Skocz do zawartości
Zamknięcie Forum WP abcZdrowie ×
Forum

Problemy na studiach przez ciężką chorobę


Gość roksana23

Rekomendowane odpowiedzi

Studiuję na II roku studiów zaocznych, w tygodniu pracuję. Mam bardzo trudna sytuację rodzinną, ponieważ moja mama jest śmiertelnie chora, opiekuję się nią. Przez to po prostu zawalam naukę. Często jestem nieobecna na ćwiczeniach, gdy np. mama całą noc jest w bólach, to przy niej czuwam, a rano nie mam już sił, ani koncentracji, by dać coś z siebie na studiach. Nie potrafię się wtedy zupełnie skupić na nauce- ani w domu, ani na uczelni. Wykładowcy mają o mnie złe zdanie przez to, choć wspominam, ze mam trudną sytuację rodzinną, ale wiadomo- kazdy ma jakieś trudne sytuacje. W pracy mam to samo- już mi grozi zwolnienie, bo nadużywam dni wolnych. Najbardziej mnie jednak martwią te studia, gdzie wykładowcy uważają mnie za osobę, która nie wypełnia swoich obowiązków, której nie zależy- a tak nie jest. Jak sobie z tym wszystkim poradzić?

Odnośnik do komentarza

Musisz z czegoś zrezygnować, jeśli chcesz się opiekować mamą, weź dziekankę, chyba ,że wszystko zaliczysz, to korzystaj z chorobowego, możesz porozmawiać z dziekanem o swojej trudnej sytuacji,wtedy i wykładowcy zmienią zdanie.
Rozumiem ,że nie możesz zrezygnować z pracy, ze względów finansowych.
A mamie nie da się ulżyć? Nie ma nic skutecznego na te bóle?

Szanuj zdanie innych...

Odnośnik do komentarza

Chciałam wziąć dziekankę, ale rok po mnie nie został już otwarty ten kierunek zaocznie, a na studia dzienne nie mam szans ze względu na pracę, tak więc męczę się, przychodzę nieprzygotowana na ćwiczenia, obrywam od wykładowców za to, na egzaminach mam przez to trudniej, bo myślą, ze jestem typem osoby, która olewa, leniwa jest, a gdy tłumaczę, ze mam poważne problemy osobiste, to chyba nikt tego na poważnie nie bierze, bo często słyszę, ze każdy ma jakieś problemy.

Odnośnik do komentarza

Tak, sąsiadka przychodzi do mamy w tym czasie, bo na opiekunkę mnie nie stać. A z pracy grozi mi zwolnienie, bo wykorzystałam już limit dni wolnych w roku i szef mnie ostatnio ostrzegł, ze będzie musiał mnie zwolnić, bo źle wykonuję swoją pracę, mam problemy z koncentracją, kiepskie wyniki osiągam, więc też się obawiam, że może być ciężko w pracy.

Odnośnik do komentarza

Myślę, że zbyt ogólnie mówisz o swoich problemach na studiach, dlatego wykładowcy nie traktują Cię do końca poważnie. Nie bój się powiedzieć, że masz ciężko chorą mamę, którą się opiekujesz. Myślę, że z niektórymi wykładowcami można się dogadać, byś zaliczyła materiał na trochę innych warunkach niż inni studenci. Zawsze można pójść na drugi termin. Jeśli nie czujesz się silna z jakiegoś przedmiotu, idź na konsultacje, porozmawiaj z wykładowcą, w jaki sposób możesz zaliczyć dane kolokwium czy egzamin, czy możesz rozłożyć materiał do nauczenia na mniejsze partie. Wierzę, że uda Ci się dokładać z wykładowcami na uczelni. Nie poddawaj się. Pozdrawiam i dużo siły!

Odnośnik do komentarza
Gość Taktojesto

Wiesz ja miałam podobna sytuację ,tylko że to ja zachorowałam. Zawalałam egzaminy,przenosiłam na drugi termin ale wówczas też miałam często zaognienie swojej choroby i w końcu wzięłam urlop dziekański.
Niestety nigdy nie wyzdrowiałam a wręcz przeciwnie z roku na rok było coraz gorzej ze mną i nigdy na studia już nie wróciłam, bo choroby na jakie cierpię uniemożliwiają mi normalne funkcjonowanie. Nie mam też renty mimo zupełnej niezdolności do regularnej pracy. Jest mi bardzo ciężko, gdyby nie rodzice i mój mąż umarłabym z głodu.
To bardzo przykre co Cie spotkało, ale nie zawalaj studiów jeżeli to Ty jesteś zdrowa ,może zgłoś gdzieś trudną sytuację mamy i może uda się załatwić kogoś ,kto też zaopiekuję się Twoją mamą i Cie odciąży trochę . To trudne ale niestety studia w dzisiejszych czasach są najważniejsze, bo wszędzie liczy się papier aby znaleźć lepiej płatna pracę .Ty teraz dajesz z siebie wszystko ale co będzie z Tobą jak kiedyś zostaniesz sama, czy ktos zaopiekuje się wtedy Tobą??? Porozmawiaj z lekarzami Twojej mamy,może ktoś mądrze doradzi coś aby pomóc w opiece Twojej mamy. Trzymam kciuki za Twoja mamę i Ciebie,wierze że wybrniesz z tej patowej sytuacji.

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...