Skocz do zawartości
Zamknięcie Forum WP abcZdrowie ×
Forum

Źle się czuje


Gość Nieznana03

Rekomendowane odpowiedzi

Witam.
Mam 14 lat.
Ostatnio źle się czuje. Przez około rok mam napady beznadzieji i smutku.
Nie ważne gdzie jestem... czy co robię - po chwili umieram w środku.
Często wpadam w trans, nie potrafię się na niczym skupić.
Miewam wielkie wahania nastroju i to odgrywa role na moich relacjach z rówieśnikami.
Każdy myśli, że jestem dziwna i mnie nie trawi.
Mimo wszystko miałam kilka przyjaciółek do czasu, kiedy mnie nie opuściły z powodu moich nastroi.
Wiedziałam, że sama powodowałam kłótnie, więc zawsze przepraszałam i ulegałam. Nie chciałam nigdy nikogo zranić, a jednak robiłam to.
Ostatnio jakoś na nic nie mam chęci. Wszystko co robie wydaje mi się katastrofą.
Dopiero zaczął się rok szkolny, a nauczyciele grozą mi nie zdanie z 4 przedmiotów.
Nie mam już przyjaciół, czuje, jak ludzie się ze mnie śmieją, a byłe ,,BFF" nastawiaja innych przeciwko mnie, wysyłając niestworzone historie.
Mam chęci się zabić, jednak się boje. Chciałabym po prostu się nie narodzić.

Odnośnik do komentarza

~House...1
Spokojnie... Masz dopiero 14 lat...
Idz moze do psychologa szkolnego... Porozmawiaj... Albo z rodzicami...
To co teraz czujesz wydaje Ci sie straszne... I ze juz tego nie uniesiesz.... Ale przezyjesz to... I o wiele wiecej.... daj sobie czas...

Wiedziałam, że zostanę zlekceważona. Rozmawiałam z psychologiem, nic nie daje. Byłam u psychiatry, biorę jakieś dziwne leki po których mam zgage, jednak one pomagają.

Odnośnik do komentarza

Twoje problemy są ważne tu i teraz. Kiedy będziesz dorosła , będziesz miała inne i będziesz sobie z nimi radziła w sposób" dorosły". Wiele osób w Twoim wieku ma podobne przeżycia. Dochodzą do tego wahania nastroju występujące w okresie dojrzewania. Jednych dotykają bardziej innych mniej. Nie jest tak ,że ktoś Cię lekceważy. Myślę ,że osoby , które powinny Ci pomóc po prostu nie dostrzegają problemu. A jest to dziwne , bo przecież same nie dojrzewały w próżni. Zdarzają się pedagodzy świetnie porozumiewający się z młodzieżą . Jeżeli masz takich , którzy nie widzą , to może sama spróbuj do nich dotrzeć. Wybierz kogoś najbardziej przystępnego i porozmawiaj szczerze. Nie wiem , czy to dobry pomysł , to już sama ocenisz , bo znasz ich najlepiej. Podobnie postąp z koleżankami. W tym przypadku może być lepiej. Poproś psychiatrę o zmianę leków , jeżeli te nic nie dają.

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...