Skocz do zawartości
Zamknięcie Forum WP abcZdrowie ×
Forum

Boję się wejść w związek


Gość niepewna94

Rekomendowane odpowiedzi

Gość niepewna94

Witam

Mam na imię Anita, mam 22 lata. Mam dość specyficzny problem związany z relacjami damsko-męskimi. Zacznę może od początku. Nigdy nie byłam w żadnym związku miłosnym z nikim. Owszem, miałam kontakty z mężczyznami ale większość kończyła się na flircie, bo nigdy nikt mnie sobą nie zainteresował, ani specjalnie mi się nie spodobał. Miałam też długo okres, na licencjacie, że nie odczuwałam potrzeby bycia w takiej relacji. Generalnie można powiedzieć, że nigdy nie miałam partnera, dziewicą oczywiście jestem nadal.
Ostatnio postanowiłam to zmienić i zacząć chodzić na randki. Dzisiaj miałam jedną z facetem w moim wieku poznanym w internecie. Powiem tak, nie jest to na pewno jakaś miłość czy zakochanie ale generalnie facet mi się spodobał,pasuje mi pod względem urody i charakter też wydaje się mieć spoko, jest gadatliwy, to dla mnie odmiana po mrukach, na których zawsze trafiałam. Dzisiaj też przeżyłam swój pierwszy w życiu pocałunek. Ktoś mógłby spytać czemu tak wcześnie, na pierwszej randce, cóż, na wcześniejszych randkach inni próbowali, a tylko temu pozwoliłam, więc coś jest na rzeczy. Wstyd mi trochę o tym pisać ale dzisiaj jak tak z nim szłam i mnie obejmował w pasie (tak normalnie, jak pary się trzymają) to czułam silne podniecenie seksualne. Pierwszy raz coś takiego miałam w życiu, poważnie.
Generalnie facet chce się spotkać za tydzień. Nie znam go aż tak dobrze ale być może (wykluczając możliwość, że chce mnie wykorzystać czy coś) coś z tego wyjdzie. Miałabym wtedy pierwszego partnera. I tutaj dochodzimy do sedna problemu. Otóż, jestem dość specyficzną osobą pod jednym względem, a mianowicie słabo toleruję kontakt fizyczny z drugą osobą. Nie lubię zbytnio przytulania, łaskotek, dotykania mnie. Mam tak od dziecka, zawsze krzyczałam jak rodzice próbowali mnie przytulić czy wziąć na ręce, wizyty u lekarzy czy fryzjerów, gdzie ktoś mnie dotykał były koszmarem i stresem dla mnie. Wiadomo, że dotyk jest ważną częścią związku i tak jak napisałam wcześniej, nie było to nieprzyjemne kiedy ten facet mnie obejmował czy przytulał ale instynktownie i tak reagowałam inaczej i... sztywniałam. On to na bank wyczuł, bo nawet coś tam skomentował (na szczęście nie chamsko), wstyd mi się zrobiło. Z poprzednimi facetami nie raz słyszałam, że jestem dziwna, sztywna, że nie potrafię się wyluzować, bo np. nie chciałam ich całować czy iść do łóżka. Generalnie nie uważam się za osobę sztywną, jestem dość spontaniczna z charakteru, owa sztywność dotyczy tylko kontaktów fizycznych z drugim człowiekiem. Bardzo szanuję cudze granicę i nie lubię ich przekraczać, nie jestem typem osoby,która podejdzie do kogoś i poklepie po plecach czy pocałuje przyjaciółkę w policzek na powitanie. Boję się, że to mi utrudni relacje z mężczyznami, czasem próbowałam im to tłumaczyć ale zdawali się tego nie rozumieć ;/ Nie wiem dlaczego tak mam i co mogę z tym zrobić?

Odnośnik do komentarza

Dałaś się pocałować, czułaś podniecenie - czyli zaczynasz normalnie reagować na chłopaka, który ci się spodobał.
Ale nie spiesz się. Niech to się normalnie rozwija, poznajcie się lepiej a sądzę, że reszta przyjdzie z czasem.
Jeżeli chłopak jest normalny, ten właściwy, to poczeka aż się "otworzysz".
Jeśli od razu cię będzie ciągnął do łóżka, to widać nie jest tym właściwym.

Odnośnik do komentarza

Coz,taka masz nature i ta druga osoba powinna to zaakceptować jesli bedzie chciala z Toba byc. Co do tego dotyku to myslę,że jak juz bedziesz w związku (niekoniecznie z tym facetem o ktorym wspominasz) to bardziej sie otworzysz. przyjdzie taki czas a teraz na spokojnie.

L'amore non ha un senso, L'amore non ha un nome , L'amore bagna gli occhi, L'amore riscalda il cuore
L'amore batte i denti, L'amore non ha ragione
L'amore esiste...

Odnośnik do komentarza

Istnieje coś takiego, jak dystanse personalne. Według E. Halla, wyróżnia się 4 dystanse przestrzenne:
- dystans publiczny - powyżej 3,6 m,
- dystans społeczny - od 3,6 do 1,2 m; jest to dystans dla ludzi obcych i znajomych, z którymi nie wiążą nas zażyłe stosunki. W tym dystansie załatwiane są także wszelkie oficjalne sprawy (kontakt z urzędnikami),
- dystans osobniczy (indywidualny) - od 1,2 do 0,45 m; strefa prywatna. Dopuszcza się do niej ludzi nam znanych: przyjaciele, dobrzy znajomi, rodzina;
- dystans intymny - bezpośredni kontakt dotykowy do 45 cm; do tej sfery dopuszczane są jedynie osoby bardzo bliskie (mąż, żona, chłopak, dziewczyna, dziecko).

Odległość, jaką ludzie zachowują w stosunku do innych osób, pokazuje między innymi stosunek emocjonalny do rozmówcy, typ prowadzonej rozmowy. Skracanie dystansu podczas rozmowy jest sygnałem okazywania emocji. Dystanse personalne nie są stałe, zmieniają się w zależności od szeregu warunków, z których najważniejsze to: kultura, otoczenie społeczne, płeć i wiek. Podejrzewam, że masz dość szeroką przestrzeń "Ja", dlatego nie lubisz, gdy ktoś (nawet bliski) narusza Twoją przestrzeń. Wówczas reagujesz sztywnością i czujesz dyskomfort. Nie świadczy to absolutnie o żadnym zaburzeniu.

Co do relacji z chłopakiem, nie przyspieszaj niczego. Fajnie, że przypadliście sobie do gustu, ale dajcie sobie czas na lepsze poznanie. Nie daj się ponieść nowym emocjom, których dotychczas nie przeżywałaś. Na razie jeszcze nie wiesz, jakie intencje ma wobec Ciebie chłopak. Kolejna randka - czemu nie? Bądź jednak rozsądna i nie rób niczego wbrew sobie. Pozdrawiam i powodzenia!

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...