dziecko- negatywne skutki

[Gość mvp]

witam, tytułem wstępu, bo jets to ważne. Jestem na początku rozwodu z męzem (z którym nie mieszkam rok czasu; ja mieszkam z rodzicami moimi). mamy 6,5 rocznego syna, który dostał telefon od taty. Nie zabraniam by ojciec czy syn telefonowali do siebie i rozmawiali. PS: Ojciec nie chce mi dać rozwodu bo mnie rzekomo kocha.

Czy ktos (psycholog dzieciecy) może powiedzieć, jakie objawy dla dziecka moze mieć następująca sytuacja: Ojciec dzwoni do dziecka i pyta dziecka: "czesc. czy jesteś sam; hm..nie jesteś; to idź na górę zamknij sie w pokoju, byśmy porozmawiali spokojnie, tak by nikogo nie było". Ja wchodze na gore i zblizam sie do pokoju a dziecko mówi do taty : "idzie, muszę konczyć, narazie". Jakie skutki uboczne może mieć takie postępowanie u dziecka. Widzę, że ma to skutek uboczny, tylko co mówią ksiązki ( literatura) i co mówi Państwu doswiadczenie?

będe wdzięczna za wypowiedzi. jest to dla mnie bardzo ważne.

[unna-1]

Bardzo to jest niepokojące . Znałam takiego pana, alkoholika, całkiem nieodpowiedzialnego, który tak dzieci "urobił", że na rozprawie rozwodowej dzieci były po jego stronie.
Większość kontaktów była telefoniczna. Tatuś dzwonił i mówił, jak je kocha i że ta ich mama, jest taka zła.
A wychowywała je matka, to ona zapewniała im wszystko, ale nie na wszystko pozwalała.
A tatuś w czasie spotkań /rzadkich/, pozwalał im na wszystko. Np. na pomalowanie paznokci /córka miała 7 lat/
Ale on był dobry, bo pozwalał, a matka mówiła - nie.
Też nie chciał dać kobiecie rozwodu, choć praktycznie nie utrzymywali kontaktu.
Był miły i sympatyczny, nawet sąd potrafił "przekabacić"
Bardzo ta twoja sytuacja, przypomina mi tamtą.
Współczuję ci. Piekielnie trudna sytuacja.

[Gość autorka]

Poczytaj ile negatywnych skutków niesie dla dziecka sam rozwód. Ty zastanawiasz się jakie skutki może przynieść samotna rozmowa dziecka z ojcem?
To tak jakbyś dbała o swoje sprawy a nie dziecka.
Może podsłuchujesz ich rozmowy,przerywasz komentujesz i dlatego ojciec dziecka tak postępuje?A moze jest zupełnie inna przyczyna.
Trudno zgadnąć.

[mgr Kamila Krocz]

Sam rozwód rodziców jest dla syna trudną sytuacją. Chłopiec najpewniej odczuwa konflikt lojalności. Z jednej strony jest mama, z którą mieszka, która o niego dba, a z drugiej strony ojciec, który kupił drogi prezent (telefon) itd. Najpewniej syn chciałby mieć mamę i tatę przy sobie. Chce być uczciwy i wobec mamy, i wobec taty. Jednak tata najwidoczniej wprowadza go w jakieś swoje prywatne rozgrywki, które emocjonalnie odbijają się na synu. Ani Pani jako mama nie powinna komentować zachowania męża przy synu, ani Pani mąż nie powinien prowokować takich sytuacji, w których syn ucieka na górę, by uniknąć świadków rozmowy z ojcem. To rodzi negatywne emocje i eskaluje wzajemną niechęć. Niepotrzebnie. Razem z mężem powinniście ustalić między sobą warunki opieki nad synem, obowiązujące zasady itd.