżej poznać. No i miał dziś okazję... niestety... BYłam koszmarnie spięta, myślę, ze po tym moim popisie możliwości nie mam szans. Widać było, ze byłam niepewna w tej sytuacji, że nieśmiało się zachowywałam, a nie jak pewna siebie i swoich mozliwości kobieta. Po czyms takim pewnie wyrobił sobie o mnie pięknie zdanie. W dodatku podczas spotkania wszystko mi z rak leciało- raz torebka mi spadła, po chwili okulary z kieszeni wypadły. Musiałam się zaprezentować żałośnie! A szło mi tak świetnie w kontakcie z nim przy znajomych, a tu taka klapa i pokazanie się z tak beznadziejnej strony!

Odnośnik do komentarza

"Jestem dojrzałą kobietą, od kilku lat samotną"
A entuzjazmujesz jakbys była nastolatką. I chyba ta samotnośc tak na Ciebie wplywa.

Nigdy nie słyszalas "co ma wisieć ,nie utonie" czyli w wolnym tlumaczeniu "co ma być to będzie".Jak Wam jest pisane , że przeżyjecie ze sobą przygodę, romans czy glęboką relację to to się odbędzie i nie wariuj, bo nie ma o co.

Odnośnik do komentarza

Podejrzewam, że mocno Pani zależy na relacji z tym mężczyzną i im większe ma Pani ciśnienie, tym gorzej Pani wypada w jego oczach. Nawet najprostsze czynności sprawiają Pani trudność, gdy tylko zobaczy Pani tego mężczyznę. Proszę podejść do tej znajomości bardziej luźno, swobodnie. Chcąc kreować się na kogoś innego, wypada Pani nieautentycznie, sztucznie, a to Pani na pewno nie pomaga. Pozdrawiam i powodzenia!

Odnośnik do komentarza
Gość sylwia35

Dziękuję, postaram się jakoś nad tym zapanować. Fakt, bardzo mi zaczęło zależeć, by zgłębić tę relację, 8 lat sama byłam po poprzednim długoletnim związku, aż tu nagle pojawił się ktoś, kto wykazał mną zainteresowanie, co ja także odwzajemniłam. W dodatku męzczyzna na poziomie, z takimi samymi jak ja pasjami. Po tych 8 latach samotności, gdy juz wątpiłam, że w tym wieku można znaleźć osobę wolną bez jakichś brzydkich defektów w postaci nałogów, związków dla rozrywki itp. a jednak poznałam kogoś takiego, dlatego tak powaznie do tego podeszłam. zna go takze mój bliski znajomy, podpytałam, wyrażał się o Sławku bardzo dobrze, co jeszcze mnie zachęciło- stąd mój entuzjazm.

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...