Skocz do zawartości
Forum

Cechy Osobowości?


Gość Justyna50777

Rekomendowane odpowiedzi

Gość Justyna50777

M&C napisal jakby czytał Shopenhauera... :D
hm... Może nie rozumie a może doskonale rozumie tylko takiego z siebie robi bo potrzebuję aby się nim ktoś zainteresował i zwraca w taki sposób na siebie uwagę.
Tak czy siak jak nie zechce to nie zrozumie lub nie uzna tego za słuszne. Można się tak ścierać do bez sensownych rezultatów.

Odnośnik do komentarza
Gość Justyna50777

Czy ja wiem czy ciekawa całe dnie spędzam na słuchaniu muzyki, czytaniu artykułów psychologicznych i próbie ich zrozumienia. A tak poza tym żyje marząc większość swojego czasu spędzam na wyobrażaniu sobie i dyskutowaniu że swoim wewnętrznym ja. Nie mam znajomych i nie chodzę na imprezy ogóle rzadko wychodzę z domu. Wychodze kiedy muszę. Spędzam całe dnie w swojej wyobraźnii. Czasami obecność innych ludzi mi przeszkadza. Nie ma w tym nic pasjonującego. No chyba żeby się zagłębić w moje wyobrażenia. Ale tam nie wpuszczam nikogo.

Odnośnik do komentarza
Gość Justyna50777

Ostatnio nie odrzucam w ogóle bo po prostu nie wychodzę z domu. Nie piszę z ludźmi na Fb czy innych komunikatorach i to już od bardzo długiego czasu. W pracy się nie udzielam bo w wielu przypadkach po prostu nie wiem co mam powiedzieć bo np. Nic mi do głowy nie przychodzi. Czasami mogę się wydawać taka trochę oderwana i w ogóle nie skupiam się na otoczeniu. Nie wchodzę w układy z ludzmi. Częściej słucham o czym oni mówią. Ludzie często mnie ignoruja bo stoję na uboczu i nie potrafię do końca jasno wyrażać własnego zdania. I nie intrygują mnie plotki. Raczej fakty. Zawsze o jakiś zmianach w pracy dowiaduje się ostatnia albo w ogóle.

Odnośnik do komentarza
Gość Mordehai i Ciarahy

Powinnaś znaleźć jakiś wspólny temat, który Was łączy. Takich rzeczy może być wiele: moda, uroda, pasje, muzyka, a nawet mechanizacja itd...| Jak już znajdziecie punkt zaczepienia to, dalej rozmowa z kolegami w Twojej w pracy jakoś potoczy się naturalnym torem.
Głowa do góry, pokonaj wstyd!
:D

Odnośnik do komentarza

Pamiętam jak miałam 19 lat to byłam zachwycona tą piosenką i dokładnie tak się czułam, taka byłam wyalienowana, to bolało, i minęło.W pewnym sensie.

Co do prawa do głupoty... jeżeli ktoś rozumie żeby np nie jechać autem pod prąd albo nie przechodzić na czerwonym, to można również oczekiwać od niego że zrozumie żeby np nie bić słabszych po głowie bejsbolem? Czy nie.

Odnośnik do komentarza
Gość Justyna50777

"Co do prawa do głupoty... jeżeli ktoś rozumie żeby np nie jechać autem pod prąd albo nie przechodzić na czerwonym, to można również oczekiwać od niego że zrozumie żeby np nie bić słabszych po głowie bejsbolem? Czy nie."

Nie wiem czy głupota ma jakiś wpływ na kwestie moralne i rozróżnianie dobra od zła (chociaż to powinno działać intuicyjnie) Wiem że ma wpływ na umiejętnośc szybkiego przyswajania informacji, przetwarzania ich i wykorzystywaniu w praktyce. Głupi na przykład może sam nie dojść do tego że dwa razy do tej samej rzeki się nie wchodzi i może być odporny na sugestie.

Odnośnik do komentarza
Gość Justyna50777

"Pamiętam jak miałam 19 lat to byłam zachwycona tą piosenką i dokładnie tak się czułam, taka byłam wyalienowana, to bolało, i minęło.W pewnym sensie."
Ale co dokładniej bolało?
Wyalienowanie? Czy wrażliwość na piękno?

Odnośnik do komentarza
Gość Justyna50777

Kiedyś przeczytalam pewne spostrzeżenie użytkownik jednego z forum dla osób cierpiących na schizofrenię. Głosiła że kiedy człowiek przez lata nie potrafił odczuwać szczęścia to uczucie to z biegiem czasu staje się dla niego obce i nie spokrewnione z jego jestestwem i na jego miejscu pojawia się pustka która on sam wypełniał sobie smutkiem ponieważ tak był od tego smutku uzależniony że nie wyobrażal sobie bez niego życia. Ponieważ jak twierdził było to jedyne co go łączyło z człowieczeństwem.

Odnośnik do komentarza

~Justyna50777
"Pamiętam jak miałam 19 lat to byłam zachwycona tą piosenką i dokładnie tak się czułam, taka byłam wyalienowana, to bolało, i minęło.W pewnym sensie."
Ale co dokładniej bolało?
Wyalienowanie? Czy wrażliwość na piękno?

Zdecydowanie jedno i drugie :)
a minęło wyalienowanie, przynajmniej na poziomie komunikatywnym.
Ta piosenka poraziła mnie bo nagle usłyszałam jak ktoś obcy kto mnie wcale nie zna może napisać i zaśpiewać coś w taki sposób jakby czytał w moich najskrytszych myślach i odczuciach jak w książce.
Alienacja z jednej strony jest fajna bo czujesz się taka inna i ponad, jednak dużo bardziej wolę umieć poruszać się w tych społecznych regułach, choć przyznam ze zawsze jednak z pewnym trudem.

Na marginesie dodam ze nie wiem czy słyszałaś wypowiedzi córki Kaczmarskiego.
Ten wrażliwy artysta w domu był ponoć takim ch...., że ona ma na stałe zwichniętą psychikę, po dziś dzień boryka się z anoreksją, a jej życiowy partner ma duże problemy z wyciąganiem jej z tego. A taka fajna ładna z niej dziewczyna. I tak zniszczył jej życie.
Na domiar złego bardzo trudno jest- i wiem to z autopsji- podnieść się, kiedy taki toksyczny rodzic jest znany i powszechnie szanowany. Całe otoczenie wtedy wywiera presję żebyś była cicho, dużo prędzej są skłonni przyjąć że kłamiesz i ze to z Toba cos nie tak, a kiedy mimo wszystko mówisz prawdę to usiłują cię zniszczyć.
Mamy jak widzisz z jednej strony artystyczną wrażliwość emocjonalną a z drugiej totalny brak empatii wobec własnego dziecka. Przykre.

Odnośnik do komentarza

~Justyna50777
"Co do prawa do głupoty... jeżeli ktoś rozumie żeby np nie jechać autem pod prąd albo nie przechodzić na czerwonym, to można również oczekiwać od niego że zrozumie żeby np nie bić słabszych po głowie bejsbolem? Czy nie."

Nie wiem czy głupota ma jakiś wpływ na kwestie moralne i rozróżnianie dobra od zła (chociaż to powinno działać intuicyjnie) Wiem że ma wpływ na umiejętnośc szybkiego przyswajania informacji, przetwarzania ich i wykorzystywaniu w praktyce. Głupi na przykład może sam nie dojść do tego że dwa razy do tej samej rzeki się nie wchodzi i może być odporny na sugestie.

Napisałam tak bo sama tłumaczysz pewne zachowania głupotą i w związku z tym, dajesz do nich prawo? Ale rozumieć ze samemu czegoś by się np nie chciało a pomimo to robić to innym, to już wg mnie nie kwestia głupoty, ale zupełnie czegoś innego :)

Odnośnik do komentarza

~Justyna50777
Kiedyś przeczytalam pewne spostrzeżenie użytkownik jednego z forum dla osób cierpiących na schizofrenię. Głosiła że kiedy człowiek przez lata nie potrafił odczuwać szczęścia to uczucie to z biegiem czasu staje się dla niego obce i nie spokrewnione z jego jestestwem i na jego miejscu pojawia się pustka która on sam wypełniał sobie smutkiem ponieważ tak był od tego smutku uzależniony że nie wyobrażal sobie bez niego życia. Ponieważ jak twierdził było to jedyne co go łączyło z człowieczeństwem.

Może tak być, bo nieraz wolimy czuć cokolwiek niż nie czuć nic.

Odnośnik do komentarza

Wiem. Ale wykonując określony rodzaj sztuki pewnie się identyfikował z tym co śpiewał. A więc coś rozumiał, a przynajmniej powinien był.
No ale może artyści tak mają, nie na darmo się mówi ze prawdziwy artysta powinien być samotny żeby nie krzywdzić swoich bliskich...

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcecie się dowiedzieć więcej na temat osobowości typu poszukiwacz przygód, to na pewno warto sobie na spokojnie zerknąć tutaj https://kobiecystyl.pl/isfp-osobowosc-typu-poszukiwacz-przygod-cechy-zalety-wady-znane-osoby-isfp/ i poczytać. Jest tam bowiem sporo ciekawych i przede wszystkim praktycznych informacji, które mogą się przydać. Znajdziecie również mnóstwo innych przydatnych artykułów. 

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...