Skocz do zawartości
Zamknięcie Forum WP abcZdrowie ×
Forum

Jak zmusić do samodzielności dojrzałą kobietę?


Gość babcia77

Rekomendowane odpowiedzi

Moja wnuczka ma 33 lata, od 21 roku życia cierpi na depresję oraz ma inne zaburzenia przez które cięzko funkcjonuje- tzn. kilka miesięcy jest dobrze, by potem przyszedł kryzys, który wszystko zniszczy. Wnuczka od roku nie pracuje, w swoim życiu przepracowała zaledwie kilka lat na stanowisku sprzataczki, zaczynała 3 razy studia, szło jej bardzo dobrze- same 5 , ale przeszedł kryzys i wtedy wszystko rzucała, spała całymi dniami, nic jej nie interesowało. Bierze lekiale to doraźna pomoc, bo wciąż objawy wracają. Chodzi na terapię, ale słabe wyniki daje to wieloletnie leczenie. Ma depresje, ale przy depresji ma także objawy psychotyczne, ma straszne lęki czasami itp. denerwuje ją kazdy hałas, jest lękliwa, nie ma przyjaciół. W domu pomaga, gotuje, nie ma nałogów i duzo czyta. Mimo tego, ze w szkołach była wzorową uczennicą, ma bardzo dużą wiedzę, to jednak studiów ukończyć nie potrafiła, mimo bardzo dobrych na nich wyników. Wnuczkę wzięłam, gdy miała 16 lat, wcześniej wychowywała ją córka, córka znęcała się nad nią fizycznie i psychicznie przez lata, jako dziecko wnuczka była bita bardzo dotkliwie, wyzywana. Córka leczyła się psychiatrycznie, zwariowała po tym, jak traktował ją jej były mąż, ojciec wnuczki (on już nie żyje), i córka w chorobie po prostu w dziecku widziała jego. Obecnie jestem sama z wnuczką, ja już nic załatwić nie mogę, poniewaz jestem stara i schorowana- mam 77 lat, z wnuczką jest nienajlepiej. Chciałabym, by ona wreszcie podjęła taką pracę, by ją było stać na wynajęcie mieszkania- w naszym mieście to koszt ok. 1500 zł, ale wnuczka nie ma nawet zawodu, w porządnych pracach ją zbywają, a w sprzataniu i marketach jest zawsze kimś w rodzaju popychadła, ponieważ cały czas stwarza wrażenie, ze sie wszystkich boi i ludzie to wykorzystują. Jak jej pomóc?

Odnośnik do komentarza

Dodam, ze wnuczka także nie szuka sobie męża mimo swoich lat, powiedziała, ze czuje sie zbyt źle, by być dobrą żoną, że nie widzi siebie w roli matki, a może dobry mąż by ją wspierał i na nogi postawił, ale szukać nie chce.

Odnośnik do komentarza

Prosze powiedziec dlaczego Pani uważa, ze taka wycofana, mało zaradna wnuczka powinna sama sobie wynajmować mieszkanie? Czy w Pani mieszkaniu jest mało miejsca dla Was dwoch. Czy też zakłada Pani, ze kiedyś umrze i do mieszkania po Pani pojawi się dużo innych chętnych dzieci i tak wykurza Pani wnuczkę, więc teraz chciałaby Pani zobaczyć, ze ona sobie sama daje radę z pracą i z opłatą wynajmowanego mieszkania.A może jest tak, ze uważa Pani, ze ona nie będzie umiała Pani pomóc jak Pani straci swoje siły i któres z innych obrotnych Pani dzieci stawia warunki- zaopiekujemy się Tobą na starośc, tylko w zamian dokladnie mnie przepisz swoje mieszkanie

Wg mnie Pani oczekiwania, przy licznych psychicznych niedomaganiach wnuczki, jej bojazni wobec świata zewnętrznego co do wynajmu samodzielnego przez nia mieszkania są bardzo nierealne.
Jesli nie zawsze ma prace sprzątaczki ,to oplata wynajmu 1500 zl plus pewnie oplaty licznikowe plus koszty utrzymania- jakies jedzenie, lekarstwa-przekracza to mozliwosci utrzymania się przez sprzątaczkę.

Gdyby została zupełnie sama to jedynie mając taką prace mogłaby się błąkac po pojedyńczych pokojach czy przy rodzinie, czy tez z jakąs inna samotną osobą na spólkę.

Może trzeba wnuczkę wydawać za mąz starodawnymi metodami-organizowac spotkanie np u Pan w domu z jakims innym niesmialym młodym chłopakiem?

Wnuczce jest bardzo cięzko na świecie- bo wszelkie krzywdy jakie ją spotkały ,tłumaczą teraz jej zachowanie, jej brak osiągnięć, jej wycofanie. Rozumiem, ze i Pani jest coraz cięzej, bo traci Pani i zdrowie i siły. Może wnuczka powinna zmienić terapeutow?
Mam tylko ogromną nadzieję, ze emocjonalnie jesteście bardzo zżyte i same dla siebie będziecie do końca Pani dni wsparciem. Pani traci sily fizyczne, ale osoby psychicznie silne są takie nawet do ostatnich swoich dni, niemalże na łożu śmierci. Czyli jesli zawsze umiała Pani brac się z życiem za bary, to teraz fizyczną wysłanniczką będzie Pani wnuczka-
Pani jej podpowie, nakarze co ona ma zrobić. Ona to będzie wykonywała. Ona dorośnie poprzez Pani chorobę. Zawsze będzie delikatniejsza i inna niż jej rówieśnicy, ale dla Pani będzie dobrze być z nią._

Odnośnik do komentarza
Gość do autorki

~babcia77
Dodam, ze wnuczka także nie szuka sobie męża mimo swoich lat, powiedziała, ze czuje sie zbyt źle, by być dobrą żoną, że nie widzi siebie w roli matki, a może dobry mąż by ją wspierał i na nogi postawił, ale szukać nie chce.

Własnie Pani wnuczka wykazuje największą odpowiedzialność z całej rodziny.

Dlaczego Pani nie zabrała wcześniej wnuczki z tego piekła w którym żyła,a teraz za wszelką cenę chce się jej Pani zwyczajnie pozbyć?
To nie jej wina,że tak słabo radzi sobie z życiem.To wina tych,którzy Ją do takiego stanu doprowadzili.Córka powinna natychmiast pozbyć się z życia agresora,który niszczył nie tylko ją ale przede wszystkim dziecko które powinno być najważniejsze dla matki.Dlaczego tego nie zrobiła?
Przykre, że teraz zamiast akceptacji i miłości następna osoba tylko wymaga.Wymaga cudów.Terapia i leki nie zawsze pomogą,tymbardziej że,dobrych terapeutów na fundusz jest jak na lekarstwo.
Miłością może Pani pomóc wnuczce.Być przy Niej,wspierać.Niech poczuje się ważna,potrzebna,kochana.Czy to takie trudne?

Odnośnik do komentarza

Twoja wnuczka wymaga leczenia psychiatrycznego, i to nie ambulatoryjnego, a szpitalnego.
Gruntowna diagnoza, obserwacja, ustawienie leków, psychoterapia.
Mam wrażenie, że dotychczasowe leczenie to jak puder na pryszcze. Przypudrujesz - jest lepiej, ale te pryszcze są, bo puder nie leczy, tylko maskuje.

Zacznijcie od porządnej diagnostyki. Bez tego Twoją wnuczkę czeka sinosoida przez całe życie.

Odnośnik do komentarza

Myślę, że to pytanie w tytule wiadomości, jest trochę niefortunnie zadane. Zmusić dorosłej kobiety, by stała się samodzielna, nie można. Tym bardziej, że jej brak samodzielności nie jest kwestią jej świadomego wyboru, tylko wynika z problemów natury emocjonalnej. Sama Pani napisała, że kiedy jest okres remisji choroby wnuczka pracuje, podejmuje jakąś inicjatywę, ale kiedy choroba wraca, to wszystko się wali. Ktoś słusznie napisał, że konieczna jest gruntowna diagnoza i podjęcie długotrwałego, systematycznego leczenia. Sama farmakoterapia nie podziała. Możliwe, że wnuczka ma osobowość lękliwą - tym bardziej będzie wycofana, bojaźliwa, zależna od innych. Wsparcia możecie szukać w MOPS-ie, ale to również nie rozwiązuje sytuacji, bo nawet wsparcie finansowe nie da niezależności Pani wnuczce. Pozdrawiam!

Odnośnik do komentarza

Mieszkałam na drugim końcu Polski, nie wiedziałam, że córka wyprawiała z wnuczką takie rzeczy, że wnuczka była latami tak gnębiona. Wnuczka to ukrywała! Gdy sprawa wyszła na jaw, natychmiast ją zabrałam. A ja nie chcę się jej pozbywać z domu, tylko jestem powaznie chora i wg lekarzy, jak pożyję rok, to będzie dobrze. Wnuczka jeszcze nie wie, wykryto u mnie nowotwór płuca, rokowania się złe, czeka mnie szpital i leczenie, które nie wiem, jak zniosę. Lekarze nie dają szans na wyleczenie całkowite w tym stadium. Po prostu miałam pecha, ponieważ rok temu byłam na RTG płuc i lekarka podejrzewała zmiany nowotworowe, ale skonsultowała kliszę z innym lekarzem i ten to wykluczył, przepisał antybiotyk na zapalenie. Po roku zmiana bardzo urosła, nie nadaje się do operacji. Przykra pomyłka lekarska, a ja jestem zrozpaczona, bo wiem, że zostawie wnuczkę bez pomocy, dlatego chciałam już teraz coś zrobić, by wnuczka była samodzielniejsza, by nie znalazła sie na ulicy- bezdomna, wyrzucona z mieszkania.

Odnośnik do komentarza

Pani Babciu,
Niech Pani zacznie od poważnej rozmowy z wnuczką. Ustalcie razem plan: diagnostyka wnuczki i Twoje leczenie. Wnuczka powinna wiedzieć jaki jest Pani stan zdrowia. Być może będzie to moment przełomowy i wnuczka poczuje się odpowiedzialna za Panią i za siebie.
I jeszcze jedno: rak to nie wyrok. Wiem to z historii bliskich osób w rodzinie.

Dużo zdrowia i powodzenia

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...