Skocz do zawartości
Zamknięcie Forum WP abcZdrowie ×
Forum

Czuję, że nie zniosę tego dłużej. Błagam o pomoc...


Gość Insomnia74

Rekomendowane odpowiedzi

Gość Insomnia74

Witam...
Od marca mam straszne zaburzenia snu, prawdopodobnie na tle nerwicowym. Nie mogę zasypiać. Kiedy próbuję usnąć, mój mózg wariuje. W głowie mam mętlik, nie mogę się zrelaksować. Jestem w stanie pomiędzy jawą a snem. Niby śpię, bo czas płynie mi bardzo szybko, ale tak jakby co chwila się budzę... I dostaję ataku paniki, gdy orientuję się, że jest prawie 2 w nocy, podczas gdy myślałam, że jest dopiero 1. Nie umiem tego wyjaśnić. Następnego dnia dręczy mnie poczucie derealizacji i mam okropny humor. To jest takie psychodeliczne, takie okropne, nie umiem już sobie z tym radzić... Nie mam siły...
Dodam jeszcze, że nie mam rodziców i mieszkam z babcią... Kiedy w nocy dostaję ataku paniki i zaczynam płakać albo biegam do kuchni po leki, zaczyna się bardzo denerwować i na mnie krzyczy, a potem z nerwów sama nie może spać... To poczucie winy jest straszne.
A właśnie, leki... Uzależniłam się od nich. Zjawisko tolerancji. Już nic mi nie pomaga. Kompletnie nic... Mogę wziąć kilka tabletek na noc i nic.
Wszystkim się zamartwiam i płaczę na samą myśl o spaniu. Mam jedną przyjaciółkę, która nie umie mi już pomóc... Jestem bardzo natrętna i chcę spędzać z nią jak najwięcej czasu, jest moim jedynym powodem do życia, tylko ona umie mnie uszczęśliwic... Cały czas pytam, czy wszystko ok, jestem upierdliwa, a ją zaczyna to denerwować... Ale ja tak się martwię, że mogę ja stracic...
Dodam jeszcze, że się samookaleczam. Tak bardzo nie chcę tegk robić, ale nie umiem się powstrzymać... A to przynosi mi ulgę. Wstydzę się tego.
Chodzę do psychologa, ale ta niestety jest chora i nie wiem, kiedy wróci. Bardzo proszę o pomoc, już tak nie mogę. Jak mam sobie sama pomóc...?

Odnośnik do komentarza
Gość Insomnia74

Dobrze zdaję sobie z tego sprawę, ale zanim to nastąpi, chciałabym pomóc sobie chociaż w delikatny sposób... Chociaż na chwilkę... Zapomnieć o tym wszystkim, jak powstrzymać się przed kolejnym cięciem albo jak zrelaksować się przed snem... Na tego psychiatrę mogę naprawdę długo czekać i nie wiem, czy wytrzymam psychicznie do tego czasu. A poza tym, boję się brania leków... Co, jeśli później nie dam rady ich odstawić? I będę musiała całe życie je brać? Nie chcę tak żyć... Chcę być wolna... Szczęśliwa...
Aczkolwiek najbardziej zależy mi na wsparciu... Chciałabym, żeby ktoś doradził mi, co ja sama mogę w tym kierunku zrobić. Czuje, że jestem z tym kompletnie sama...

Odnośnik do komentarza
Gość Insomnia74

~Mordehai
Uwierz mi, to pomaga wyrzucić z siebie negatywne emocje. Zamienić ból psychiczny na fizyczny. Ten, nad którym masz kontrolę. Wiem, że ciężko zrozumieć to osobie, która nigdy nie miała z tym do czynienia.

~Espiritual
Proszę mi wybaczyć, ale nic z tego tekstu nie zrozumiałam. Nie pomógł mi w żaden sposób.

~Mahomet
To nie jest takie proste. Uwierz mi, ale nie jest. I nie rozumiem, w czym Twoja wypowiedź miałaby mi pomóc.

Jestem serio rozbita... Może proszę Was o zbyt wiele i jestem natrętna, ale naprawdę nie wiem, co robić...

Odnośnik do komentarza

A co jesli postanowisz targnac sie na. Swoje zycie i Ci sie to uda???
Pomyslalas o tym??
Tez bylam na poczatlu taka jak Ty.. tez mowilam sama sobie poradze... Jestem silna... Nie pojde do psychiatry... A juz na pewno nie bede brala lekow.... I tak zwlekalam z tym... Bylam strasznie uparta
Az depresja dopadla mnie calkowicie.... To bylo nie do zniesienia....
Depersonalizacja
Derealizacja
Ataki paniki
Nieustanny strach, lęk, niepokoj..
Migreny
Napieciowe bole glowy
Ciagly placz
Strach przed smiercia
Strach przed utrata bliskich
0 sił do czegokolwiek
Sen najlepiej 24/dobe albo ciagle budzenie sie w nocy... Nie spanie...
Niejedzenie...
Strach przed choroba przed rakiem
Mysli samobojcze
Milion mysli na minute
Przemyslanie, analizowanie wszystkiego...
Wyzuty sumienia...
Zmiany nastrojow ze skrajnosci w skrajnosc co 10 minut... Od placzu po smiech...
I tak w kolko....
I zostaly mi dwa wyjscia... Samobojstwo... Albo psychiatra... No i od 2 lat biore psychotropy....
Teraz zaluje, ze nie poszlam wczesniej.... Ze doprowadzilam do takiego stanu.... Teraz jest cholernie ciezko z tego wyjsc..... dalej zawsze jestem o krok od poddania sie.... Napisania listu i pozegnania... naprawde CHOLERNIE ciezko.....
Idz jaknajszybciej.... Im dluzej czekasz tym dluzej bedziesz sie leczyc....
NIE MA MOZLIWOSCI WYJSCIA Z TAKIEGO STANU SAMEMU....
Ja nie czuje sie na tyle kompetentna zeby mowic Ci co masz robic...
Bo tez w takim stanie rady nie dadza kompletnie nic... tylko Twoja frustracje....
Tylko leki na poczatek...
Mowie Ci to wszystko z doswiadczenia....

Odnośnik do komentarza
Gość Ewelina PP

Cześć,
w pilnych przypadkach, a ten taki jest, zostaniesz przyjęty w Poradni Zdrowia Psychicznego tego samego dnia. Wiem, przechodziłam przez to. Takich objawów, o jakich piszesz, nie da się samemu pokonać. Musisz natychmiast skontaktować się z lekarzem.

Znajdź w internecie telefon do poradni w najbliższym / Twoim mieście i zadzwoń tam z samego rana. Obsługa w takich miejscach zazwyczaj pyta o objawy i wyznacza najbliższy możliwy termin. W razie czego - zadzwoń do kilku, ale na pewno znajdziesz coś w ciągu kilku dni.

LISTA_PORADNI_ZDROWIA_PSYCHICZNEGO
ale nie wszystkie są tu wymienione, więc wpisz w google nazwę miasta + "Poradnia Zdrowia Psychicznego" + NFZ

Odnośnik do komentarza

Nie sluchaj Mordehai i Mahomet to sa trolle internetowa, ktore nie maja co robic z czasem... Podejrzewam, ze tojedna i ta sama osoba...
Czesto sie uaktywniaja tylko po to zeby zrobic gownoburze...
Wg nie odpowiadaj no ich posty, nie zwracaj uwagi.. bo to ich tylko nakreca... :)

Odnośnik do komentarza

Możesz sobie pomóc, a piszę to na podstawie własnych doświadczeń.
Wszystko to, co cię dotyka, to twoje myśli, twój strach i niepokój.
A myśli można zmienić, choć wymaga to pracy nad sobą.
Uwierz w to, że możesz zmienić swoje życie. Ja czytałam mnóstwo książek o takiej tematyce i zaczęłam sobie powtarzać - innym się udało, mnie też się uda.
Ty też to sobie powtarzaj - INNYM SIĘ UDAŁO ZMIENIĆ SWOJE ŻYCIE, MNIE TEŻ SIĘ UDA.
Stosowałam autosugestię - JESTEM SPOKOJNA, OPANOWANA..
Poczytaj o autosugestii, wybierz sobie coś, co będzie ci odpowiadało i zastosuj tą metodę.
Sen. Pilnowałam ilość godzin snu. Miałam spać 8 godzin, ani mniej, ani więcej.
Kładłam się o stałej godzinie, wstawałam po 8-miu godz.
Gdy się budziłam w nocy, to powtarzałam sobie, że ODPOCZYWAM, RELAKSUJĘ SIĘ.
Nigdy nie myślałam, że nie mogę zasnąć, bo to utrudnia zasypianie.
Myśli trzeba skupić na relaksie i z czasem, coraz szybciej zasypiałam.

Prawdą jest, że nie wpadałam w panikę, ale sądzę, że te myśli o odpoczynku i relaksie, skutecznie stłumią panikę. Ważne jest, byś konsekwentnie o tym myślała, byś się tego nauczyła, byś to sobie powtarzała.
By te negatywne myśli, zastąpić pozytywnymi. Początki są trudne, ale nie poddawaj się.
Te sposoby naprawdę działają, choć nie od razu.
Początkowo jest w głowie jeden wielki chaos, ale stopniowo zmniejsza się. Uczymy się panować nad swoimi myślami. /poczytaj o świadomym myśleniu/

Odnośnik do komentarza
Gość Insomnia74

Nie... Nic nie pomaga. Ani ciepła kąpiel, ani mleko, ani czytanie, ani myśli o relaksie. Dzisiaj miałam kolejną okropną noc. Spałam tylko dwie godziny, a dzisiaj przecież musiałam iść do szkoły na ważny sprawdzian. Czuję się strasznie. Wariuję i chce mi się płakać... Nie wiem, czy wytrzymam do spotkania z psychiatrą.

Odnośnik do komentarza

Pisalam Ci juz, ze nie ma mozliwosci pomocy bez psychiatry...
Czytalam wiele artkulow i jest juz udowodnione, ze depresja uszkadza mozg i jego prace....
Leki maja za zadanie poprawic jego prace, naprawic....
Dlatego zadne domowe sposoby Ci nie pomogą....

Idz jaknajszybciej do psychiatry...

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...