Czarne myśli które nie pozwalają mi normalnie funkcjonować.

[Gość PleaseHelp77]

Witam. Od miesiąca mam tylko czarne myśli. Nie mogę się na niczym skupić bo ciągle myślę że mam np. Raka i umrę w ciągu roku. Boli mnie głowa mam senność ale nie mogę zasnąć mam też obsesję ważenia się i w ogóle jestem jakiś osłabiony bez chęci do życia . Czy to może być spowodowane nerwicą?

[Pioterek]

hej,
to raczej nerwica ja od 2 tygodni także przeżywam piekło, wkręciłem sobie guza mózgu, byłem ciągle zmęczony, miałem problemy z pamięcią, lęki, ciągłe osłabienie postanowiłem się przebadać robiłem tomografię głowy z kontrastem oraz wszystkie możliwe badania krwi. Wyniki wyszły super jestem zdrów jak ryba, lekarze się już ze mnie śmieją. Pomimo wszystkich badań ja wciąż czuje się koszmarnie mam wrażenie że zaraz zemdleję i nikt mnie nie uratuje, wkręciłem sobie że tomograf mnie naświetlił i coś mi się stanie... Jestem rozbity do takiego stopnia że już 2 tydzień leżę w domu na L4, i mam ochotę zrezygnować z pracy Managera regionalnego na którego pracowałem 7 lat ... nerwica to choroba ktora wysysa z czlowieka pozytywna energie, radosc, sukces i wszystko co sie do tego momentu osiągnęło...

[mgr Kamila Krocz]

Czarne myśli, problemy ze snem, lęk o własne zdrowie, bóle głowy, senność, brak chęci do życia, osłabienie mogą świadczyć zarówno o nerwicy, jak i depresji. Przez Internet nie da się postawić diagnozy, dlatego odsyłam do specjalisty.

[Gość PleaseHelp77]

To widzę że masz tak samo jak ja. Ja również jestem teraz na etapie guza mózgu.

[malix10988]

Też czuje się podobnie ciągle zmęczona , ciągłe uczucie ucisku z tyłu w głowie na potylicy , kołatanie serce bardzo wysokie tetna często , szum w uszach , mroczki przed oczami , oraz często uczucie ze zemdleje przy którym szaleje mi albo serce albo robie się blada jak ściana albo czerwona . I też jestem na etapie guza mózgu.

[Gość PleaseHelp77]

:(

[Pioterek]

A byliście z tym u jakiegoś lekarza, robiliście ogólnie jakieś badania ??? To ważne aby najpierw wykluczyć wszystko inne . U mnie tak niestety jest badania super a ja ciagle myśle ze zaraz umrę. Nie śpię już kilka nocy z rzędu pieką mnie plecy mam drgawki i pocę się na czole. To istne szaleństwo nie umiem z tym walczyć

[Gość PleaseHelp77]

Ja też badania ok lekarz mi powiedział że nic mi nie może być bo krew ok a ja dalej się boje ze umrę. Widzę że masz tak samo jak ja.

[Pioterek]

I jak samopoczucie coś się zmieniło ??

[kikunia55]

A czy takie znerwicowane , zdepresjonowane osoby jak Wy byly moze niedawno na grzybach? Bylo jeszce niedawno dosc slonecznie i cieplawo i mozna bylo duzo grzybow nazbierac.

A czy Panstwo uprawiaja jakis sport? Czy mysl, ze podniose glowe , reke czy noge a nie daj Bog kawalek pobiegne od razu kladzie Was do trumny, bo udar, zawal czy jakie inne swinstwo na Was czyha?

Proponuje tak nie wsluchiwac sie do upadlego w siebie tylko na lonie natury lub na sali gimnastycznej, na silowni lub biezni czy basenie probowac moze najpierw wolno i delikatnie uruchamiac wlasne cialo. Moze odpowie moca i sila nalezna mlodosci a nie palpitacjami i mroczkami, zadyszka i mdleniem. Nasz mozg i atmosfera wokol ,uruchamia nasze cialo, nasz mozg tez moze je blokowac swietnymi wyobrazeniami o guzu mozgu, raku czy innym paskudztwie.

Moze jeszcze zwrocic uwage na regularnosc posilkow i ich jakosc oraz oczywiscie na stosowane uzywki w postaci cukru kawy, herbaty, alkoholu czy moze jeszcze czego, co tam dzis jest dostepne a jest to wynalazek bardziej wspolczesny drzewiej niedostepny maluczkim. Podobno jestesmy tym co jemy.

Jak nie daj Boze przyjdzie na czlowieka cos takiego strasznego (czego nie zycze oczywiscie, ale jak posluchac poczytac to i mlodym ludziom sie zdarza, to wtedy proponuje sie martwic i zabiegac o pomoc. A teraz takie przesadne martwienie sie o siebie Panstwa blokuje nie pozwala zyc na dostepnym Wam poziomie.

Jesli sami nie umiecie odkopac swojej radosci zycia i radosci z poslusznego Wam ciala a badania wykazuja zescie zdrowi ,to juz chyba mozna zalecic tylko konsultacje z terapeuta, ktory przy szczerych rozmowach moze wykryje, ze boicie sie swoich obowiazkow ( z trudem doszedlem do jakiegos stopnia i tak sie zmeczylem, ze zamiast pokazac jak blyszcze pomyslami i energia to najchetniej polozylbym sie spac), ze boicie sie otaczajacego Was swiata, nie wierzycie, ze Wam sie powiedzie i psychika Wasza stosuje ucieczke w chorobe.

[Gość malik10998]

ja teraz mam ciagly szum w uszach straszne bóle glowy , zaczynają się z tyłu głowy a potem promieniuja na cala glowe

[Punkt Pomocy Psychologicznej]

To nie jest tak, że na zaburzenia lękowe pomaga wyjście na spacer czy uprawianie sportu - może zadziałać, ale jeśli problem jest głębszy, wymaga przepracowania. Z lękiem można się nauczyć żyć, nauczyć się go kontrolować, ale to jest praca, na pewno trudna i wymagająca, ale życie z nerwicą i dla samego chorego, i dla otoczenia - jest o wiele trudniejsze...

[Gość PleaseHelp77]

Witam ponownie. Po tych 3 tyg przestałem już myśleć o tym guzie mózgu języka i wszystkiego czego sobie do tej pory wymyśliłem. Tylko że przez przypadek na stronie internetowej wyświetlił mi się artykuł o raku prostaty... i już od kilku dni mam wrażenie że mocz zalega mi w środku..Przy aktywności fizycznej tego nie odczuwam więc wiem że problem leży w mojej głowie ale nie mogę go pokonać więc w przyszłym tygodniu mam wizytę u psychologa. Mam nadzieję że pomoże. Pozdrawiam

[Gość PleaseHelp77]

Witam ponownie. Po tych 3 tyg przestałem już myśleć o tym guzie mózgu języka i wszystkiego czego sobie do tej pory wymyśliłem. Tylko że przez przypadek na stronie internetowej wyświetlił mi się artykuł o raku prostaty... i już od kilku dni mam wrażenie że mocz zalega mi w środku..Przy aktywności fizycznej tego nie odczuwam więc wiem że problem leży w mojej głowie ale nie mogę go pokonać więc w przyszłym tygodniu mam wizytę u psychologa. Mam nadzieję że pomoże. Pozdrawiam

[Gość PleaseHelp77]

Witam ponownie. Po tych 3 tyg przestałem już myśleć o tym guzie mózgu języka i wszystkiego czego sobie do tej pory wymyśliłem. Tylko że przez przypadek na stronie internetowej wyświetlił mi się artykuł o raku prostaty... i już od kilku dni mam wrażenie że mocz zalega mi w środku..Przy aktywności fizycznej tego nie odczuwam więc wiem że problem leży w mojej głowie ale nie mogę go pokonać więc w przyszłym tygodniu mam wizytę u psychologa. Mam nadzieję że pomoże. Pozdrawiam

[Punkt Pomocy Psychologicznej]

Dobra decyzja, powodzenia : )