Skocz do zawartości
Forum

niemowlę nie chce spać, choć wcześniej nie było z tym problemu


Gość Oolla

Rekomendowane odpowiedzi

Moja niespełna 10-miesięczna córeczka od ponad tygodnia nie che w nocy spać, mam też duże problemy z usypianiem jej wieczorem, podobnie w dzień... Jest to dla mnie o tyle dziwne, że dotychczas (od ok. 5 miesiąca) nie było z tym większego problemu. Córeczka spała w swoim pokoju, w swoim łóżeczku, prawie nigdy nie sypiała w łóżku z nami. Wieczorem zasypiała ok. 20 - 20.30, po karmieniu, kąpaniu i kilkuminutowym śpiewaniu kołysanek i przytulaniu (w takiej kolejności). Odkładałam ją po prostu do łóżeczka, wychodziłam z pokoju i mała zasypiała. W nocy budziła się raz lub dwa (choć był też taki okres, że w ogóle), karmiłam ją wtedy i odkładałam do łóżeczka, a ona zasypiała bez problemu. Rano budziła się ok. 7. W dzień zasypiała o ustalonej porze (ok. 10.30) i spała ok. 1,5 godziny. Przeważnie miała też drugą drzemkę po południu (choć tu robiła się senna o różnych porach - między 15.30 a 17.30). No i od pewnego czasu dramat :( Mała wieczorem nie chce zasnąć, kiedy tylko odkładam ją do łóżeczka strasznie wrzeszczy (nawet jeżeli wcześniej przysnęła już u mnie na rękach, choć doprowadzenie do tego stanu jest bardzo trudne, bo zwykle wyrywa się i wierci, choć widzę, że jest śpiąca...). Próbowałam ją ułożyć do snu i zostawać w pokoju, póki nie uśnie, np. trzymając za rękę, ale to nic nie daje... Córeczka wierci się, wstaje i wrzeszczy wyciągając do mnie ręce... A kiedy biorę ją na te ręce znowu wierci się i wyrywa... I tak w kółko. W nocy jest podobnie, budzi się około 5 razy i znowu to samo... Kiedy daje jej pierś, uspokaja się, ale nie je, tylko mam wrażenie, że ssie dla samego ssania. Przysypia, ale po odłożeniu do łóżeczka znowu jest wielki płacz. Próbowaliśmy z mężem brać ją do siebie do łóżka... Skutkuje to jedynie tym, że mała zupełnie się wybudza i przez następne dwie godziny skacze nam po głowie i wierci się... Dodam na koniec, że wstaje o 5 rano i nie ma w ogóle mowy o dalszym spaniu. W dzień podobnie, usypia raz ok. 10.30 ale wcześniej jest straszny płacz... Pomocy :( Co się z nią stało? Nie mam już pojęcia jak temu zaradzić... Jak wrócić do poprzedniego stanu? Czy to w ogóle możliwe? Dodam, że mała nie ząbkuje (byłam u lekarza), nie jest chora i nic wielkiego się w naszym życiu ostatnio nie zmieniło...

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...